Kto nie lubił sobie ponapierdzielać po cięzkim dniu pracy w Postala?:D
Ilu zabitych ludzi, ile podpalonych policnantów, ile tragicznie ginących kotów, ile obsikanych kobiet... Ahh
Najlepiej w nogę grało się obciętą głową ofiary, czasem nawet pies ją aportował. Ja natomiast lubiłem sikać dla księdza do buzi po czym wymiotował :D Zabawne jak ta gra potrafiła odstresować pełna ironii i brutalności, ale również pełna humoru.