Nawet fajna, ale swoje wady ma.
Plusy:
* Niezły klimat
* Świetne elementy platformowe
* Nieprzekombinowane zagadki logiczne (najbardziej podobał mi się etap z lustrami)
* Grafika, która po tylu latach nie wydaje się brzydka
* Dobrze rozstawione checkpointy i punkty zapisu
* Cofanie czasu
* Gra nie chciała współpracować z moim padem, więc byłem zmuszony grać na klawiaturze. O dziwo grało się wygodniej, niż się spodziewałem
Minusy:
* Dobijanie przeciwników szybko zaczyna irytować
* Podobnie jak konieczność patrzenia, jak książę chowa miecz albo wstaje z ziemi po zapisaniu gry
* Przeciwnicy respiący się z dupy (jeden z największych mankamentów gier w ogóle)
* Farah chyba nigdy nie grała w żadne MMORPG, bo nie wie, że archer kiepsko sprawdza się w roli tanka
* Poza tym kilka razy zginąłem tylko dlatego, że mnie trafiła
* Notorycznie wkurzająca kamera, często utrudniająca walkę lub oszacowanie odległości
* Polski dubbing. Chodzi głównie o to, że tłumaczyli to jacyś debile. To moje ulubione combo:
Książę: Farah, jak długo mnie nie było?
Farah: Nie ma? O czym ty mówisz?
K: Uważaj!
F: Z czego?
F: To było łatwe.
K: Zbyt łatwo.
Takich kwiatków jest sporo.
Same głosy są do postaci dobrane całkiem nieźle, choć czasem odnosiłem wrażenie, że nagrywają to od niechcenia.
Dodam, że fabuła jest nie najgorsza, choć mnie nie porwała - przez większość gry nie czułem, że posuwa się ona do przodu (choć sam motyw piasków dających kontrolę nad czasem jest świetny).
Mimo wszystko zakończenie rekompensuje wszystko - jest rewelacyjne.
Do minusów wliczę jeszcze dwie rzeczy:
* Brak bossów w trakcie gry, a sama walka z wezyrem jest dziecinnie łatwa.
* Ten sam przycisk odpowiada za dobijanie przeciwników i zamrażanie przeciwnika. Ile to razy chciałem jedno, a książę zrobił drugie...
Przyznam się też, że etap z windą przeszedłem z trainerem.