PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606961}

Resident Evil 5

Biohazard 5
2009
7,3 5,8 tys. ocen
7,3 10 1 5753

Resident Evil 5
powrót do forum gry Resident Evil 5

Sądzę że to co ja stwierdzam, kompletny brak powiązania pomiędzy historią sprzed lat...
Raccoon City, i jego mroczna tajemnica, wykasowana pamięć, Chrisa, co mnie najbardziej denerwuje, jakby nie pamiętał że w RE 1 też był ;/
Afryka, miło się walczy, ale to już fantasy, nie Survival horror - co gorszy graczy i fanów.
interfejs, klimat, akcja, wszystko jak z taniej gierki akcji typu > Wolfenshtein Return to Castle
gdzie trochę postraszyło i trochę dało po dupie od nazistów, i tu podobnie, bo ani razu się nie przestraszyłem :) - co prawda, wizualnie, i pod grafiką nieźle, menu i te mechaniczne moduły, robią znaczenie ale nie pasują do RE....
grając w RE 5 człowiek ma chęć życic to i zacząć grać w stare RE - 0 , 1, 2, 3 no i ta 4 co mnie bardzo przypadła do gustu - choć podobnie nie inaczej straszy i zaskakuje, a nawet czasem wnerwia :)
Ja to stwierdzam, a opinie myślę że będą porównywalne :)

Dokładnie. Grafika grafkią, na to akurat dużej uwagi nie zwracam, właściwie to wogóle. W poprzednich częściach grafika wiadomo jaka była, ale nie zabrakło najważniejszego, KLIMATU. W 5 jest wręcz na odwrót. Akcja w Afryce...Klimat to tam był z tomb raider'a.
Tłum tych "zombie" biegnie na ciebie jak świnie do żarcia, tylko że z grabkami, siekierami i innymi sprzętami do pracy na farmie.

hotek95

Prawda.
Dałem RE 5 10/10 dlatego ze mimo wielu "sztywnych" błędów, jest kolejnym dzieckiem CAPCOM,
zżyłem się z RE i jego historią, wszystkie części mają błędy, ale technika gry i jej urok to niszczy :)
RE 1, 2, 3, 4, 0 i inne pod części to perełki, w historii survival horror, ale re 5 to coś nowego,
nie zaskakuje mnie, przeraża, denerwuje podczas trudnych etapach aż tak, jak inne części...zero horroru, sama akcja :)
grafika świetna, klimat też, no i technika, dźwięk, :) - niestety wątek jest jak jeden niewłaściwy puzzel - niekompletny, i niepotrzebny, bo tu jest trochę przesada, i 96 % akcji, w czym 4 % strachu, gdzie ciężko się przestraszyć, gdzie cały czas adrenalina potu zalewa nam oczy, tak było odwrotnie w RE 2, gdzie znajdujemy klucz do nowych drzwi, pomieszczenia nie znamy, i nie wiemy co jest za drzwiami, puls serca to DANGER, 12 kul w magazynku, i zero w zapasie, a jak coś na nas skoczy, a jak pułapka zmiażdży nam serce, a jak nie uciekniemy przed złem.....tak, to strach i emocje, a to jest za***** w RE, ale nie w 5, na tyle minusów, bo plusów jest na szczęście więcej.
RE 4 wydaje się to samo, ale tak nie jest, i to różni te dwie części tym że zamiast akcji 4 ma jeszcze grozę, którą można odczuć na plecach :) - lekko i mało, ale zawsze coś :)
co do nowych RE się nie wypowiem, bo oglądałem zwiastuny i czytałem recenzje, i mam zamiar zagrać, i się nie zawieść na twórcach :)

"Dałem RE 5 10/10 dlatego ze mimo wielu "sztywnych" błędów, jest kolejnym dzieckiem CAPCOM,
zżyłem się z RE i jego historią"
Tak, jakiś sentyment zostaje, ale CAPCOM już schodzi na psy niestety. Mówili i mówią że powróci klimat starych residentów ale jakoś tego nie zauważyłam, ale mimo wszystko jakąś nadzieję mam.

"grafika świetna, klimat też, no i technika, dźwięk, :"
No grafika na wysokim poziome ale muzyka już mniej mi się podobała, najlepszy soundtrack to był w RE2 według mnie.

"w RE 2, gdzie znajdujemy klucz do nowych drzwi, pomieszczenia nie znamy, i nie wiemy co jest za drzwiami, puls serca to DANGER, 12 kul w magazynku, i zero w zapasie, a jak coś na nas skoczy, a jak pułapka zmiażdży nam serce, a jak nie uciekniemy przed złem.....tak, to strach i emocje, a to jest za***** w RE"
Tak, tęsknie za tym nie ma co. W re 5 jak i w 4 było z a dużo amunicji przez co za bardzo nie martwiłeś się czy zginiesz, bardziej o to żeby Ashley nie zastrzelić ;p W 1 jak się Chrisem grało to się byłow beznadziejnej sytuacji, czasem jedyne co ci zostało to nóż, który jako tako dużo ci nie pomógł ale zawsze można było zwiać xD
Grałam już tyle razy w residenty że pamiętam co gdzie jest, ale cały czas czuję ten strach, najbardziej w RE2. Mrs.X wydawał mi się bardziej przerażający niż Nemesis. Ten drugi niby trudniejszy, szybki, mocny. Natomiast kiedy Mr.X nadchodzi już możemy usłyszeć jego kroki, wiemy że jest coraz bliżej, a ta rewelacyjna muzyka dodaje klimatu.

"RE 4 wydaje się to samo, ale tak nie jest, i to różni te dwie części tym że zamiast akcji 4 ma jeszcze grozę"
Dużo grozy nie było, ale wielkim plusem w 4 były lokacje, głównie zamek.

"co do nowych RE się nie wypowiem, bo oglądałem zwiastuny i czytałem recenzje, i mam zamiar zagrać, i się nie zawieść na twórcach :)"
ORC wogóle nie ma tego klimatu z residenta, ale mimo wszystko zagram. Plusem jest że ten dodatek nie ma nic współnego z fabułą z serii, więc wszystko może się zdarzyć. A jeśli chodzi o Revelations to miałam takie wrażenie że twórcy skupili się bardziej na biuście i grzywce tej Rachel xD No ale już będziemy szukać kluczy do pomieszczeń to jest plus. CAPCOM mógłby wydawać dodatki nie tylko na konsole, a też na PC tak to kiedyś było.

hotek95

No, no...dużo odmienności, ale grzech się z tobą nie zgodzić :)
i ja się poprawiłem :)