To już dla mnie nie resident.Jak czwóreczka jeszcze nadrabiała klimatem tak w piątce juz totalnie wyparował.Sama jatka juz mnie nie cieszy,a nawet zaczęła męczyć po pewnym czsie.grę skonczyłem dla zasady ukończenia gry która zacząłem,ale juz do niej nie wrócę.Jedyna rzecz dla której dalej trzymam tą gre w kolekcji to dodatek Lost in nightmares...czyli stare czasy w nowej oprawie.szkoda tylko,że zombiaczków brakuje....
Wiem coś o tym, dokładnie mnie też brakuje tego starego klimatu i jakże szlochających zombiaczków.
RE 4 dawała radę ale RE 5 to już inna historia, która jest najsłabszym ogniwem.
trailer 6 części też niestety nie napawa zbytnio optymizmem.niby ma wrócic mroczniejszy klimat,ale jak sądze dostaniemy kolejnego residenta-nawalanke..Ja tam wole wolniaste zombie,drętwe dialogi i klimacik horrorów klasy B..Nowa koncepcja jakoś mi nie pasuje...
Mi się wydaje że to będzie pół na pół. Podczas grania Leonem, ten mroczny klimat, a Chrisem to sama nawalanka.
No ale powrót zombie, to już jakiś postęp. Mnie jeszcze interesuje kto będzie kolejną główną postacią, no pewnie ktoś kogo już znamy.
Oby byli starzy znajomi, Chris, lub Leon - ci dwaj znowu w akcji, bo kto by był ?
dwaj twardziele razem przeciwko złu.....
jedno musi być, nowsze residenty niech mają coś ze starych klimatów, bo RE 5 to zerżnięty zestaw.