PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=608417}

S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla

S.T.A.L.K.E.R.: Shadow of Chernobyl
8,1 6 334
oceny
8,1 10 1 6334
S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla
powrót do forum gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla

Przyrównując jedno z drugim to Stalker bije na głowę tylko solidnego Bioshocka - dwóch przedstawicieli FPS-ów z ambicjami. Klimat, klimat, słowo-klucz. Design i stwory. No, tu nie ma wrażenia strzelania do ożywionych dziecięcych lalek. Fabuła, długość gry w tych samych proporcjach. Eksploaracja - łażenie po Rapture po dość szybkim czasie już nie ekscytuje, to niby miało być hołdowanie dla Dooma tylko, że w Dooma grało mi się dużo przyjemniej. W Stalkerze natomiast żałuję, że świat nie był większy. Gdyby nie bugi ( uciążliwy respawn ) to wtedy gra idealna.

ocenił(a) grę na 9
grzegorz_cholewa

Bioshock to podróż po chorej wyobraźni Gilliama albo Kubricka, może to indywidualne odczucia, ale styl graficzny imo świetnie to suplementuje. Silenie się na fotorealizm przy ograniczonej technologii długowieczności też grze nie wróży; Bioshock cieszy moje oczy regularnie od kilku lat ze względu na to, że jest to (wizualnie) skończone dzieło; jak animatorzy albo malarze mieli medium, którego ograniczenia rozpoznali i wybrali taki styl, który najlepiej je wykorzysta. W Stalkerze dzisiaj mogę najwyżej docenić to, że bardzo próbowali się do realizmu zbliżyć.
Obie gry są wystarczająco inne, by brak elementu, który stanowił siłę w jednym, nie przeszkadzał w drugim. W Bioshocku było więcej prozy, w Stalkerze intensywne podchody; nigdy nie zapomnę jak przez 2 dni pełzłem przez Czerwony Las centymetr po centymetrze, patrząc z niepokojem na rosnący licznik i sprawdzając, czy ktoś mnie czasem nie zoczył i próbując nie wpieprzyć się w jakieś radioaktywne krzaki :)
Fabularnie w obu grach dziwiadła występują; zombie, duchy, mutanty itp.; W celującym w fotorealizm Stalkerze magiczne sci-fi jednak trochę odstawało od reszty, szczególnie tańczące kozaczoka Snorki.
Zwrot akcji w zasadzie z tego samego wora, ale obie gry mają kiepskawe zakończenia; Bio to faktycznie wymęczony Doom w ostatnim levelu, a Stalker to bezwstydna deus ex machina.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones