Mój ojciec grał w tą grę kiedy miałam z 11 lat? Pamiętam, że tak mnie wystraszyła, że przez dwa
tygodnie nie mogłam do siebie dojść. Bałam się straszliwie i w dzień i w nocy tym bardziej. Szczerze
przyznam, że sięgnęłam po nią z jakiś tydzień temu dopiero. Oczywiście po latach już nie wzbudziła
we mnie żadnego przerażenia. Miasto dzieci wywołało we mnie niesamowite emocje, natomiast
kiedy doszłam do tego jak główny bohater zamienia się w tego azteckiego boga to niestety
stwierdziłam z przykrością, że baaaardzo to klimat osłabiło jak dla mnie. z horroru, który mnie
przeraził w dzieciństwie nagle zrobiła się zwykła przygodówka.
Ja kiedy włączyłam ją po raz pierwszy i kiedy zobaczyłam menu, prawie dostałam zawału:) Ale gra jest bardzo dobra, co prawda nie straszy jakoś maksymalnie, no i masz rację- wioska dzieci jest niesamowita:)
W wiosce dzieci nie mogłam się doczekać żeby wreszcie odkryć kim jest ta sławna "matka" i troszkę się rozczarowałam przyznam szczerze. Myślałam, że to jakiś demon, trup gnijący cokolwiek, wchodzę do szopy a tam! Roślina z kosmosu-serio? Trudno.... zostaje mi domniemać i mieć szczerą nadzieję, że te dzieci gniły, (bo "mięso jest złe" ) i były małymi trupkami co we mnie wywołuje mega emocje mieszankę strachu i chorej fascynacji rozkładem ;)) Tak czy tak gra zostanie w mojej pamięci na zawsze!
Nom super gra ale dalsze mapy są właśnie nieco z..bane w pewnym momencie akcja dużo traci nie pamietam w którym miejscu dokładnie napewno jak jest ta mapa z tymi robakami w wulkanie to już jest gorzej :/...I w tej azteckiej wiosce to już sobie darowałam jakieś cienkie i zagadki porabane ....ale duża cześć gry to ARCYDZIEŁO :)
Racja, gdyby gra nie zeszła w stronę właśnie takiego klimatu jak wioska i wulkan była by cała arcydziełem :)