Pomimo iż jest to fabularnie kontynuacja poprzedniej części - Pierwsze Strachy to twórcy postanowili zmienić nieco konwencję. W pierwszej odsłonie mieliśmy 4 odrębne historię podzielone na rozdziały z liniową rozgrywką. W tej odsłonie zdecydowano się na znacznie większe obszary, otwarty świat oraz łączoną fabułę sprowadzającą wszystko do wątku głównego. Modele postaci pozostały bez większych zmian. Jeśli chodzi o custom wyglądu to tutaj również mamy o wiele więcej opcji. Poza całymi kostiumami możemy zmieniać dowolnym postacią wybrane części garderoby np: zamienić buty na laczki w kształcie królika lub wybrać komuś maskę aligatora na głowę. Cała przygoda rozpoczyna się na bagnie. Jest to swego rodzaju baza oraz miejsce, w które zawsze możemy się udać. Fabularnie udamy się też do dwóch całkiem sporych lokacji. Jedną z nich jest El Muncho. Czeka nas tam klimat meksykańsko-westernowy. Spotkamy tam Costingtona, którego możemy kojarzyć z pierwszej odsłony dokładnie poziomu z zamkiem. Drugą i ostatnią lokacją poza bagnem będzie Wyjąca Góra. Znajdował się tam śnieżny kurort narciarski, w którym z kolei znajduje się kuzynka Daphne Anna. Jest to kolejna postać z jedynki. Annie pomagaliśmy w pierwszej sprawie w liceum gdzie ktoś sabotował przedstawienie teatralne. Jeśli chodzi o swobodę rozgrywki to mamy tutaj bardzo dużą swobodę. Pojawiły się też nowe sekrety do zebrania względem jedynki. Każdy z potworów na danym obszarze będzie gubił maski. Naszym zadaniem będzie min uzbierać odpowiednią ilość na terenie każdej lokacji. Inne potwory są w El Muncho a inne w Wyjącej Górze czy Bagnie. W przypadku silnych potworów potrzeba około 25 masek jednak podstawowych stworów z danej mapy potrzeba nieraz po 150 masek. Nie zabrakło też słynnych SD. Dodatkowo mieliśmy tutaj do zbierania elementy jedzenia oraz duchy do wyłapania. Do gry wprowadzono dodatkowe elementy typu aparat, dyktafon czy też lupę. Umiejętności specjalne oraz ataki bohaterów zostały niezmienne względem pierwszej odsłony. Konwencja wydaje się być ciekawa a sprawy są już bardziej skomplikowane niż w pierwowzorze. Grę oceniam na tym samym poziomie. Gdybym bawił się w liczby po przecinku może ta część wypadała nieco lepiej.