Do gry mam dwa podstawowe zarzuty. Przede wszystkim zerowa różnorodność przeciwników. To bardzo irytujące i nużące walczyć ciągle z tymi samymi przeciwnikami. Od święta pojawi się jakiś nowy rodzaj, ale jak tylko się pojawi to jest później wałkowany bez przerwy aż się znudzi. Drugi zarzut to rozwój postaci. Większość umiejętności to albo bezużyteczne śmieci albo coś co podnosi procentowo wartość jakiejś statystyki, co samo w sobie nie jest złe, ale nie wprowadza urozmaicenia. A tego urozmaicenia właśnie brakuje w Shadow Warrior.