Czy ktoś jeszcze prócz mnie był zachwycony, a jednocześnie przerażony realizmem gry? Klimat gry był dla mnie przytłaczający (w pozytywnym sensie). Przerażało mnie przemieszczanie się między tymi wszystkimi rurami, między pokładami. Momentami kojarzył mi się film "Śmiertelny rejs", a kiedy wyszłam na zewnątrz i zobaczyłam te pomosty, mgłę i wszechobecną wodę, oniemiałam. Nie było gry na platformie wiertniczej, a przynajmniej nie kojarzę, a jak już taka powstanie to nie wiem, czy da radę przebić Still Wakes The Deep.
PS: Pierwsze jęki jakie słyszymy w grze wywołują ciarki na skórze.
Tak, ten realizm mnie rozwalił. Szczególnie w sekwencjach, gdzie trzeba przedzierać się przez zalane korytarze. Pomyślałem sobie, że gry w końcu wyglądają tak, jak Ubisoft obiecywał nam w 2015 roku :)
Gra jest bardzo ładna i ma wiele zalet, ale realistyczną to nie wiem czy bym nazwał - chyba, że masz na myśli samą grafikę? Graficznie 9/10 (twarze postaci są dość plastikowe i niezbyt plastyczne).
Ten realizm uderza tez w inne tony, nie tylko te graficzne i klaustrofobiczne. Sa materialy na YT, gdzie ludzie tlumacza konkretne zaleznosci i lore wszystkich postaci. Kazde spotkanie z przemienionym przyjecialem chwytalalo za serce, tym bardziej, ze jakis ludzki pierwiastek ciagle w nich zostawal. ogrywalem gre na VR'rze, naprawde niesamowite doswiadczenie.