Naprawdę świetny dodatek. Jako że zawsze grałem jako wilkołak trochę brakowało mi pojedynków z prawdziwymi wampirami i wreszcie mogłem zakosztować tej przyjemności. W prawdzie główny wątek fabularny dodatku nie jest długi ale za to nadrabia klimatem i wspaniałą historią. Nie wiem czy to tylko mi się zdawało ale cały czas nie opuszczało mnie wrażenie że podczas tworzenia dodatku twórcy bardzo zapatrzyli się na filmy z serii Underworld. Oczywiście nie jest to wadą bo to moje ulubione ekranizacje konfliktu wampirów z wilkołakami. Nie będę tu wymieniał wszystkich elementów które wskazują na wzorowanie się na wspomnianej sadze ale jako przykład napiszę że córka zwraca się przeciw swemu wampirzemu ojcu. Ogólnie dodatek dodaje mnóstwo mniejszych i większych usprawnień jak nowe rodzaje broni (kapitalne kusze) czy nowe lokacje no i oczywiście możliwość przemiany w wampira. Co ciekawe krwiopijcą można się stać nawet jeśli przyjęło się już krew wilka co mi się nie podoba bo przez to decyzja o przemianie nie jest już taka ważna skoro w każdej chwili można ją zmienić. Spodobało mi się za to że w końcu można walczyć siedząc na koniu. Wcześniej denerwowały przypadki typu: jadę wykonać zadanie a tu przyplącze się jakiś słabeusz i muszę zsiadać z wierzchowca by raz machnąć mieczem i znowu na niego wsiąść. Jeśli komuś nie spodobał się Skyrim to ten dodatek raczej nic nie zmieni. Jednak jeśli ktoś tak jak ja uzależnił się od Skyrima od pierwszych minut to rozszerzenie jest dla niego pozycją obowiązkową. Szkoda tylko że trzeba było dość długo czekać na polską wersję i prawdopodobnie ta sama sytuacja powtórzy się z Dragonbornem