1) W prawie każdej grze tak jest, w większości wspiąć się nie da tam gdzie na szczycie nie czeka nas kompletnie nic ciekawego, inną sprawą jest, że przez wyznaczenie odp. dróg dostanie się do określonego miejsca automatycznie wydłuża rozgrywkę, która przez/dzięki "szybkiej podróży" i tak jest dużo szybsza niż jak w gothic'u gdzie ma się co prawda kamienie teleportacyjne ale nie da się dotrzeć do każdej odkrytej chatki czy jaskini. Ewentualnie zostaje komenda tcl lub jazda na koniu dzięki czemu można się wyżej wspiąć.
2) Jest to jednocześnie błogosławieństwo jak i przekleństwo The Elder Scrolls - jak dla mnie nie powinni niczego zmieniać bo to wyróżnia serię, tym ze można być kim się chce i grać jak się chce. Dwemerowie - to krasnoludy, a jak wiemy wyginęli oni w czasie wielkiej zagłady i nie istnieje żaden do czasów opowiedzianych w grze(co prawda w Morowindzie bodajże spotykamy ostatniego ocalałego z katastrofy), wędrowców? = nie rozumiem ale można w czasie gry spotkać kilka osób(rozbójników, myśliwych na drodze a nie w lokacjach) kilka zadań też da się złapać na drogach i trakach. Pobojowiska - da się spotkać kilka zniszczonych domów/ruin ze szczątkami, więc można to nazwać pobojowiskiem, po skończeniu wątku cesarskich i gromowładnych też niektóre miasta są zniszczone. Wątków dramatycznych też nie brakuje - choćby zdrada mistrza gildii złodziei.
3) Dodatek healfire pozwala nam na ożenek, zaadoptowania dziecka, obsypywanie go prezentami - osobiście jest dla mnie ciekawostka, nie potrzebuje tego w rpg, a i nie może być laski bo gracze wybierający postać żeńską musieli by mieć analogicznie "fajnego gościa".
4) Jest to sroga kraina Skyrim więc nie będzie to słońce waliło po oczach i cieplutko grzało jak w Morrowindzie. Poza tym właśnie te zimne i szare barwy dodają grze klimatu.

Ale żeby nie było napisze co mnie drażni, co prawda w Skyrima nie grałem już jakiś czas więc nie pamiętam wszystkiego, ale:
1) Jak chcemy odlać z rudy sztabkę do nie możemy ich odlać tyle ile nam starczy materiału tylko pojedynczo klikać(jak ma się dużo krasnoludzkiego złomu jest to szaleniei niewygodne).
2) Po instalacji dodatku Dawnguard drżymy ze strachy że wampiry powybijają wszystkie npc po nie mają one litości i po wkroczeniu do jakiegokolwiek miasta mamy wyścig z czasem zanim kogoś bezpowrotnie uśmiercą.
3) Dodatek Dragonborn - jazda na smoku to jakaś kpina, mogli nie robić nadziei na fajny system latania a nie dali taką karykaturę.
4) Blokowanie się - to może już jest czepialstwo bo w każdej grze tego typu są miejsca gdzie postać zblokuje się na amen - ale przynajmniej w tym przypadku z pomocą przychodzi nam komenda tcl.
5) Mało kasy u sprzedawców, ale w tym wypadku można sobie pomocą pomocą modów
6) Ograniczony plecak ale też można to obejść
7) Sporo bugów ale te są różne łątki jak unofficial patch czy inne.
8) Ubogość świata(np. mało roślin w miastach) z tym też można sobie poradzić za pomocą modów.
9) Mogli by w przyszłych odsłonach dodać jakiś "gwizdek" który przywołuje naszego konia bo ten lubi się zapodziać ale bo zdobyciu czaru na przyzwanie "ducha arvaka"(czy jakoś tak) problem znika.
10) Denerwuje mnie to że przedmioty się poruszają przy najmniejszym dotknięciu(ile to razy zdarzyło mi się niechcący podejść za blisko stołu czy pułki i wywalić naczynia czy jedzenie i wala się toto po podłodze i denerwuje)
To chyba na tyle nie mogę sobie więcej przypomnieć ale mogło tego jeszcze trochę być, jakbym miał się określić to jestem raczej fanem i uważam, że Skyrim to jeden z najlepszych jak nie najlepszy cRPG & sandbox.

Na słońce i burze śnieżne są odpowiednie mody. W ogóle to chyba na wszystko w tej grze są mody, więc można ją zmienić wedle własnych upodobań. :) Ja chyba nie poznam "czystego" Skyrima prosto od twórców, bo jak tylko zamówiona gra przyjdzie rozpoczynam instalację sporej ilości większych i mniejszych modów, które mam nadzieję, uprzyjemnią mi grę. Później tylko będzie problem z odpowiednim ocenieniem gry.

A tu tak by nie być gołosłownym:
* tak odnośnie romansu : Skyrim Romance Mod - http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/61153/?
* zwiększa liczę patroli, podróżników, zdarzeń poza miastami: Immersive Patrols - http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/12977/?
* praktycznie to samo, tylko dla miast: Populated Cities - http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/9201/?
* poprawia cykl pogodowy i dobowy: Climates Of Tamriel - http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/17802/?
* lepsze oświetlenie: Enhanced Lights and FX - http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/27043/?
* ulepszone burze: Supreme Storms - http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/27022/?
* i na koniec słońce, chociaż nie wiem czy tak intensywne słońce jest fajne i realistyczne. Raczej w zimę czy na północy globu słońce jest słabsze, mniej intensywne, dlatego też jest tam śnieg: Realistic Sun for Climates of Tamriel and Vanilla - http://www.nexusmods.com/skyrim/mods/42492/?

Jak wyżej.Mnie najbardziej irytuje fakt,że sama czysta gra,bez żadnych modyfikacji sprawia wrażenie na wpół wypieczonego produktu.Jasne można powiedzieć,że to nie problem bowiem są właśnie mody,tyle że potrzebna jest ich naprawdę duża ilość by gra sprawiała wrażenie w pełni immersyjnej,a im więcej modów tym większe są problemy ze stabilnością.Spowodowane jest to tym,że silnik Skyrima na duże modyfikacje nie pozwala i chcąc powiedzmy dodać do gry jakąś naprawdę wyrafinowaną funkcję,np.reagowanie bohatera na zmienne warunki pogodowe to musimy się posiłkować skryptami,które są sposobem na obejście limitacji engine'u,jednak obciążają znacznie system.

Czego ja sobie życzyłbym w Skyrim...
1. Przydałoby się trochę czerwonej otchłani - takiej jak w Oblivionie. Tam było jej stanowczo za dużo.
2. Przydałoby się więcej pomysłowych i zaskakujących questów. Kto pamięta z Obliviona jak przez obraz się wchodzi do takiej namalowanej krainy w Otchłani w której trzeba wytłuc trole? W Skyrim jest ten quest z Bogiem Szaleństwa ale co więcej? Zatrudniliby jakiegoś pisarza filmowych scenariuszy?
3. Trochę więcej realizmu w relacjach z wrogami. Zauważyłem, że moja postać dużo rzadziej ginie jeśli co chwila zapisuję grę - wtedy przeciwnicy nie są tak silni. Jeśli masz długi, niezapisany czas wtedy gra podsuwa ci przeciwnika, który cię od strzału załatwi. Po co to? Nie lubię w grach takiej złośliwości. Powinno być tak jak w życiu - wszystkim rządzi statystyka a nie reżyser:)
4. W sklepach sprzedawcy powinni się przestać odzywać po 10-ciu wygłoszeniach swojej kwestii. Zaczyna na to wku...rwiać po jakimś czasie.
5. Zabicie smoka powinno być trudne niezależnie od poziomu postaci. Na 45 lewelu smoki padają jak muchy od byle ciosu:)
6. Polska wersja dźwiękowa to porażka. Wprawdzie kwestie wygłaszane przez polskich (wspaniałych) aktorów są naprawdę znakomite (pozdrowienia dla Janka Fronczewskiego i Kazika Kaczora - szacun na kolanach i czołem o dechy) ale teksty i wykonanie piosenek to dno i dwa metry mułu!!!

Poza tym sam miód i orzeszki.

Czerwona Otchłań jest dla mnie obcą materią, bo nie grałem w Obliviona.
Questy faktycznie mogłyby być nieco bardziej przemyślane, choć i tak pojawiają się perełki (niestety zapomniałem jakie, bo grałem dość dawno)
Gadanie sprzedawców mi nie przeszkadza, bo to samo mam u siebie na targu, gdy Cygan wciska każdemu tajskie majtki, powtarzając w kółko teksty z cyklu: "W moim supermerkacie kupisz fajne gacie" :)
Zabicie smoka faktycznie trudne nie jest, ale scena gdy wszedłem do... Samotni? Chyba do Samotni i jak cały gród rzucił się do obrony, to wtedy aż mnie wbiło w fotel.
Polska ścieżka dźwiękowa faktycznie jest udana, dubbing fenomenalny, cała reszta też

P.S. Z tym Fronczewskim chyba Ci się imiona pokićkały ;D

Gry nie ukończyłem bo zabrnąłem w ślepą uliczkę zwaną "mody" i "ograniczona ilość pamięci wykorzystywanej przez grę. Dodałem zbyt dużą ilość modów przez co przekroczyłem pamięć gry i gra zaczęła crashować (wyjścia do pulpitu w czasie grania i po loadnigach oraz błędne wczytywanie setek tekstur w grze. Z moich obliczeń przeszedłem ok. 65% gry i najbardziej doskwierała mnie zbyt uboga ilość zbroi, broni i stworzeń którą oferowała gra. Co się tyczy dodatków DLC to najlepszy jest Hearthfire (bugi w umeblowaniu), dodatki Dragonborn i Dawnguard są ogromnie zabugowane i największą ich bolączką są zbyt częste ataki smoków i wampirów na miasta przez co giną ich mieszkańcy (sklepikarze i kowale) przez co sklepy nie mają sprzedawców !

I właśnie dlatego nigdy nie bawię się w dodatki. Chcę poznać co proponują twórcy w oryginale. Dodatki są tylko od dojenia graczy z kasy.
A jeśli chodzi o mody i "udoskonalenia" to cała ta sprawa kojarzy mi się leczeniem chorego organizmu. Jeśli człowiek się rozchoruje albo ma jakieś braki, to daje mu się leki albo suplementy. Tak samo z grami - brakuje spadających gwiazd? MOD. Brakuje śniegu o 8-ramiennych płatkach? MOD. Brakuje gołej baby za winklem w Samotni? MOD.
Trochę to pretensjonalne.

Lepsze niż narzekanie, że tego brakuje. ^^

"Dodatki są tylko od dojenia graczy z kasy". On mówi o modach, DARMOWYCH modach. Bez nich Skyrim jest sporo gorszą grą, uwierz mi ,

Wiem, że on mówił o modach. Mówił też o dodatkach. A ja się odniosłem właśnie do dodatków. Więc w czym problem?

Ogólnie fabularna nędza, niewykorzystane lokacje (Blackreach) i napisane na kolanie questy.

Na przykład ten z ucztą kanibali - ich przedstawicielkę (tą z krypt w Markacie) zabiłem, gdy wchodziła do tej ich jaskini. A gdy wracam do Markarth, okazuje się, że Dragonborn rozpoznaje uczestników uczty, która nigdy nie miała miejsca.

Inny przykład to quest z synem Balgrufa - coraz bardziej mroczne rewelacje na temat jego syna odkrywam - rzeczy, których sądzę, że ojciec powinien być świadom - a z których nie można zdać mu raportu. Quest się kończy nagle, nikt nie wspomina o problemie więcej słowem i w końcu nie wiem, czy mu pomogłem, czy nie.

Te wszystkie dowody korupcji, które znajduję w Riften i Markarth - dlaczego nie mogę pójść z nimi po prostu do jarla?

Niemożność zabicia ważnych fabularnie osób.

fajna gra a propo questow polecam mody na przygody - na przyklad wheels of lull , wyrmstooth ,albo intresting npcs( tam sa bogate linie dialogowe )albo epicki helgen reborn - gdzie odbudowujesz helgen po ataku smoka , a jesli brak ci walk arenowych z obliviona polecam moda pit fighter , sa nawet mody rozwijajace historie mrocznego bractwa - better dark brotherhood , oczywiscie ja gram z modami bo bez nich wydaje mi sie taka niepelna

Grałem z Interesting NPCs i są świetni, a jest też projekt w toku, który ma na celu "naprawienie" i uczłowieczenie głównego wątku gry.
Ostatnio grałem dla INPCs właśnie i puki co mam dość Skyrima, ale za jakiś czas jakąś custom kampanię na pewno sprawdzę. Chciałem obczaić też Helgen Reborn, ale z tego, co wyczytałem, kolidował z INPCs właśnie.

tak ale dzieki mod organizerowi mozna rozdzielac mody i w sumie grac w rozne linie fabularne na roznych profilach

1) Mapa nie jest tak duża by sprostać moim wymaganiom - Wszystkie lokacie mam już odkryte a nadal tyle rzeczy do zrobienia ( w wątku głównym tylko 2,3 zadania zrobione ), przynajmniej można podziwiać piękno lasu.
2) Konie wchodzą na najbardziej strome podłoże, a smocze dziecię nie raz ma problem z mniej stromym ( dziwnie brzmi to zdanie przez powtórzenie :P ? )
3) Nie raz Samara ( Towarzyszka ) zaatakowała Zmorę ( konia ) bez powodu... chyba.
4) Miasta są jakieś małe, zabrakło mi wielkości Cesarskiego z Obliviona.
5) Fajnie by było jakby też były kanały jak w Oblivionie ( dzięki nim okradłem wszystkie domy w poprzedniej części :P )
6) Dodatek Hearthfire bardzo liniowy ( budowa domu ).
7) Umiejętność legendarna dodaje nowe perki ale usuwa cały trening umiejętności. Jak ktoś napisał na innym forum - umiejętność legendarna kojarzy się z czymś zaje**stym a tu osłabia postać która musi od nowa trenować umiejętność.
8) Latanie na smoku tez w dodatku.
9) Raz wyleczyłem się z wampiryzmu, drugi raz mi się nie chciało i moja kondycja się nie regeneruje za dnia...
10) Dużo zadań pobocznych polegających na szybkiej podróży i odnalezieniu hełmu.
11) Smoki to cioty.
12) Przedmioty upadające na podłogę przed dotknięcie stołu itd
13) Fajnie by było coś kupować u sprzedawcy a nie tylko sprzedawać ( kupuje tylko narzędzia do kowalstwa )

Świetne podsumowanie :)

1. Nie zbyt porywająca fabuła
2. Smoki bez modów to lamusy
3. Z followerów wynika więcej problemów niż zalet.
4. Brak emocji w dialogach. [ Och gdyby był tu Dub jak w Wieśku ]
5. Ten moment gdy masz z 200 modów ale instalujesz o 1 za dużo i zaczyna crashować grę ;-;

"200 modów ale instalujesz o 1 za dużo i zaczyna crashować grę" ... święte słowa :)

mnie osobiście fascynuje ten ogromny świat, bo wydaje się że już obejrzałam wszystko ale jeszcze znajduję jakieś lokacje, o zaletach mogłabym gadać i gadać :D ale skupię się na tym co mnie irytuję, rzeczywiście te góry które zawsze trzeba obejść dookoła : / nie wiem też czy tylko ja mam taki problem, gram kobietą i co dziwne gdy nosiłam amulet mary zaczepiały mnie tylko kobiety, zaryzykowałam i mam lesbijski ślub nie wiem czy mogę się rozwieść jeszcze nie znalazłam takiej opcji ale chyba to już tak zostawi, a nawet nie lubię tej laski z którą się ożeniłam :), i teraz będzie typowe babskie gadanie czego mi brakuje, gdy niechcący narobie burdelu w domu i porozrzucam gdzieś przedmioty to szkoda że nie ma opcji że można coś gdzieś samemu bez żadnych problemów poustawiać, albo samemu umeblować wszystko jest według jednego schematu, tu masz wyrko i koniec a jak coś spieprzysz to martw się sam :) wiem że to nie jest symulator o urządzaniu wnętrz bo zaraz takie komentarze ktoś mi tu napisze ale cóż tego mi trochę brakuje :) :P a co mnie denerwuje to zadania nocnej matki to było chyba z dodatków, te powtarzające się zadania, jedną tę samą osobę zabiłam już chyba z 5 razy : /

No faktycznie, urządzanie mieszkania to typowo babska robota, ;)
Ale powiem Ci, że się niestety mylisz z tą niemożnością samodzielnego projektowania mieszkania. Wydaje mi się, że przytrzymując klawisz akcji (u mnie to jest "E") możesz przenosić przedmioty z miejsca na miejsce. Mało tego, kiedy przytrzymasz "E" i zaczniesz coś przenosić, a potem puścisz ten klawisz, to i tak przedmiot dalej będzie się przenosił. Dopiero gdy znowu klikniesz "E" przedmiot zostanie upuszczony.
Miałem tak gdy chowałem zwłoki jakiejś kobitki-bandziora.
Tak więc nie wszystko stracone - nakradnij trochę dzbanków, trochę ziółek i już masz dekoracje do sypialni.
P.S. Mam nadzieję, że Twoje granie nie ogranicza się do czytania książek przy ognisku w Wietrznym Domku? ;D

Tak w ogóle to wczoraj zainstalowałem po raz drugi "Skyrima". Tyle że mam trochę lepszy sprzęt, więc mogę śmigać na lepszych ustawieniach.
No i powiem szczerze, że mi też się ten świat podoba. Ale brakuje mi jeszcze czegoś pośredniego pomiędzy chodzeniem, a bieganiem. Fajnie jest sobie ten świat pooglądać, pogapić się z jakiejś wieży na horyzont, pooglądać rzekę pijąc winiaka własnej roboty, czy po prostu pozwiedzać. No ale właśnie chodzenie jest za wolne, a bieganie za szybkie. Dlatego notorycznie ludzie patrzą na mnie podejrzliwie, bo poruszam się w trybie skradania (i to też ze zmianą widoku z oczu, a nie zza pleców, bo wtedy wyglądam jakbym miał garba).
Mam nadzieję, że kiedy zwiększa się się szybkość bohatera, to nie dotyczy to wyłącznie biegania, ale też chodzenia.
P.S. Ile masz lat? Zawsze mnie zastanawia jakie kobiety grają w fantasy RPG :)

Jeśli Cię to zastanawia, jakie ogółem kobiety grają w fantasy RPG, to całkiem sporo ;) W najróżniejszym wieku, o różnych zainteresowaniach. Ale fakt faktem, że każda, jaką znam, lubi też czytanie książek, najlepiej fantasy również. Ja sama mam 19 lat i też "trochę" gram w tego rodzaju gry ;)

"Trochę"? ;)
Ciekawe, osobiście nie znam ani jednej takiej dziewczyny. Może to dlatego, że mam już po 30-stce? :(

Szkoda, że nie mogę Ci wysłać wiadomości prywatnej, bo dałabym Ci linka do pewnej ciekawej stronki związanej z grami :) Gdzie mógłbyś zobaczyć cały ogrom grających kobiet :D

41 i uwielbiam fantasy gry, książki, seriale, filmy. Sorki za wtręt.

wiem o tym przytrzymywaniu klawisza ale to od cholerki zachodu bo gdy chcę postawić jakiś dzbanek lub talerz to obraca mi się na różne strony jest to dość upierdliwe, gdyby to było bardziej dopracowane hmm no nie wiem z opcją obróć przedmiot w prawo, lewo itd byłoby o wiele lepiej :)