PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=775468}
8,7 10 tys. ocen
8,7 10 1 10452
The Last of Us Part II
powrót do forum gry The Last of Us Part II

Rozumiem, że twórcy chcieli byśmy poznali historię Abby. Rozumiem, że chcieli, żebyśmy zrozumieli jej motywacje itd. Jednak nie zmienia to faktu, że zrobiła coś tak złego, że nie mam ochoty nią sterować.

Więc czego dotyczy moja wypowiedź? Tego, że historia Abby jest zbyt długa. Na pewno miałbym większą ochotę na ukończenie gry, gdyby historia Abby była jakoś o 2 razy krótsza.

Przez takie denerwowanie mnie, musiałem odstawić grę na 2 miesiące i nie tykać jej nawet. Po tym czasie wróciłem. Wczoraj po 2 miesięcznej przerwie wróciłem do gry i dzisiaj doszedłem do końca gry. Gra świetna, ale jak kurcze się dłuży, kiedy muszę sterować laską, która zabiła mojego ojca?! (mojego = Ellie ; przybranego ojca, wiem).
Pewnie gdyby tego nie było to byłoby 10/10.

ocenił(a) grę na 10
pio73

A miło Ci się sterowało laską, która broniła mordercy ojca Abby?

ocenił(a) grę na 9
Zloty_Deszcz

Dużo lepiej. Rozumiem, że musieli przedstawić historię Abby, ale jakby trwała 2 razy krócej to grałoby się dużo lepiej. Jakby ten czas dać Ellie to byłoby mega dobrze.

ocenił(a) grę na 10
pio73

A mnie właśnie lepiej się grało Abby.

ocenił(a) grę na 8
Zloty_Deszcz

też tak uważam. Abby wniosła troche swieżości. Ellie to wyniszczny ptsd wrak, który jest nakrecony spirala nieniawisci. Dina i Tommy nuda. Co prawda w historii Abby wątek Lev tez byl raczej slaby ale za to trzon jej opowiesci byl bardzo ciekawy.

ocenił(a) grę na 6
Zloty_Deszcz

Może nie miło, ale mnie totalnie nie obchodził ojciec Abby. Dlaczego? Bo w pierwszej części nie odegrał praktycznie żadnej roli. Pojawił się dosłownie na chwilę jako lekarz, który miał przeprowadzić operację na Ellie, i to tyle. Nie padło tam nawet chyba jego imię. I teraz w dwójce twórcy chcą mi wmówić, że to była tak ważna postać, żeby na zemście za jego śmierć zbudować praktycznie całą fabułę "The Last of us 2"? Serio?

ocenił(a) grę na 4
pio73

Mam to samo, sentyment do bohaterów z pierwszej części robi swoje i mi też się dłużyła gra Abby i miałem ochotę odstawić grę. Skróciłbym jej czas conajmy o połowę i zrobił coś żeby można było więcej grać Ellie. Gdy tylko skończył się wątek Abby i mogłem grać Ellie to jakbym na nową poczuł grę. Do tego w wątku Abby było mnóstwo przedłużających to wszystko scenek, jak nie spacery i nauka strzelania w środku gry, to rzucanie piłką do psów albo sceny miłosne.                                                                                               Złoty deszczTe eksperymenty na ludziach które przeprowadzał ojciec Abby też nie były dobre. To taki doktor Mengele tej gry, szukał czegoś robiacy innym krzywdę i ja wciąż jestem po stronie Ellie i Joela którzy mieli od początku dobre intencje i tylko się bronili.

ocenił(a) grę na 8
pio73

moim zdaniem jedynie historia Abby jest ciekawa w tej grze. Od skonczenia jedynki podejrzewalem, ze Joel odpowie za swoj egoistyczny czyn. Natomiast gra Ellie w dwojce dluzyla sie i była bez polotu, po prostu nuda. Dwojka mimo technicznego kunsztu miala gorsza opowiesc niz czesc pierwsza.

ocenił(a) grę na 9
smakoszka123

Ile ludzi tyle opinii. Jak napisałem, u mnie było odwrotnie i to historia Abby powinna być 2 razy krótsza, niż była. Ale zgadzamy się w jednym - Pierwsza część była lepsza. Chodź nie zmienia to faktu, że Part II też był mega.