Twórcy trochę mnie szokowali jednak w drugim sezonie pokierujemy Clementine.

Niby czemu?

Nie stwierdzaj czegoś czego nie jesteś pewny - mówię o tym sterowaniu Clem w następnym sezonie. Trzeba cierpliwie czekać na zapowiedź... :)

UWAGA MOŻE ZAWIERAĆ SPOJLERY
A czy ktoś wie czy może się potoczyć inaczej sytuacja z Christa i Omidem ? Czy da się tak poprowadzić dialog, żeby poszli z nami do tego hotelu ? Za pierwszym razem ja poszedłem pierwszy po tej metalowej konstrukcji i zaraz po mnie się zawaliła, za drugim razem puściłem ich pierwszych i zawaliła się dla mnie, niestety źle wcisnąłem przycisk odpowiedzi (2 zamiast 3) i nie wiem czy istniała szansa np, żeby byli zemną w hotelu i się nią od razu zaopiekowali ? czy wpływało by to na filmik po napisach końcowych ?

Wróże z fusów, a na poważnie będzie to pewnie stary trik "Kilka lat puzniej" i Clementine będzie trochę starsza no sam nie wiem, nie widzę kandydatów na głównego bohatera jeżeli Lee pozostał przy życiu to nie wiadomo co się z nim stanie pewnie przemieni się w zombie ale chciałbym go jeszcze zobaczyć w drugim sezonie może będzie jakieś lek na uzdrowienie nie raz to widzieliśmy w Filmach wiem że poniosła mnie fantazja ale nic nie wiadomo.

Leku na 99,9999% nie będzie. Z tego co wiem ani w komiksie, ani w filmie nie ma na to antidotum...

Na szczęście autorzy oparli grę na komiksie a nie na serialu. A z tego co zrozumiałem to w przeciwieństwie do serialowych scenarzystów nie mają w planach "poprawiania" wizji Kirkmana. Tak więc na 100%, również w kolejnym sezonie gry nie uświadczymy typowo hollywoodzkich "cudownych leków" i naciąganych do bólu happy endów... w końcu w świecie wykreowanym przez kirkmana nikt nie jest bezpieczny i nie ma znaczenia co fani myślą o danej postaci...

A to ci od serialu mają w planach jakieś lekarstwo na zarazę? ;>

chyba nie... Ale jeśli widzowie postanowią domagać sie leku to na 100% go dostaną xD

Strasznie emocjonalnie się związałem z Lee i Clem, nie sądziłem że tak zareaguje na końcówkę tego epizodu. Niestety wyłączyłem napisy i nie zobaczyłem filmu po nich, a na save zacząłem grę od początku (ale fail).
Długość tej ostatniej części jest śmiesznie krótka, miałem nadzieję że będzie trochę dłuższa niż poprzednie, a była niestety dużo krótsza
Mógłby ktoś może podesłać save z samą końcówką ostatniego epizodu?

Ja też się zawiodłem długością tego epizodu, mało postaci, mało akcji i zrobiłem duże GAŁY że już napisy końcowe a tu ledwo na zegarze godzina i 25 minut do ostatniej sceny po napisach końcowych ale szybko grałem i szybko myślałem He.

Też czuję pewien niedosyt, jednak dla mnie największym rozczarowaniem tego epizodu, była tożsamość i motywy porywacza. Liczyłem na coś bardziej szokującego. Pomysł z wykorzystaniem tego momentu z zapasami w samochodzie oraz gonitwą za możliwością dokonania odwetu, jest trochę poniżej możliwości ekipy z Telltales jak dla mnie.

Mam nadzieje, że w 2 sezonie wybory będą jak w Heavy Rain`ie. Gra TWD jest zajebista, ale szczerze mówiąc na nic nie mamy wpływu.

Całkowicie się z tobą zgadzam żaden z wyborów nie ma wpływu na zakończenie specjalnie ostatni epizod skończyłem dwa razy podając rożne odpowiedzi decyzja czy odciąć rękę nie ma większego wpływu na przebieg odcinka.

Pytania co do ręki - jak wyglądał odcinek bez niej ? (mam na myśli wspinaczkę po drabinie itp) czy może scenariusz nie pozwolił jej odjąć ?

Lee trochę pogrymasi przy wykonywaniu zadań w stylu: wejdź po drabinie, podnieś tamto ale generalnie nie ma to jakiegoś wielkiego wpływu na rozgrywkę. No i pojawia się jeszcze kilka dodatkowych komentarzy odnośnie jego stanu. Co jak co ale bezręki Lee radzi sobie całkiem nieźle: wspina się, walczy, skacze z jednego budynku na drugi itp. Ogólnie to jeszcze dodam, że strasznie odrzuciło mnie to, że cały nagromadzony potencjał w postaci przejść z poprzednich epizodów został zmarnowany. Liczyłem na jakieś podsumowanie (chociażby podczas rozmowy z porywaczem, nie ważne jak bardzo dbałeś o Clem i tak nie możesz go przegadać), albo komentarz, np. wspomnienia ocalałej Clem itp, a pod koniec dostałem tabelkę z wykreślonymi wyborami i to bardzo pobieżną. Z jednej strony odcinek był bardzo emocjonalny, a z drugiej miałem odczucie jakby ktoś ze mnie zakpił (ostatni odcinek jako najważniejszy powinien być bardziej rozbudowany, tymczasem mało rozmów, niewiele niespodzianek i wg mnie dość lakoniczne podsumowanie).

Na moje oko dla Lee było już za późno w momencie gdy pierwszy raz zasłabł, gdyby ręka została ucięta tak jak noga Hershela (góra 5min po ogryzieniu) była by dla niego nadzieja , szkoda go trochę...
Sam odstąpiłem od odcinania z obaw o pogorszenie stanu Lee

Tak, jak teraz o tym myślę to faktycznie byłaby to bardziej rozsądna decyzja, ale do końca miałem nadzieje na jakieś wybawienie. Szczególnie, że wiele wątków było jeszcze otwartych (np. zbiegły doktor albo Molly). Uśmiercenie Lee było chyba jednak konieczne.

W serialu i tak potwornie wydłużyli czas na podjęcie decyzji... w wersji komiksowej czyli i w grze albo obcinasz od razu albo nie robisz tego wcale, bo jedyne co możesz osiągnąć to uprzykrzyć sobie te ostatnie pare godzin życia jakie ci jeszcze zostały, ewentualnie całkiem je zaprzepaścić. Z tego powodu ja zostawiłem Lee z reką na miejscu, po za tym oczekiwałem od tej gry więcej realizmu... a cięcie ręki na żywca brudną piłą powinno go zabić na miejscu lub ewentualnie zafundować kilka tygodni agonii...

Scena z odcięciem ręki hmmm niektórym osobą może być słabo mocna scena ja odciąłem ją sobie osobiście i Lee bardzo żwawo się poruszał bez niej. Fabuła jest ciekawa ale właśnie jak pył opad po tym piątym epizodzie to zadałem sobie pytanie że nie ma znaczenia kogo uratujemy co powiemy danej osobie finał będzie w dwóch wersjach, pozostawimy Lee przy życiu lub nie.

Przy pierwszym przechodzeniu tego odcinka tez sam odciąłem rękę nawet mocna scena ukryłem ugryzienie i nie wziąłem nikogo ze sobą.Jeśli pości się Bena w 4 odcinku to Kenny przeżyje w 5 nie znalazłem filmiku z tym a samemu nie chce mi się to go jeszcze raz przechodzić.

Śmierć Bena w epizodzie 4 daje Kennemu jakieś 5 minut życia więcej... Tak czy inaczej ginie, chociaż ponieważ w obu wypadkach nie jesteśmy świadkami jego zgonu to wielu fanów liczy na to, że wąsaty przeżył i jeszcze pojawi sie w sezonie 2.

Też mnie długość odcinka zawiodła, mogli w nim jeszcze śmiało upchnąć jakieś drobniejsze wątki, problemy. Zakończenie - sad, Clem mnie zastrzeliła. No i Telltale'owcy odebrali nam możliwość spekulowania o drugim sezonie tym demkiem po napisach. Pozostaje pytanie, czy te dwie postacie to Omid i Christa, ale raczej tak.

btw Tomb, dobrze dziadu wykrakałeś z odcięciem kończyny ;p Fakt faktem, że niestety nie dużo to dało.

RIP LEE! niech ktoś zrobi fanpejdż na fejsbuku "LEE PAMIĘTAMY NA ZAWSZE

Demko po napisach niczego nie wyjaśnia wątpię że będziemy sterować małą Clem i masakrować zombie za brutalnie to brzmi. Pojawić może się nowy bohater albo będziemy sterować starszą Clem tak sobie gdybam ale jest to najbliższa teoria. Nie obraziłbym się jakby następne epizody były chociaż w granicach 3 godzin gry na epizod.

Emocjonalnie jestem na tak, gra powala jak zwykle, szczególnie końcówką. Ładnie też rozbudowali (i zakończyli) postać Bena.

Co do długości: tutaj wielkie negatywne zaskoczenie. Wypadałoby, żeby ten epizod był przynajmniej dwa razy dłuższy. Brakowało mi też jakiejś większej lokacji w której moglibyśmy conieco pokombinować, no i szkoda, że nie wprowadzono nowych bohaterów. Za dużo wątków też zostało zignorowanych, wielka szkoda.

Tak czy inaczej, gra jest genialna, za pierwsze 4 epizody oraz ostatnią scenę 5 leci tak wysoka nota (w grach szukam grania na uczuciach, tutaj to dostałem).