... dlaczego?
Bo jest po prostu za dobra i tak parszywie gra na uczuciach że wymiękam. Grałem w wiele gier. Mam 23 lata a graczem jestem od 7 roku życia i nigdy nie trafiłem na grę, do tej pory przynajmniej, która sprawia że autentycznie mam dylematy moralne kogo oszczędzić, co komu powiedzieć i tak dalej. Możliwe że gra w tym rolę także określony czas na odpowiedź ale do licha ciężkiego. Przeszedłem ten tytuł do 4 odcinka już 4 razy i za każdym razem mam kaca moralnego, czy dobrze zrobiłem a może powinienem zrobić inaczej. Wszystko dzieje się szybko, że dopiero po chwili zaczynam rozumieć, co ja zrobiłem.
Jedyne co mnie boli w tej grze, to brak jakiegokolwiek wyzwania oraz brak achievementów za stosowne questy typu 'znajdź to i to'. Naprawdę, by to pomogło i przedłużyło jeszcze bardziej rozgrywkę.
Temat z żywymi trupami mamy oklepany do bólu i tu nie jest inaczej. Fabula nie plasuje się na oskara ale właśnie decyzje i to jak wchodzimy w interakcję z innymi postaciami, sprawia że siedzimy z nosem w monitorze. W serii Roberta Kirkmana lubilem to że niczego nie można być pewnym i w końcu, ktoś do kogo się przyzwyczailiśmy umiera i tu nie jest inaczej. Każdy jest zagrożony i każdy może umrzeć. Dlatego chylę czoła przed rzemieślnikami jak TellTale, jak Robert Kirkman i serdecznie dziękuję za wspaniały tytuł. Czekam na więcej.
Moim okiem 10/10
Zaś martwym 8/10.
Zapraszam także do mojej recenzji, pisanej półtora miesiąca temu http://zywetrupy.pl/zombie-w-grach/638-recenzja-the-walking-dead-the-game
w tym owszem, nie umrze. Ale kto wie co będzie w przyszłości? Seria zna już przypadki gdzie dzieci umierają, za to ją lubię bo łamie tematy tabu. W większości produkcji dzieciaki mają god mode
tak, śmierć ducka była niezła, bo podkreślała, że nikt nie może czuć się bezpieczny, nawet dziecko :) zresztą zabieg ten był tylko i wyłącznie po to, żebyśmy właśnie mieli wątpliwości co do nieśmiertelności Clem, ale ja tam i tak jestem pewien, że nie zginie.
W sumie nie ma to żadnej różnicy i tak w drugiej części będzie inny bohater na pewno.
Bardzo możliwe że w 2 części bohaterem, właściwie bohaterką będzie Clementine :D
Tak ogólnie widział bym wszystko inaczej, może nawet akcję dziejącą się w Europie, coś całkowicie innego.