Jeśli ktoś ma zginąć, zginie. Nie ma szans na obejście, możemy ew., jak w przypadku Carley, czy Douga, odwlec to na później.

a ile jest epizodów tego ?

Pięć.

Nieprawda. Molly mogła zginąć lub przeżyć. Co prawda zbyt długo to ona nam nie towarzyszyła, ale zawsze coś. Z Lilly też miałeś wybór: zostawić ją na pastwę zombie, albo wziąć ze sobą.

Przecież napisałem, że "możemy odwlec na później".

No ale jak to odwlekasz, skoro oni przeżyli do samego końca? Anid Lilly ani Molly nie giną.

No to jak w końcu? Najpierw piszesz, że "Molly mogła zginąć lub przeżyć", a teraz, że obie przeżyły do samego końca?

Co się stało z Lilly nie wiemy, niezależnie od naszych wyborów odłączy się od grupy.
Z Molly to samo, nieważne co wybierzemy i tak od nas odejdzie.

Nie ma szans temu zapobiec.

To, że ktoś odłącza się od grupy, nie oznacza nieuniknionej śmierci.

Ta rozmowa nie jest zbyt interesująca, skończmy ją :p

To był najgorszy moment w grze. Twórcy gry nie przewidzieli, że każdy normalny polak na miejscu Lee, po prostu przyjebałby Lily w zęby, zabrał jej broń i kazał zamknąć mordę. Zamiast tego musimy wybierać totalnie idiotyczne wypowiedzi i patrzeć jak tamta bez powodu sobie strzela do ludzi.... Syf kiła i mogiła a nie fabuła dobrej gry. Małpy są bystrzejsze od tych postaci.

No no każdy ma jakieś zastrzeżenia jeśli Sezon 2 będzie mniej "sztywny" pod względem wyborów to jak dla mnie przygodówka roku to będzie

Lepiej niech zrobią reboot 1 sezonu.

Dopiero od tygodnia gram w the walking dead i dzis ten cholerny epizod 3... Masakra ;// bylo by extra gdyby jakoś to poprawili żeby dalo sie ja uratować ale sam nie bardzo w to wierze :( Niechce mi sie grac dalej w ta grę :(

No miałem podobnie, to było tak słabe i tak robione na siłe, że normalnie poczułem ukłucie w jajcach jak przeszedłem ten etap.

Zarąbisty pomysł. To że tobie się gra nie podoba, oznacza że po kilku miesiącach od premiery( data twojego posta ) będą robili reeboty. Geniusz.

Nie muszą robić rebootu jak nie chcą. Mogą przecież dalej robić słabe gry, nikt im nie zabrania. Po prostu podobnie jak Dafk17 nie lubie liniowych gier. Skoro to niby ma być jakieś pseudo rpg to gracz powinien mieć chociaż minimalny wpływ na to jak potoczą się dalsze wydarzenia, a tutaj możemy tylko wybierać czy zginie Dżordż czy Kowalski. Nigdy nie ma opcji, zrób to tak by wszyscy przeżyli, oczyść ziemię z zombi i żyj szczęśliwie, zawsze jest opcja wyboru: zrób coś głupiego, albo... zrób coś innego i równie głupiego. Myślę, że gdyby jakikolwiek żywy członek stanął w miejscu głównego bohatera to nikt by w tej grze niepotrzebnie nie ginął xP A w obecnej wersji kierujemy bandą bezmuzgowców.

Po pierwsze - gdyby to była słaba gra to by nie zdobyła tylu nagród oraz rzeszy fanów.
Po drugie - to nie ma być ani rpg ani pseudo-rpg. Czy ty dziecko aby miałeś kiedyś kontakt z chociażby jednym rpg'iem?
Po trzecie - jeśli byś czytał komiks TWD to byś wiedział że to jest dzieło które ma targać uczuciami, dlatego wszyscy giną. Co by było gdyby jakiemuś typowi udało się uratować wszystkich...byłby bezsensowny happy end i gra niczym by się nie wyróżniała i byłaby wtedy lipna.
Po czwarte - bezmózgowcem to jesteś ty skoro nie potrafisz nawet napisać poprawnie tego słowa.

To bardziej interaktywny film niż gra przygodowa. W tym sęk.
Przypisanie do gier przygodowych jest bardziej z powodu tego, że ciężko zaszufladkować te gry w inny gatunek. Ale z przygodówkami w sumie za wiele nie ma to wspólnego. Brak logicznych zagadek, używania szarych komórek.
Przygodowe gry zawsze wyróżniały się z wszystkich gatunków najwyższym stopniem trudności. Wyższym nawet niż rpg z rzutem izometrycznym.
Oznaczenia najlepszych gier przygodowych w historii czyli z lat 1990-2003 zawsze były od lat 16 :)

niestety gra jest tylko z pozoru nieliniowa, nieważne jakich wyborów dokonamy, skończy się zawsze tak samo :) Mimo to gra bardzo dobra i wciągająca

A jeśli by sie olało Bena i tych studentòw może by niebyło tej całej afery i Lily by niezastżeliła Carly bo niemiał by kto dawać bandyto zapasy bo to właśbie Ben to robił a pozatym Ben jest bezurzyteczny

Gra fajna, ale to bardziej samo przedzodzący się film interaktywny niż gra przygodowa. Podobnie jak Life is Strange.
Ale zarówno Life is Strange oraz TWD - Season one może się podobać mimo prawie braku elementów przygodowych.
W ogóle nie trzeba myśleć i używać szarych komórek, a z tego zawsze słynęły przygodówki i za to były cenione.

Z czołówki gier przygodowychi polecam obowiązkowo przejść te:
Secret of Monkey Island 1990 (Special Edition 2009)
Monkey Island 2 1991 (Special Edition 2010)
The Curse of Monkey Island 1997
Gabriel Knight: The Sins of the Fathers 1993 (remaster z 2014)
Broken Sword The Shadow of the Templars 1996
Broken Sword II: The Smoking Mirror 1997
Grim Fandango 1998
The Longest Journey 1999
Dreamfall: The Longest Journey 2006
Syberia 2002
Syberia 2 2003
Black Mirror 2003
Black Mirror II 2009

Gabriel Knight Sins of the Fathers 1993 to być może nr 1 gatunku, ale ciężko wybrać, bo jest jeszcze The Longest Journey 1999.

Dreamfall: The Longest Journey 2006 sequel The Longest Journey 1999 to też dobra gra, ale już miała wady.

Moim zdaniem wysoko cenione Syberia 1 i 2 oraz The Longest Journey i Dreamfall: The Longest Journey dużo zyskały przez dobrą polską lokalizację zarówno napisy polskie i dubbing polski, że stały się tak popularne w Polsce.

Natomiast seria TWD S1,2,3,4 czy Life is Strange nigdy nie dostały nawet spolszczenia oficjalnego.
Miały tworzone tylko fanowskie spolszczenie napisów. Wydawcy całkowicie olewali te gry być może sądząc,
że interaktywne filmy wydawane epizodami na których nie trzeba myśleć nie przyciągną chętnych w Polsce jak
rasowe przygodówki z logicznymi zagadkami.