Dodatek do TWD, którego bohaterami będą Vince, Bonnie, Russel i Shel
http://www.ps3site.pl/nowy-dodatek-do-the-walking-dead-to-400-days/155488
Jak już wspomniał wito_filmweb dodatek będzie pewnie płatny. Jestem tego pewien gdzieś tak na 99%, ponieważ Telltele wcześniej nie wspominało o żadnym DLC do sezonu pierwszego, a co za tym idzie jest to ich tak jakby odrębny produkt, za który zapewne będą żądać kasę. Będzie to po prostu kolejny, płatny epizod. Poprzednio albo kupiło się cały zestaw za jedną cenę, albo za każdy razem zakupywało się oddzielnie. Nic więc w tej materii nie powinno ulec zmianie. Zastanawia mnie jednak skład grupy. Jaki on niby będzie miał związek z pierwotną grupą? Z tego co mówiła firma DLC ma łączyć sezon pierwszy z drugim.
Będzie ale nieoficjalne.
Graj po polsku napisało na FB że prace już się rozpoczeły (są na etapie 500/3000 segmentów).
Musisz ściągnąć spolszczenie do I epizodu. "http://grajpopolsku.pl/forum/viewtopic.php?t=1942" 2 post ci w tym pomoże :D
Mam to spolszczenie, wszystko wgrałam wg instrukcji i to poprawione do 1 i to do DLC, a i tak nie działa.
Spolszczenie wkładasz do gry/Pack/WalkingDead106. A łatkę do gry/Pack/default i podmieniasz. Ja nie miałem problemu ze spolszczeniem. Jeśli to nie pomoże to zapytaj na forum spolszczenia.
Tam mi też nie pomogli. Jedyne zasugerowali, że pewnie mam pirata...dziwne, bo pierwszy sezon, wszystkie 5 epizodów, mimo że ściągnięte, to spolszczenie działa. trudno, może uda mi się przynajmniej w większym procencie zrozumieć, co mówią. Mam nadzieję że do 2 sezonu, już mi spolszczenie będzie normalnie działać.
Tortuga rozmowy w tym DLC są banalnie proste także możesz śmiało grać i się nie przejmować. Nawet jak wyłapiesz co drugie słowo, to łatwo jest to w sensowną całość ułożyć.
Dialogi może takie banalne nie są (przynajmniej dla mnie), wszystkiego nie rozumiem, ale też nie mam tak żeby rozumieć co 2 zdanie, tak że mogę się spokojnie obejść bez spolszczenia :D
Wiem że minęło już 7 dni, ale mam pytanko. Napisów nie masz tylko w czasie dialogów, a przy wyborach już tak? Czy nie masz ich w ogóle? :)
W ogóle nie mam. Wchodzę w grę jest po polsku, a jak włączam DLC to już jest "loading" i jeśli spauzuje, to język w menu zmienia mi się na angielski.
Już nie potrzebuje pomocy, bo przeszłam całe DLC w oryginale bez większych problemów ;]
Ja spotkałem Carley. :P Nawiązań było kilka, ale wszytkie drobne - apteka rodziców Lee, autobus więzienny jechał tą samą trasą co Lee (w pewnym momencie mija go radiowóz - kto wie, może to ten sam:P), na tablicy z ogłoszeniami o zaginionych wisiało zdjęcie Dale'a (tego komiksowego). Na 100% kilka przeoczyłem - przechodziłem 400 days o świcie, ale niedługo zagram raz jeszcze i może coś wyłapię.
Ten temat nie jest o wrażeniach z gry tylko o ogólnych informacjach, a jeżeli już odnosicie się bezpośrednio do rozgrywki, to powinniście zaznaczyć spojler. Naprawdę, korona z głowy by Wam od tego nie spadła.
"Dostrzegł ktoś jakieś nawiązania?" i " Nawiązań było kilka, ale wszystkie drobne -" powinno wystarczyć każdej osobie, która nie grała 400 Days. Jeżeli ktoś kontynuował czytanie to sam jest sobie winien, wielki napis "spoiler" niczego by nie zmienił.
Nie czytałam całej Twojej wypowiedzi, skończyłam na pierwszym zdaniu - "Ja spotkałem Carley" co już jest spojlerem. Owszem, zaznaczenie na samym początku że będziesz walił spojlerami, zmieniło by wiele. Życzę więcej pomyślunku i empatii w stosunku do innych forumowiczów.
Ty w domu też tak marudzisz? I szukasz dziury wszędzie? Obejrzysz zwiastun filmu w TV i drzesz jape a gdzie napis SPOILER?! Masakra... Nie chcesz wiedzieć to zgaś ten internet albo zamknij oczy.
Widziałem też w tej grze drzewa - "spoiler" tej samej wagi, co "spotkałem Carley". Śmieszy mnie to wymuszanie wstawiania ostrzeżeń. Ja ukończyłem grę i korzystam z prawa do dzielenie się wrażeniami i detalami z gry. To osoby, które nie grały w grę powinny mieć więcej "pomyślunku" i nie lecieć na pałę przez tematy o grze, w którą jeszcze nie zagrali, a już zdecydowanie nie powinny bezczelnie obarczać winą za swoją głupotę osób trzecich, które używały forum zgodnie z jego przeznaczeniem.
Na forum jest taka zasada, że się ostrzega przed spojlerami, jeśli temat nie jest stricte wrażeniach z rozgrywki. Tym bardziej, że gra wyszła dosłownie kilka dni temu, więc uwierz, nie każdy w nią zdążył już zagrać. Temat był ogólnie o grze, człowiek wszedł żeby przeczytać, bo może są jakieś info odnośnie spolszczenia, a tu siłą rzeczy czyta o tym że Carley się pojawia w grze (tak to jest spojler, zepsułeś miłą niespodziankę)
Ale jw, nie mam zamiaru się kłócić o takie pierdoły, bo widocznie napisanie jednego słowa, przerasta siły niektórych :/
Zgadzam się tutaj, wy też byście nie chcieli czytać w pierwszej linijce spoileru gry w którą nie zdążyliście zagrać. Spoilery obowiązują zawsze, nie ważne czy premiera była 2 dni temu czy 10 lat temu zawsze trzeba ostrzegać że będziecie spoilerować.
To TV nie oglądaj bo tam same spoilery... poziom .....jest masakryczny w waszym wykonaniu. Nie grałeś nie czytaj. Czyli recenzja to też spoiler też zdradza wątki fabuły BA! OCENA GRY CZY FILMU TO SPOILER BO ZDRADZA STOPIEŃ ZADOWOLENIA!!!! co za głuuupooootaaaaa... ręce opadają.
Czy naprawdę Twój umysł nie jest w stanie pojąć znaczenia spoilerów?
Zawsze i wszędzie oznacza się spoilery jeżeli ma się jakieś napisać, myślałeś że kiedy nie raz ktoś pisze "SPOILER!" to dla ozdoby?
Koleżanka weszła w to forum bo chciała zobaczyć opinię innych na temat owego dlc. Opinia to nie jest spoiler.
Recenzje też ostrzegają jeżeli będą w nich spoilery, każda profesjonalna recenzja ostrzega przed spoilerami, ale to prawda recenzje zdradzają wątki fabuły lecz zazwyczaj wybierają bardzo mało znaczący dla fabuły moment (np. w Epizodzie 2 Lee miał kurtkę a w 3 już jej nie ma).
Jeżeli chcą zdradzić coś ważnego fabularnie (co może zepsuć zabawę innym) to ostrzegają o spoilerze a nawet pokazują gdzie w artykule/filmie ten spoiler się zaczyna i kończy.
Gdyby recenzenci zdradzali ważne wątki fabularne bez ostrzegania o spoilerach, gra/film sprzedawałaby/-ałby się kiepsko, firma by na tym straciła i pełnym prawem mogłaby pozwać tego recenzenta za to że zniszczył pracę ich pisarzy.
Stopień zadowolenia to żaden spoiler tylko opinia która (jak już wspomniałem) spoilerem też nie jest, każdy ma inny stopień zadowolenia z jakiegoś produktu a większość gier (i wszystkie filmy i seriale) ma tylko jedno zakończenie lub plot twist który może zniszczyć tym którzy nie grali/oglądali całą zabawę.
Powiem Ci raz jeszcze, gdybyś Ty nagle przeczytał w byle artykule czy obejrzał w recenzji zakończenie do gry w którą chciałbyś zagrać (bez ostrzeżenia przed spoilerami) nie byłbyś zadowolony.
I nie zasłaniaj się caps lockiem ani "To TV nie oglądaj bo tam same spoilery" ...w tv nie ma spoilerów bo gdyby były to produkt który chcieli by sprzedać nie miałby dobrej sprzedaży, nie ważne czy gra czy film. Nawet jeżeli są tam jakieś ślady spoilerów to są na tyle krótkie i na tyle mało pokazujące że nikt by przez nie nie doszedł do tego jak gra/film się kończy.