Gra świetna ale dla mnie miała jeden mały mankament - w niektórych sytuacjach i w
szczególności przy walkach z bossami była to gra cholernie trudna. Dodatkowym
problemem kamera która przeszkadzała z końcowym bossem. Ale na szczęście te wg mnie
minusy Anniversary zostały usunięte i Underworld było już bez takowych ;)
dla mnie właśnie te bossy w anniversary były bardzo łatwe. te dwa ostatnie w Atlantydzie były bardzo proste jak na koniec gry. wydaje mi się że nie były trudniejsze niż np. centaury (choć te też nie były jakieś tam szczególnie kosmiczne). ja większe problemy miałam czasem w underworld nawet gdy tam nie było bossów, ale były za to wkurzające trolle.
Ta gra na tle TR 1,2,3,4 jest łatwa przecież wiec nie rozumiem autora posta o jakiej trudności mówi :)
Gra sprawiała trudności z powodu beznadziejnej kamery, która wkurzała mnie przez całą grę. Powinni zrobić taką opcję palnij sonie w łeb bo czasami z Larą nerwowo nie dało się wytrzymać. Jeśli chodzi o poziom trudności to Anniversary jest trudniejszy od Underwold, ale za to, ta druga przyjemniejsza dla oka ;)
a wiesz mi Underworld mniej się podobał. Lara była brzydsza i apteczki gorzej wyglądały
poza tym dziwne. Jedno studio - 4 gry nowszej generacji , za każdym razem lara wygląda inaczej
Podobno chcieli zrobić z Lary Angelinę, ale fani ostro zaprotestowali i zrezygnowali z pomysłu i chwała im za to. Mi osobiście najbardziej podobała się Lara z The last Relation i Chronicles, im dalej w las tym bardziej kombinują, nie wiem czy też masz takie wrażenie, ale niedługo jej biust zacznie żyć własnym życiem, on rośnie i rośnie. Wolę traktować to jako ukłon w stronę panów ;) Ciekawa jestem jak wypada najnowsza część, tam to dopiero zrobili rewolucję.
Anniversary miało nawiązywać do pierwszej części więc i poziomem trudności go zbliżyli do jedynki, ja grałem w jedynkę i jestem pod wrażeniem Anniversary ile szczegółów udało im się zachować, fakt Anniverasy jest chyba najtrudniejszą częścią z tych nowszych jeden etap w Egipcie z tymi wirującymi ostrzami w ścianach przechodzę tak żeby nie uruchomić tej pułapki bo tak to robi się cholernie trudno a i tak trzeba się nieźle napocić.