Fajnie by było. Ja czekam jeszcze na AoE IV tylko jak na razie o tej części głucho.

Stwórz 1-terabajtowy RAM to będzie

Nie będzie. Chyba, że w przyszłości cofniemy się w rozwoju o parę wieków i znów będziemy używać tarczy i mieczy ;) Najpóźniejszy okres to końcówka XIX wieku. Już mody dot. tego okresu powstały. Można walczyć Brytyjczykami przeciwko rebelii mahdystów w Sudanie albo wojować z Zulusami.

Eee tam - I wojnę światową można by upchać bo wtedy była walka na bagnety i konnice - A karabiny nie waliły 2500 naboi na minutę tylko 30 max. Fajna by była specjalna umiejętność wezwania Artylerii np Gazowej.

Tyle, że przez te wszystkie okresy funkcjonowały takie same zwarte szeregi, a w czasie I WŚ to już głównie była tyraliera. To też jest pewien problem. Nie wspominając o setkach tysięcy żołnierzy. Cała manewrowość, okopy, artyleria waląca z bardzo odległych miejsc. Jest zbyt wiele rzeczy, które sprawiają problemy. A przecież nie wykorzystano jeszcze tak wielu okresów, tak wielu miejsc!

Mi by się podobała walka w okopach - Ale jestem za tym aby w Total Warach były miecze i łuki - Broń palna odejmuje dużo smaczku serii.

Karabin Maxim wystrzeliwywał około 600 pocisków na minutę, o ile wystarczyło wody do chłodzenia lufy:)

Ja bym bardziej widział I WŚ. II wojna nie pasuje, nie było już stałych formacji a walki rozgrywały się często na ogromnym froncie, za dużo zmiennych, brak dużych centralnie zarządzanych prowincji. To by było strasznie mało realistyczne.
Z kolei I WŚ dlaczego nie ? Wojna w Arabii, wojna Rosji z Japonią 1905, bunt komunistów w Niemczech i Rosji (czyli pojawiające się zewsząd oddziały wroga niczym hordy w Rome). Samoloty raczej mało znaczące. Bitwy morskie byłyby wspaniałe i wyjątkowo ważne, bez bitwy dominacji na morzu nie wygrasz z Brytyjczykami. Problem by mogły sprawić jedynie walki na froncie zachodnim, jednak już dodatek do Shoguna stworzył niejako furtkę do tego, żeby używać bardziej mobilnych jednostek - ja widzę pociągi pancerne wiozące wojsko itp. Okopy musiałyby być mocno pomniejszone a wymagania sprzętowe ogromne z uwagi na ilość wojska.
No, ale to jest możliwe, przecież nawet pod Warszawą nadal stosowano typowe sztuczki wojenne znane i Rzymianom była kawaleria, artyleria i piechota czyli cały czas to samo - da się wykonać ... II wojna już bez sensu, doktryna Blitzkriegu stawiała sobie za cel niedopuszczanie do wielkich bitew, w Total War właśnie o bitwy chodzi - czyli jedno wyklucza drugie. To samo na morzu (wypady a nie bitwy) i w powietrzu (stałe bombardowania). Do tego surowce. Seria TW nie jest przystosowana do surowców i współzależności między nimi/

WWI to "siedząca wojna", a kazdy atak to tysiące strat po stronie agresora. Karabiny Maxim skutecznie to potwierdzały...Jeden atak i armia która byś zbierał przez 10 tur nie istniała by.

Siedząca ? Moim zdaniem niekoniecznie, chociażby cały front wschodni przemieszczał się czasem o dziesiątki kilometrów ! Wojna z Imperium Osmańskim dokładnie tak samo, nie było czasu na okopy. Nie mówiąc o wojnie domowej w Rosji.
Jedynym odcinkiem wojny, gdzie siedziało się w okopach był front zachodni.
Z resztą, popatrz na to tak - w Medievalu dwójce też zdarzało się, że zbierałeś elitarną armię przez 10 tur, przyszli Mongołowie i ją roznieśli w pył podczas jednej bitwy.

Istnieje podobna gra "Hearts of Iron III" (nie ma kamery z pola bitwy) studia Paradox, znanego z świetnych strategów takich jak "Crusader Kings II" (osobiście gram i polecam).

Istnieje gra War Leaders: Clash of Nations która pod względem mechaniki przypomina total war ale dzieje się w czasie 2 wojny światowej,