Mnie też ten zasrany steam dobija. Trzeba mnie ukarać łączeniem z tym gównem i wkurzyć czekaniem, skoro uczciwie kupiłem płytę z grą? A potem się dziwią, że piractwo rośnie. Empire miałem już ochotę wyciepnąć przez okno, Shogun 2 na szczęście się w miarę szybko zainstalował. Ale tak, czy inaczej, gdyby nie to, że gry z serii TW to prawie jedyne, w co gram, to nigdy bym go nie kupił, tak, jak nigdy nie kupuje żadnej innej gry, która wymaga tego dziadostwa. Gratulacje dla poje*anych dystrybutorów.
Sa plusy np. automatycznie ściągane patche, aktualizacje i naprawianie błędów a przede wszystkim ułatwiony Multiplayer i nowatorstwo w postaci podbojów avatara.