"Rajdy" które nie wytrzymały próby czasu. Gra już na premierę była dość toporna, o czym świadczy sam fakt że nie odniosła sukcesu na PSX. Aby tytuł jakoś się sprzedawał, na zachodzie promowano ją pod nazwą "Need For Speed" zaś podtytuł V-Rally, figurował jako dopisek.
Szkoda że nie pomieszano zwykłych rajdów ze zwykłymi odcinkami, z Arcade Rajdami czyli wyścigi na okrążenia i opcjonalnie "sprint" z przeciwnikami. Według mnie taki zabieg byłby lepszy, a gra na pewno by lepiej została odebrana.
Zwłaszcza że pamiętam V-Rally na szaraku, zagrałem po przejściu całego Colina McRae Rally (1998), a V-Rally było dla mnie rozczarowaniem. Potem trafiła w moje ręce V-Rally Edition 99 na PCta, jakby zupełnie inna gra, lepsze sterowanie/grafika i przede wszystkim system kolizji, nie wariował tak jak w wersji PSX.
Dziś V-Rally Edition 99 ciężko odpalić na PC z W10, mam swój egzemplarz i nie dałem rady go odpalić, a szkoda bo chętnie bym sobie przypomniał te arcade rajdy.
Grając w V-Rally na pewno jakiś sentyment był, ale te kilka godzin spędzonych z tym tytułem, było teraz bardziej męczarnią niż czerpaniem z tego frajdy. Gra się strasznie zestarzała, już pal licho grafikę (choć i ta potrafi zadziwić). To już samo sterowanie jest bardzo dobijające.
https://www.youtube.com/watch?v=wagOadgY4lc