Podczas grania w W2 często nasuwały mi się skojarzenia z Fallout Tactics: te karaluchy, osłony, kucanie, główni przeciwnicy. Na początku musiałem się trochę przyzwyczaić do gry, nie dawałem jej dużych szans, ale z czasem i później okazało się, że W2 wypada nawet lepiej niż FT, może i nawet konkurować z F i F2.


Plusy:
+ Wielkość gry - mimo iż duża część lokacji, to niewielkie mapki, to jednak ogólnie gra jest większa niż F2
+ Szybkie zdobywanie poziomów - nawet przy 40 lvlu jakoś szybko idą te poziomy, mimo dosyć wymagającego poziomu trudności miejscami, to i tak dobrze, że szybko rozwijamy postacie
+ Nieprzytomność przed śmiercią - czyli ostatnia deska ratunku dla postaci, fajnie że coś takiego wymyślili, dzięki temu nieraz udało mi się uniknąć rozpadu mojej drużyny
+ Wykorzystanie osłon - w porównaniu do FT, gdzie było to toporne, tak tutaj wystarczy podbiec, a postać sama osłania się wykorzystując dany obiekt, nawet nie musiałem prawie w ogóle używać kucania, co trochę wkurzało w FT, tam bez czołgania i kucania nie dało by się nic zrobić
+ Export postaci po ukończeniu gry - następny świetny pomysł, tymi których stworzyliśmy, a przeżyli, możemy ponownie zagrać, w np. wyższym poziomie trudności, albo pokozaczyć w niższym lub tym samym
+ muzyka - może nie jakaś tam nadzwyczajna, ale pasująca, przyjemna
+ dużo ciekawych umiejętności do wykorzystania - no i co za tym idzie, wystarczy stracić jedną postać i już feng shui całej drużyny się rozlatuje
+ możliwość wstawienia jakichkolwiek portretów dla naszych postaci
+ duża różnorodność broni i przedmiotów
+ 4 główne postacie - i dopóki chociaż jedna z nich żyje, to gra się nie kończy
+ parę zakończeń gry


Minusy:
- Charyzma wpływa na zdobywanie doświadczenia, Inteligencja na punkty akcji... trochę przegięli, takich niepasujących zależności jest więcej, nie pamiętam już, dziwny jest też wybór niektórych z głównych cech
- Nie można uciec z mapy podczas walki - a przynajmniej mi się nie udawało jak próbowałem, to poważny minus, bo jak źle wybierzemy kogo zaatakujemy, no to pozostaje tylko wczytać. Jak można było zapomnieć o tak podstawowej rzeczy
- Szybko zabijające pola radioaktywne na mapach - o ile na pierwszej mapie, bez ochrony, możemy dłużej przebyć teren z polem radioaktywnym 1 i 2 bez większych urazów, tak już na drugiej mapie mając ochronę 4, to na jednym
tylko polu 6 już drastycznie spada hp postaciom, o hp ok 300, 400, aż do zera. Jakieś to niekonsekwentne, efekt na jednej mapie do efektu na drugiej mapie, no ale co mieliby wstawić, niewidzialną ścianę?
- brak jakichkolwiek pojazdów - no skoro w FT były i nawet w F2, to czemu tu nie, chociaż może mogło to popsuć/zmienić na gorsze mechanikę rozgrywki
- gdzie są mutanty - sporo robotów, ale jeżeli w grze npc gadają coś o mutantach, a potem widzę tylko miodożery, ropuchy na sterydach i wilki, wilkopsy i wilkopodobne, to trochę bidnie
- fabuła - no wybaczcie, ale ten sam motyw i temat przewodni co w FT, to już nie lepiej byłoby wymyślić coś oryginalnego, a nie powielać to co już było



Werdykt, gra ogólnie jest świetna, gra się przyjemnie i gdyby jeszcze miała lepszą fabułę i klimat, to by dostała taką ocenę jaką dostał F i F2, a tak sprawia wrażenie lepszego klona FT.