Redzi wymiatają, za takie właśnie smaczki kocham tą grę, niech reszta świata bierze przykład, jak powinno się robić dlc do swoich flagowych tytułów.
PS. Wy też rozdeptaliście Calineczkę ?
tak i uśmiałam się setnie:) z calineczki i wilka :) szaleństwo, uwielbiam ten dodatek za lekkość bytu mieszkańców Toussaint, za piękną ścieżkę dżwiękową, za cudowne krajobrazy i zawsze jest mi niezmiernie smutno, gdy siedzę z Regisem na cmentarzu i rozmawiam o starych dziejach... a pomyśleć, że gdy ściągnęłam Wieśka lata temu i rozegrałam jakieś pół godziny (dotarłam do karczmy w Białym Sadzie) stwierdziłam, ze to nudy przekoszmarne... tymczasem przechodzę ta grę po raz trzeci i kupiłam książkę o jej tworzeniu. Time to get a life :)