Owszem, gra jest nawet fajna, grałem wieloma postaciami i klasami którymi wbiłem 70 lvl (80 nigdy nie wbiłem bo nie grałem w Wotlk), chodziłem na instancje, battlegroundy itd. ale to w zasadzie wszystko. Od kilku miesięcy nie gram w WoW, znudził mi się, i teraz spostrzegłem, ile fajniejszych gier mogłem skończyć zamiast grać w WoW, przykładowo: GTA IV, Wiedźmin itd. W "Wiedźmina" grać zacząłem dopiero kilka dni temu, a większość ludzi przeszła już pewnie "Wiedźmina 2". Zacząłem grać w Counter-Strike'a z kumplami, zbieram od nich baty, bo również zamiast w CS grałem w WoW.
World of Warcraft - zero fabuły, tylko wbijanie lvl'a i ciągłe chodzenie na te same Battlegroundy, instancje. Szczęście, że nie grałem na globalnych serwerach (tylko na prywatnych) bo żałowałbym straty pieniędzy. Zmarnowałem trzy lata.
Grałes na prywatach... jak to dobrze, ze to dodales. Wiesz, ze to tak jakbys w ogole nie gral w WoWa? I nie jestem jakims chorym fanatykiem bo sam zauwazam pewne wady tej gry no ale WTF... oceniac gre grajac na serwerze ktore daje jej zaledwie posmak?
dokładnie prywatne serwery są do niczego a gra jest rewelacyjna tylko że zbyt wciąga i wychodzi że na nic nie ma się czasu
Dokładnie różnica między privem a globalem jest diametralna. Też zaczynałem na tych nieszczesnych prywatach i wiem jaka jest przepaść między priv a retailem.(Nawet na najlepszym priv chodzi tylko ok 70% dodając, że pod WOTLK w czasie gdy na globie od dawna jest juz cata).
Dokładnie, nikt nie wróci na poważnie na priva jeśli zasmakował globa, a tym bardziej na realmie BL