Powiem szczerze, uważam, że dla każdego szanującego się gracza, WoW jest startą czasu. Grałem w Warcrafta naprawdę sporo, choć nie byłem maniakiem. Mocną stroną tego typu gier powinna być interakcja z innymi graczami. Niestety ta gra jest tak skonstruowana, że wyklucza jakies głębsze relacje. Do komunikacji głosowej trzeba używać osobnych programów, dużo ludzi, którzy grają w tę grę lubi grind itd. grać sama, przecież są lepsze singleplayery. Gracze są często nieprzyjaźni, nawet w gildiach zdarzają się ostre spięcia, nie dlatego, że jest różnica poglądów, tylko ktos trollje zachowuje sie chamsko. Ogólnie to wyleczyła mnie z grania "online". Gra PC to ma być czysty eskapizm, ewentualnie coop z kumplami, bez debilizmu kryjącego się w grindzie. Uważam, że MMOs to po prostu krok w tył w dziedzinie grywalnosci, fabuły,artystycznego podejscia do gier, mechanik, pomysłów. Wszystko musi byc na max uproszczone łacznie z grafika, questami bez voiceactingu, zeby gra poszła na jak najwiekszej ilosci komputerow. Grafika w WoWie jest ohydna, silnik ma chyba z 15 lat, i słowo daje pamietam jak gralem w Frozen Throne i tamten silnik gry był podobny a ile lat to było temu.
Przyznam swiat Warcrafta jest ciekawy, ale WoW to jego czysta profancja.