Mam słabe nerwy i unikam seansów grozy w samotności :) A jednak [REC] tak przykuło mnie do fotela, że wpatrywałam się w ekran telewizora przez cały czas trwania filmu i ani razu nie odwróciłam wzroku! Jak dla mnie naprawdę wielkie dokonanie. Dziwią mnie te wszystkie niepochlebne recenzje. Litry krwi, słaby scenariusz, kino gore? Rany, też nie lubię, gdy film nie oferuje niczego oprócz wiader posoki, ale jeśli oprócz nich jest groza i to uczucie, że znajdujesz się w centrum wydarzeń, w kamienicy zainfekowanej wirusem, zmieniającym ludzi w rozszalałe zombie... no to już jest ciekawie. Gra bohaterów niezwykle przekonująca, zwłaszcza Velasco, którą poznajemy jako trzpiotkowatą i spragnioną materiału na reportaż dziennikareczkę i obserwujemy, jak pod wpływem strachu traci swój patos i staje się kłębkiem nerwów. Ciekawy jest też Pablo, którego twarzy nie zobaczymy, ale jego głos zza ekranu nadaje wszystkiemu ciekawy posmak. Mimo iż mało prawdopodobne jest, by w tym całym krwawym zamieszaniu nie upuścił gdzieś swojej kamery :) I zakończenie naprawdę przerażające...
Tez nie jestm fanem horrorow noj brat pokazal pewna scene pewna horrru poprostu przeczepalo ale Rec chcialem zobaczyc i nie załuje i wybieram rowniez na 30 dni mroku bo chociaz w opisie że nie przepadam za horromi to moze zmnienie fakt delikatny co tych gatunkow ale czasem sie przekonam