"Po co Amerykanie mają się uczyć od innych jak mogą nakręcić swoje "świetne" wersje europejskich i azjatyckich horrorów. Przecież kase mają, a widownie made in US and A i tak czy tak zadowolą swoimi gniotami :)"


No i tu masz niestety racje.Mają tak wielką publiczność, że nawet byle jaki reżyseryna może dostać na film kilkanaście milionów.I teraz pytanie - czy jak oglądamy taki film to czy on jest warty takich pieniędzy - nie.Jest kilku reżyserów(w USA), którzy mimo małego budżetu potrafią zrobić dobry film, ale więcej jest takich, którzy budżet mają przeogromny i nie potrafią tego wykorzystać...Tu tkwi problem - zdolnych(a mają takich wielu, nie wątpie) nie dopuszczają, nie dają im szansy, a jakichś pajaców bez talentu - obdarzają kredytem zaufania "w wysokości" kilkunastu milionów.Chyba tylko wpływy i znajomości tam są ważne...

Jeszcze odwółując się do sławnego Resident Evila.To w ogóle nie przypomina horroru tylko akcje jeśli już.Tak poza tym to ostatnio wszystkie "horrory" z USA nie mają nic wspólnego z horrorami - wg mnie ostatnio wypuszczone produkcje (przynajmniej te co widziałem) nie mają nic wspólnego z zamiarem przestraszenia widza.Podam przykład: Wzgórza mają oczy 2.Jedynka mi się podobała.Dwójka - tak spapranego filmu długo nie widziałem.Zamiast straszyć, śmieszył."Zmutowani" dymają się , a następnie przyłapani i zaskoczeni przez normalnych ludzi.Później szybko spódniczka(jeśli dobrze pamiętam...) tej pokraki w dół i zaczynają gonić ludzi - eee...chyba zgubili sens i znaczenie słowa strach itp.
ok to na razie na tyle.

"Film jest nudny , ogolnie nic sie nie dzieje"

Nie no po prostu żal. Szanuje, że film się komuś nie podoba, bo każdy ma swoje gusta. No ale takie teksty to nieporozumienie. Czy ja oglądałem inny film??!!

Akcja od 10 min filmu do koncowych napisów (juz nie oceniam czy ciekawa czy nie) a ktoś wyskakuje z czymś takim. No lekka przesada. Nawet gdybym nie był fanem tego filmu to wydawało by mi sie to nienormalne.

"Zgadzam się z autorem tematu oraz z eemue !! "

Oj czytanie ze zrozumieniem....mi się przecież film podobał :D Przecież ja jestem jednym z tych "gópih" obrońców tego filmu :D