Wybacz, ale pomysł z kamerą zaczerpnięty z "Blair witch project" (był to pierwszy tego typu film) oraz z ... ha i tu problem bo nie pamiętam tytułu :P (coś o inwazji obcych na NY - beznadziejny był tak przy okazji).
Motyw jak z "Resident Evil". Aktorzy to amatorzy :) A przynajmniej odniosłem takie wrażenie. Wszystko było sztuczne i naciągane. Fabuła? Porażka. Film mniej niż nisko budżetowy :) Efekty specjalne? brak :)
Po moim opisie można wnioskować, że film jest beznadziejny?! Nic bardziej mylnego :))
Takie było moje pierwsze wrażenie po jego włączeniu. Miałem ochotę go wyłączyć i wyrzucić. Ale o dziwo oglądałem dalej (no cóż, nie pierwszy film na który zmarnuje czas). To co napisałem wyżej to prawda. Nie jest to żadna wielomilionowa, hollywodzka produkcja z gwiazdorską obsadą. Powiedziałbym bym raczej, że jest to obraz stworzony przez studentów szkoły aktorskiej :) Film był tak beznadziejny, że aż genialny!
To co udało się stworzyć jest nie lada wyczynem. Film trzyma w napięciu od samego początku do końca. Jeżeli ogląda się go w nocy przy odpowiednim nagłośnieniu to można spaść z krzesła (o ile ktoś ogląda filmy na nim :)), a jeżeli nie, to na pewno przyprawi o gęsią skórkę :)
Jeden z lepszych horrorów jaki widziałem po mimo tego co napisałem wyżej. Nie wiem jak to zrobili, ale to zrobili i wyszło świetnie! Polecam ten film gorąco.
Pozdrawiam
G.