[Rec]

2007
6,5 152 tys. ocen
6,5 10 1 151791
6,9 25 krytyków
[Rec]
powrót do forum filmu [Rec]

Byłam na nim dzisiaj w kinie i serdecznie żałuję.
Jest tak wtórny, że bardziej być nie może. Pomysł jest wytartą kalką z BWProject i juz nie zaskakuje, zwłaszcza w tak miernym wykonaniu.
Całość opiera się na założeniu, że jest to relacja "na żywo" - ale przede wszystkim ciężko jakos widzowi uwierzyć w fakt, że wszyscy naokoło kamerzysty gryzą się, walcza i giną, a on obserwuje wszystko i nie rozstaje się ze sprzętem. Poza tym są ewidentne błędy w technice - teoretycznie za każdym razem, kiedy kamera jest włączana i wyłączana, są jakies zakłócenia obrazu, ciemne ekrany itp. Szkoda tylko, że nie ma tego przy wywiadach z mieszkańcami, kiedy widać w filmie ewidentne cięcia montażowe. Poza tym efekty rozmazania obrazu w niektórych momentach mocno psują efekt realizmu.
Fabuła też jest wtórna, znowu jakieś zombie, jakies opętane dziecko itp. itd. To wszystko juz było, tu dodatkowo jest poplątane i nielogiczne do bólu.
Może po prostu poproszę o wyjaśnienie...:
1. jeśli medyk wyjaśnia, że po ukąszeniu chory zapada w śpiączkę, a potem budzi się agresywny, dlaczego działa to tylko w przypadku policjanta i strażaka, a cała reszta lata za ofiarami juz kilka minut po ugryzieniu?
2. a propos powyższego - u dziewczynki w ogóle nie było spiączki, poza tym dośc zabawne było to, że stała się potworkiem dopiero, kiedy zaczęli ja podejrzewać...
3. dlaczego do miejsca, w którym trup ściele się gęsto, wchodzi tylko jeden, nieuzbrojony medyk?
4. dlaczego najpierw zostaje rozbuchany wątek sparaliżowanego staruszka, a potem nagle się o nim zapomina?
5. jakie jest prawdopodobieństwo znalezienia w ciągu kilku minut nieznanych kluczy w nieznanym mieszkaniu i jakie jest prawdopodobieństwo dopasowania jednego z ok. 20 kluczy do nieznanego zamka w ciągu kilku sekund?
6. czy enzym był lekarstwem, czy chorobą?
7. czy chinka wyjaśniająca kwestie upadku i sklerotyczny staruszek to zamierzony efekt komiczny? bo trochę trudno się bać, kiedy się chichocze.
8. od kiedy to zapieczętowanie czegokolwiek oznacza zamknięcie klapy od strychu na haczyk?
9. jak wiele można zobaczyć przez szparę szerokości 1 cm?
10. kto temu dziecku zmieniał pampersy przez ten cały czas...?
OK, z tym ostatnim może się zagalopowałam.
Strasznie mi się ciągnął ten film, co w przypadku dzieła o długości trwania godzina dwadzieścia minut jest możliwe tylko wtedy, gdy od początku się podejrzewa, a po piętnastu minutach wie, jak się to wszystko skończy...
Kończę, bo piszę to dłużej, niż ten film trwał.

Agi_i_Mis

Nie chce mi się Ci odpowiadać na wszytkie pytania choć na połowe znam prostą odpowiedz

Ale napisze Ci skąd te błędy się wzięły a z tego choćby że kolesie chcieli zrobić SUPER HORROREK !! i udało im się to!

Jednak z jednym się z tobą zgadzam w zupełności "Strasznie mi się ciągnął ten film," mi też ale dlatego że bałem się nie lada !

Agi_i_Mis

Przesadziles/las z tym ostatnim argumentem ale z niektorym jak ondalezienie prawidlowego klucza to zupelnie nie masz racji bo chcialbym zauwazyc ze w wiekszosci tego typu horrorach tak sie wlasnie dzieje i wierz mi rezyser pewnie przymknal oko na takie "pierdolki".Co do BLW sie zgadzam bo ludzie wydali na niego mozna by powiedziec grosze a napoldzili duzo :d wiecej kasy i odbil sie szerokim echem.

ocenił(a) film na 8
Agi_i_Mis

Film rzeczywiście mrozi krew w żyłach.
Wiele błędów ale bać się bałem:).
Czyli efekt jaki powinien wywołać dobry horror to strach.
Nie tylko kalką BWproject.
Obejrzyj Project Monster:).
Styl filmu jak w Project Monster.
Fabuła jak 28 dni później ale miło sie oglądało:D

ocenił(a) film na 4
kosmo1989

Film mrozi krew w żyłach?? Co z wami ludzie??

Ją się ogólnie boje horrorów a mimo to oglądam a później strach przejść przez korytarz - a tutaj zero reakcji z mojej strony a przestraszyłam się tylko pod koniec w jednym momencie - szczerze ten film się nie umywa do większości horrorów jakie oglądałam.
Jedyne co to oryginalny pomysł przedstawienia filmu z widoku kamery i duża reklama a poza tym duża nudna pustka...

Agi_i_Mis

1.,2. Lekarz wyjaśnia, że czas pomiędzy zakażeniem a atakiem agresji zależy od grupy krwi. Jasne, trochę naciągnięto to tłumaczenia, ale to na potrzeby horroru, a w tym gatunku chodzi o dostarczanie widzowi nagłych, intensywnych emocji i ścisłe trzymanie się zasad logiki byłoby zabójcze dla widowiska.
3. Niby po tto, żeby zmniejszyć ryzyko rozprzestrzenienia choroby... Tylko czemu lekarz ów, wiedząc, że wirus przenosi się drogą kropelkową tak ochoczo zdejmuje maskę ochronną?
4. Ewidentnie usunięto w trakcie montażu, ale zauwazyłem to dopiero po przeczytaniu twojego komentarza, więc nie powiem, żeby film drastycznie na tym ucierpiał.
5. Jakie jest prawdopodobieństwo? Bliskie zeru. Ale przecież to fikcja. Patrz pkt. 1. i 2.
6. Na podstawie enzymu wyprodukowano antidotum. Chyba.
7. Moim zdaniem śmieszne to nie było. Kwestia oceny.
8. to są szczegóły. Ja się zastanawiam, co ta dziewczyna jadła przez te wszystkie lata...
9. Zobaczyć można sporo, ale gołym okiem, a nie przez obiektyw kamery.
10. Bez komentarza.

Film istotnie jest naciągany i trochę wtórny (BWP), ale mimo to wrażenie robi ogromne. Należę do ludzi opanowanych, widziałem w tym roku parę horrorów (Oko, Mgła, Sierociniec) i przysypiałem na nich, podśmiewując się z tanich numerow scenarzystów, ale ten zrobił na mnie ogromne wrażenie. Może to kwestia nocnego seansu, ale po raz pierwszy autentycznie bałem się na filmie i nawet jakiś czas po opuszczeniu sali. I o to chyba chodzi w horrorach, czyż nie?

ocenił(a) film na 4
michal_ssj

Ano widzisz, na kim robi, na tym robi.
Uwierz mi, ja nie jestem fanką gore, dla której horrory to bułka z masłem. Jak mam się bać, to się boję, zapalam sobie wszędzie światła itp.
Ale na tym filmie się nie bałam. Ani w czasie projekcji, ani po, spłynął po mnie totalnie. Zero efektu. Może dlatego, że całe kino pękało ze śmiechu, po prostu. Chichoty były tak głośne, ze czasami zagłuszały nawet wrzaski tej prezenterki.
BTW - na Mgle zasnęłam. Natomiast Sierociniec mi się podobał, może nie tyle jako horror, ale po prostu jako film, clue tej historii, odkrycie przez matkę, że przyczyniła się do śmierci własnego dziecka było moim zdaniem bardzo zręcznym zwrotem akcji - i zrobiło wrażenie...
Chyba kwestia gustu, po prostu. dla mnie to jest film słaby, i tyle.
Pozdrawiam.

michal_ssj

Zgadzam sie w 100%. Mimo oklepanego motywu ktory powtorzyl sie w po czesci chocby w "Jestem Legenda", "Rec" naprawde przeraza. Juz dawno sie tak nie poschizowalem na horrorze.

Agi_i_Mis


taka liste pytan jestem w stanie zadac do kazdego filmu nawet najlepszego i najbardziej ambitnego arcydziela, wybaczcie ale to bez sensu, glupie po prostu.
film jest przyzwoity w poronaniu z BWProject mozna go nazwac dzielem wybitnym jesli juz ktos chce porownywac.

ocenił(a) film na 10
Agi_i_Mis

Jakby każdy się tak szczegołow czepiał to by zadem film nie powstał.
Zawsze musi być troche kitu, zeby akcja się jakoś nie dlużyła.
Nie umiecie oglać filmow...skupiacie się na czym co wcale nie miało być głównym przesłaniem...tak to można sobie za drugim razem oglądnąc i wyłapywać błedy itp....

pib2

zgadzam sie w zupelnosci z toba.Ludzie strasznie lubia sie czepiac szczegolow i uwazaja sie za znawcow przez duze z.Spojrz na glosy tych co najbardziej krytykuja a przekonasz sie na czym sie"znaja"

ocenił(a) film na 8
Dzaq

Jak widzę wypowiedzi cymbałów którzy idą na film,tylko po to żeby poszukać w nim wtop,to mi się nóż w kieszeni otwiera.Pewnie że niektóre rażące wpadki widzi prawie każdy,ale żeby tak dogłębnie analizować horror ??
Człowieku Ty sobie Teletubisie poanalizuj a nie szukasz "dziury w całym".
Patrząc Twoim sposobem to filmy: Gwiezdne wojny,Aliens,Władca Pierścieni,Odyseja Kosmiczna itd.itp. czyli filmy najwyższej wręcz klasy,są do dupy bo wpadek tam więcej niż w amatorskich produkcjach.
A takie filmy jak REC to ogląda się w nocy ze słuchawkami na uszach a nie z kumplami,przy piwku,w południe..
Mi się film podobał.
I pisze to ktoś kto wychował się na czytaniu Grahama Mastertona po nocach pod kołdrą (niezapomniane chwile :D )..
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
pigmejmen26

No racja....do takiego filmu trzeba sie "skupić"....albo kino i to ostatni seans <tak jak ja własnie poszłam> gdzie naglosnienie jest full i posdswiadomie wiesz ze na polu jest ciemno itp, albo seans w domu, ale tez przy skupieniu, zeby cos miec z tego filmu.
A tak w ogole to po scenie z psychiczna babcia to tak sie zeschizowalam ,ze co sie jakaś akcja zblizala to zakrywalam oczy na wszelki wypadek...zeby znowu nie doznać ciezkiego szoku...dobrze ze w kinie kszesla sa przymocowanem, bo pare razy bym wyladowala na ziemi..hahaha.....no teraz to jest smieszne, ze czlowiek sie filmu boi, ale wtedy to naprewde mialam w gaciach :P
Duzo horrorow ogladalam, ale ten jak narazie miazdzy wszystkie mozliwe systemy...JESLI CHODZI O SWOJA DZIDZINE a nie o inne detale, za ktore tak sie niektorzy czepiaja...i nie dziwota dlaczego dobry film ma slabe oceny.....ja sie balam i o to tu chodziło!!

ocenił(a) film na 4
pib2

Co poradzę, kiedy byłam w kinie... Na ostatnim seansie... I nadal strachu niet. Trudno.

Agi_i_Mis

nie przepadam za horrorami wiec moze moja opinia nie powinna sie tu znalesc.tym bardziej że jest na NIE. jedyne co zapamietam z tego filmu to wrzaski(pomijając temperament ludzi z tego kraju) i krew,mialam serdecznie dość zamykania oczu(raczej ze względów estetycznych aniżeli strachowych) i wysłuchiwania tych bezsensownych tekstów,wyciągnęłam więc swą mp3,słuchawki w uszy i starałam się jak najszybciej odreagować spokojniejszą muzyką,przesiedziałam do końca z zmakniętymi oczami i uszami odlecianymi w dzwięki bardziej przyjazne.może nie widziałam zbyt wielu horrorów ale ten bardziej mnie drażnił swym bezsensem aniżeli wywoływał dreszcze strachu.nawet śmiem przypuszczać że pomysłodawca scenariusza miał dylemat komedia czy horror..kilka momentów wywołało śmiech na sali.przesiedziałam do końca jedynie ze względów towarzyskich,drugiej istocie się film podobał.wiadomo, ile ludzi tyle opinii,często skrajnie różnych i dobrze bo inaczej byłoby nudno i jednolicie.
zagorzałych fanów gatunku pozdrawiam, 'niefanów' również,może ktoś poleci coś bardziej ambitnego chętnie skorzystam

ocenił(a) film na 7
pib2

Film był niezły (6/10) z początku ciekawy, zakrwawiona babcia strażak spadający na ziemię i rozwalający sobie głowę. Film miał potencjał ale nie został on wykorzystany a dzięki świetnej kampanii reklamowej skosi sporo kasy (hasła typu najstraszniejszy film ostatniego 10lecia). Pomijam fakt że film ma mnóstwo błędów logicznych które ciut przeszkadzają,jest to próba stworzenia czegoś ala BWP niestety nie udało im sie tworzyć tego klimatu zgubił się gdzieś na początku i pojawiał sie tylko w kilku momentach (końcowy motyw z trybem nocnym kamery powinien być pierwszym i ostatnim
w którym widzimy co zabija. Niebezpieczeństwo jest znane od początku co gorsza można się dość skutecznie przed nim bronić (biedniejsza wersja resident evil mi się kojarzyła). Nie bałem się niestety zbytnio (w przypadku BWP włosy mi się jeżyły na karku) niestety większość strasznych momentów to łłuuuu zombi z szafy.Ciekawy pomysł z zamknięciem w budynku i te krzyki to wszystko miało klimat mogli jednak wymyslić coś by byli oni bardziej odcięci od świata a tak to cały czas ktoś do nich gadał przez megafon.

ocenił(a) film na 4
Bartosz33_pl

Fakt! Beznadziejna fabuła. Po co wcisnęli badziewne wytłumaczenie skąd wziął się wirus? Mogli zostawić to w tajemnicy (vide Cloverfield). No i film jest niestraszny. Dwie, trzy sceny są nawet dobre (ale niestety zerżnięte z "28 dni później"). Film w ogóle niczym się nie wyróżnił. No, poza fajnym tekstem na końcu filmu (zaraz przed napisami), z którego się tak śmiałem, że ludzie którzy czekali przed salą na seans dziwnie się na mnie patrzyli :) Chodzi oczywiście o ten tekst: ""Pablo, wszystko nagrywaj. Kurwa twoja mać!" I dlatego powiem, że końcówka była zaskakująca :)

ocenił(a) film na 7
Agi_i_Mis

Akurat miałem 2 filmy do obejrzenia. REC i szwedzki Villmark. Oba mają tu takie same oceny z tym, oba są z gatunku Horroru ale oba traktują o czym innym. O REC już się sporo słyszało, był niezły szum medialny natomiast Villmark to produkt niszowy, dowiedziałem się onim tylko dlatego że polecał jeden z użytkowników tego forum w topiku do filmu "Nieznajomi". Po obejrzeniu obu stwierdzam że Villmark bije na głowę REC i równe oceny są krzywdzące dla tego pierwszego.

Nie chcę mi się tu jechać tego filmu. Powiem tylko że REC miał ogromny potencjał. Dobry pomysł pogrzebany przez absolutnie głupie dialogi i scenariusz. Miałem jeszcze nadzieje że główna bohaterka trochę uratuje ten film ale z biegiem czasu zaczynała mnie coraz bardziej denerwować (nie, nie chodzi o jej pyskatość i bezczelność - takie są reporterki) a gdy przy szukaniu kluczu w domu zarządcy zaczeła wydawać z siebie te "głosy" to myślałem że rzucę ciapem w monitor. Jak biegli po klucze to film trzymał mnie w napięciu a po tej scenie absolutnie się rozluźniłem. Ba nawet kibicowałem zombim żeby ją dopadli.

Najlepsze sceny w filmie to oczywiście pierwsza ze staruszką, potem z dziewczynką stojącą w korytarzu gdy próbują dać jej zastrzyk (sama walka z nią już nie) a absolutnie genialna scena to wspomniany wcześniej moment kiedy na poddaszu gaśnie im kamera. Mam wrażenie że twórcy doznali olśnienia wymyślając tą scenę a resztę dołożyli żeby trzymało się kupy i zrobili z tego film.

ocenił(a) film na 7
Agi_i_Mis

film moze i slaby ale za to koncowka jest bardzo dobra

ocenił(a) film na 4
Agi_i_Mis

Szczerze mówiąc okładka filmu zapowiada się obiecująco, cytuję:
"...Kolejny fenomen hiszpańskiego kina grozy"
itd.

Lecz pamiętając wymienione tam filmy (które obejrzałam), ten mógłby być porównywalny do amerykańskich gniotów. Fabuła denna, co było główną przyczyną mojego znudzenia podczas seansu. W sumie mogłabym dołączyć się do listy wypisanych tu błędów, ale szkoda mojego czasu. Jeśli ktoś lubi się bać, to oczywiście polecam, ale jeśli ktoś woli "głębsze" filmy to stanowczo ODRADZAM !!!!!!!!

Mqi

Głębsze ? o damn ... tak to jest gdy człowiek stara się uchodzić za znawcę. Podaj mi jeden przykład Horroru na który się idzie po to żeby poszukać jakiejś prawdy moralnej, wyciągnąć refleksje na dany temat. Ludzie ogarnijcie się! Rozumiem nie podobał się - trudno każdy ma inny gust i po to jest to forum, ale bez przesady. Ja mam mieszane uczucia co do tego filmu bo z jednej strony pod koniec klimat był przedni lecz wstęp ... ech ... pozostaje tylko wzydchanie. Zanim się akcja rozkręci mija dobre 45 min po czym wyskakuje staruszka i dopiero wtedy można usiąść wygodnie w fotelu i oglądać produkcję. Sam film jest zlepką tak jak wcześniej pisano innych produkcji, jednakże uważam że dosyć udaną zlepką. Zamknięcie grupki osób w budynku i zrobienie po koleji z każdego zmobie jest już niejednokrotnie wkorzystanym pomysłem lecz cała akcja w REC (oczywiście już gdy się rozkręci) może impoować szybkością. Wszystko dzieje się dynamicznie człowiek nawet momentami się gubi, dzięki temu element zaskoczenia przez wyskakujące zombie mrozi krew w żyłach. Kilka scen jest przednich a szczególnie podobał mi się moment gdy policjant chce zaszczepić małą ... scena żywcem wyjęta z gry F.E.A.R xD Jeszcze ta końcówka z tą "dziewczyną" na strychu i tekst na sam koniec "Pablo, wszystko nagrywaj.Kurwa Twoja Mać!!". Tak więc jak już wcześiej wspomniałem końcówka ratuje cały film i nie żałuje kasy wydanej na bilet ;) Chociaż arcydziełem nie jest wypełnia w 100% rolę Horroru ... STRASZY !! To jest najważniejsze a nie błędy fabuły

ps: Przypominam też wszystmi sceptykom że nie jest to wysokobudżetowa produkcja nad którą pracowano wiele lat aby ustrzec się wpadek więc wystawiając ocenę rozwarzcie każdy aspekt ;]

ocena 7/10

ocenił(a) film na 8
True23

Zamiast inspektora sanitarnego, wpuściłbym do tego domu oddział komandosów z miotaczami ognia. Problem sam by się rozwiązał. xP