Ja bym powiedział, że jeden z lepszych ;).

chyba jeden z gorszych.. oglądam sporo horrorów, ale na zadnym jeszcze sie nie przestraszylam..
na tym filmie w ogole nic mnie nei ruszylo, ani razu nawet nie drgnelam... wrecz sie zanudzilam... nic ciekawego... nie mam pojecia czym tak duza czesc publiki zachwyca sie...

Klątwa(ale japońska),Amityville,Widmo. Rec nie jest bardzo straszny, ale i tak potrafi przestraszyć

O klasę wyżej stawiam obie wersje "Ringu", "Innych", "Mgłę" Darabonta i "28 Dni Później".

Osobiście widzę sporą różnicę między najlepszym, a najstraszniejszym horrorem i "[Rec]" w kontekście pierwszej grupy nigdy nie brałem pod uwagę. Właściwie nie bardzo mnie też przestraszył.

tak, jeden z najlepszych.
Ci, którzy lubią Projekt Monster - Cloverfield, Blair Witch Project z pewnością i to przypadnie im do gustu;)
słowem: apokalipsa!

Według mnie najgorszy. Cały seans się śmiałam. Ale co tam.

No, jak się film ogląda na huśtawce, w południe przy słońcu to, co można robić jeśli się nie śmiać?

Niestety nie mam doświadczeń z oglądania filmów na huśtawce, więc nie podzielę się z Tobą wrażeniami.

Ja uważam że ta amerykańska wersja jest lepsza... ale mam do ciebie pytanie??? jak można się śmiać na horrorze, chyba coś z tobą nie tak...

Rzeczywiście, ze mną pewnie nie "tak". Cieszę się natomiast, że z Tobą dobrze, oby tak dalej :)

PS Pozdrawiam pół sali kinowej, które śmiało się się wtedy razem ze mną

"...pół sali kinowej..."
Kiedy ja byłem na tym w kinie to CAŁA SALA zakrywała oczy i podskakiwała ze strachu...

moze brzydula betty mowi o kinie domowym ;)

Na "Boogeymanie" sporo osób się śmiało, na "Lustrach" zresztą też.

niezgranie treści i widowni. Albo film za głupi, albo widownia i nigdy nie wiadomo dokładnie z którym wariantem mamy do czynienia. Ja w domu na omawianym filmie niemal usnąłem.

Aaa no można. Czasami horrory są tak żałosne, ze az śmieszne ...
Co do filmu sie nie wypowiem, bo dopiero sie do niego "dobieram" :)

I jestem po filmie ... film nawet fajny, pare razy sie przeraziłam ale najlepszym horrorem XXI wieku to bym go nie nazwała :)

Totalna bzdura !
Film jest poniżej przeciętnej, a nawet wręcz słabiutki, bez żadnego dreszczyku i emocji. Pomysł banalny - już były takie filmy. Nie wiem skąd ta emfaza odnośnie "Rec". Z filmów XXI wieku mogę na poczekaniu Ci wymienić chociażby "Inni" z Nicole Kidman czy choćby "Statek widmo" z Gabrielem Byrnem, a było tego o wiele wiele więcej.

Sorry, ale akurat "Statek Widmo" był jednym z najgorszych horrorów jakie kiedykolwiek widziałem... A zwłaszcza zakończenie pozostawiło u mnie zdecydowany niesmak.

Jeden z najgorszych chyba , oglądało się jak amerykański shit tylko po hiszpańsku gadali z najlepszych to : Inni ,The ring ,Amityville

jak dla mnie nic strasznego, właściwie momentami to nawet nudnawe. co do najlepszych horrorów - oczywiście zgadzam się z przedmówcą! "inni", "ring".. to są klasyki!
mam do was jedno pytanie (być może jest w jakimś innym wątku, jeśli tak to przepraszam, przyznaję szczerze, że nie szukałam) - czy ktoś oglądał "kwarantannę"? amerykańską wersję "rec'a"?

Ostatnio się pokusiłem oblukać Quarantine... no i oczywiście jak można było przypuszczać, gorszy od pierwowzoru, ale jako tako nie było aż tak źle, można obejrzeć jako ciekawostkę, ale Rec. zdecydowanie lepszy.

PS. Nie gadajcie mi, że "Inni" z kidmanową jest "klasykiem", "jeden z najlepszych"... psssss please!

Ja uważam że Kwarantanna jest lepsza...
Kwarantanna 10/10
REC 8/10

U mnie zajmuje miejsce w pierwszej setce a wymienie kilka z pierwszej i drugiej dziesiatki dziesiatki Ju-on Grudge, The Grudge, Ju-on Grudge 2, Ringu, Ring, Ring Virus,Death Note,Halloween 2007,Halloween 1978,Piatek 13 1,2,3 Teksanska Masakra 2004 i 2006 to tyle narazie ale jest ich jeszcze baaaardzo duuuzo:)

Z wymienionych przez Ciebie filmów w mojej ocenie na wyróżnienie zasługują jedynie Klątwa i Krąg (ale japońskie oryginały). Reszta to albo odcinanie kuponów, albo typowe amerykańskie sieczki w stylu "zabili go i uciekł".

Jeszcze bym wspomniał jednak o amerykańskim remake'u "Ringu", który moim zdaniem zyskuje dzięki lepszym zdjęciom oraz subtelniejszemu potraktowaniu końcówki.

Faktycznie, potraktowałem to zbyt ogólnie. Ring był faktycznie jeszcze dobry, ale nie powiedziałbym, że tak dobry jak pierwowzór.

Zgadzam się też uważam że jeden z lepszych horrorów XXI wieku, dobry pomysł chociaż już wcześniej wykorzystany (ręczna kamera) ale przede wszystkim straszy a chyba o to chodzi w filmach grozy:)

Tylko dajcie spokój z filmem "Inni"... ja Was proszę...

A "ring"? Co w nim było strasznego? Samarka?

Tak. :) Jeszcze tajemnica kasety i niewyjaśnione zjawiska wokół niej się dziejące.

A "{rec]"? Co w nim było strasznego? Zarażeni? ;)

napewno jeden z najlepszych i to nie tylko XXI wieku ale wogóle

Jakbyś mnie źle zrozumiał/a to wyrażę się jaśniej.

Jak dla mnie to ani "rec", ani tym bardziej "ring" nie są straszne.

Najlepszy horror XXI wieku. hahahaha to chyba ktoś musiał oglądać wcześniej tylko smurfy albo mieć z 80 lat żeby go to przestraszyło . Przeciez jedynym pomysłem reżysera na przestraszenie widza było że zombi zyskakuje z rogu (względnie boku ekranu no wtegy to już było naprawde straszne haha) no a motyw jak jakiś zombi dostaje w łep tym prętem(chyba wieszak ale już niepamiętam dokładnie) no dajcie spokój cytująć pewnego dzętelmena ,,śmiech na sali " .Dla mnie takie prymitywne numery to o wiele za mało. No ale tak juz jest z współczesnym kinie ciesze sie że niektórych to bawi a nawet straszy(sic!) .Co do horrorów w ogóle to chyba nie oglądalem strasznego tak naprawde (a długo próbowałem) . Ale było kilka strasznych filmów (w pozytwnym tego słowa znaczeniu )nie będących horrorami . Co do rec-a to spodziewałem sie czegoś o niebo suptelniejszego a tobyło naprawde prostackie.

A ja napisze tak, ogladałem ten film i bardzo i to bardzo żałuje takiej nedzy jeszcze nie widziałem, no oprócz egzorcyzmy emily rose i podobny z wykonaniem do tego The Blair Witch Project. Zupełnie nie polecam tego filmu, nic sie nie dzieje, zreszta kino grozy Hiszpańskie daje inne produkcje niz te Amerykanski czy Japonskie, ale w tym filmie wyliczyłem 3 sceny ktorych mozna sie lekko przestraszyc, tak wlasnie 3! Co wy kurna widzicie w tym filmie, bo ja nie rozumiem. Obejrzałem od 22 grudnia ponad 120 Horrorów, a ten jest kompletnie nie udany.

Ja lekko drgnęłam (ale nie nazwałabym tego przestraszeniem się) tylko w chwili gdy on włożył kamerę na ten stryszek i obracał nią a nagle pojawiło się tam jakieś dziecko czy coś. Zaskoczyło mnie to, bo myślałam że mieli już tak przerąbane że stryszek mógłby być czysty. :)

o Vingor mądrze napisałes, dokladnie sie z toba zgadzam.

no to widzę ze mamy tutaj ludzi z nerwami ze stali !!!
ludzie gdzie wy oglądaliście ten film ? jeśli oglądaliście z bandą głupich kolegów u kogoś w domu albo w kinie gdzie co parę sekund ktoś sypnie "mondrym" i baaaaaaaardzo śmiesznym komentarzem no to sie nie dziewię ze się nie baliscie (jeszcze pewnie w dzień oglądaliście...)
to prawda że film straszy tylko "atakami" z zaskoczenia, ale normalnym odruchem człowieka jest jakaś reakcja na takie niespodziewane sytuacje
wiec proszę was nie piszcie takich głupot bo żal to czytać

a moim zdaniem to jest naprawdę najlepszy i najstraszniejszy horror ;)
drugim najlepszym jest moim zdaniem Zejście

pierog666 , w 100% się zgadzam żeby oglądać takie filmy trzeba zrobić nastrój a nie 0 13 w południe oglądać.

nie no może jestem jakiś szalenie skąplikowany i wynagający ale moim zdaniem starszny film żeby być straszny powinien twożyć atmosfere grozy (rozpadu końca np czas apokalipsy ), powinen przekazywać emocje postaci (dzikość serca jedna tylko dziwaczne zachoweanie postaci w połóczeniu z aktorstwem sprawiło że odczuwałem coś zbliżonego do strachu) a nie atakowac odruchy widza . Na boga jakiego wysiłku i talentu wymaga nakręcenie takiego filmu ? jeżeli lubisz jak reżyser straszy cię tylko i wyłącznie machając kamerą (no i oczywiście żucając zombimi(?) za rogu ekramu) no to prosze bardzo miłej zabawy!!! Ale nie pisz chociaż że film taki jest najlepszy bo nie ma w nim nic za grosz odkrywczego albo chociażby innego niż w całej reszcie podobnych produkcji (oglądałem film w kinie koło 22 z optymistycznym podejsciem (wywołanym tymi reklamami co sie obsypuja popcornem) i naprawde próbowałem sie bać aloe no cuż im dalej tym było gożej)

wiesz właśnie takie horrory są straszniejsze bo takie filmy gdzie buduje się klimat to są moim zdaniem nudne
nic sie nie dzieje przez pół filmu a potem jedna pseudostraszna akcja i koniec
jak tobie takie coś się podoba to proszę bardzo, ale ja wolę akcję
i ajki może twoim zdaniem jest najlepszy horror w którym rezyser się wysilił ?

hm no to przyznam trudne pytanie . nie wyznaje sie specjalnie w filmach które mozna by uznać za typowe horrory (nawed nie wiem co możan by było tak nazwać jakieś piły ?)z filmów które zaklasyfikowane są na filmwebie jako horory i zwracają moją uwage to napewno obcy jeżdziec bez główy egzorcysta martin drakula coppoli zapewne nie uznasz ich za horrory i trudno mi z tym dyskutować jako że też ich za takowe nie uważam , po prostu moim zdanie są to filmy o niebo wartościowesze od reca(co moim zdaniem jezd tozszane z tym że cą lepsze) i wynagały od reżysera dużo większej ilości wysiłku talętu i nowatorstwa . a jak juz ras pisałem było pare filmów które wywołały wemnie naprawde silne emocje (moze nawed miejscami strach ) i nie były to horory (wypisane mam je na moim profilu.

Inna kwestia, czy faktycznie oczekiwanie specjalnej głębi w filmie, którego głównym zadaniem jest przerażać pozostaje zasadne? Moim zdaniem horror, który zmusza w trakcie seansu do refleksji traci mocno na efektowności- widz zamiast drżeć o to, co czeka bohaterów w następnej scenie, zagłębia się w daną tematykę. Cenię "Rec", bo oglądając go o 23 w pustym domu przy wyłączonych światłach faktycznie czułem adrenalinę i miałem ciągle przyspieszone tętno. Moim zdaniem atutem tego filmu jest poczucie oczywistej bezradności położenia bohaterów i klaustrofobiczne wręcz wrażenie zamknięcia w budynku. Nie jest to horror wybitny, ale jest dobry. Takie same odczucia miałem oglądając wymienionego przez Ciebie "Obcego", ale przede wszystkim "Lśnienie".

Oprócz fragmentów o "[rec]", który do mnie nie trafił, zgadzam się z Twoją wypowiedzią.

Tytuł tematu jednak brzmi nie najstraszniejszy, a najlepszy, co w moim odczuciu również wiąże się z jakimiś walorami artystycznymi - zdjęciami, muzyką, scenografią, aktorstwem, czy przede wszystkim z historią. Wtedy jednak już rzeczywiście nie ogląda się 'straszaka', tylko raczej dobry film. Dlatego też podobały mi się np. scena w "Ringu" obwiniająca telewizję za spaczenie psychiki dziecka, czy też wątek religijnego fanatyzmu we "Mgle" Darabonta. Tu widać jakieś ambicje odnośnie produkcji. "[Rec]" zaś takich ambicji raczej nie miał i dlatego łatka 'najlepszego' nie powinna - mu moim zdaniem - zostać przypisana. Z określeniem najstraszniejszy nie mam zamiaru polemizować.

Mimo, że uwielbiam "Obcego", również jestem zdania, że jest trochę przeceniany. Dobrze skrojony straszak z ciekawą scenografią, kreaturą i normalnymi postaciami.

Sukces "Obcego" to głownie zasługa genialnego projektu ksenoforma autorstwa Hansa Rudolfa Gingera, będącego przykładem świetnego grania na ludzkich lękach- od humanoidalnej sylwetki połączonej z licznym zniekształceniami po stadia rozwoju jak u owada, obrazujące lęk przed pasożytami i unieruchamianie ofiar za pomocą własnych wydzielin (podobieństwo do pająków- najczęściej spotykanego źródła lęku). A z horrorów z ostatnich lat cenię sobie też "Labirynt Fauna", chociaż to bardziej baśń grozy, która pokazuje jak dziecięca psychika potrafi odrzucać potworność wojny, a zarazem jak może zostać przez nie wypaczona.

ha widzisz i trudno powioedzieć że labirynt fauna był straszny prawda ( też mi sie podobał za to iż łączył historie (odrobineczke naciąganą)i baśnowe elementy cowydaje mi sie trudne i nie wyszła z tego jakaś papka tylko naprawde nioessamopwity film bazyjący na wrażeniu zagrożenia i nbiezwykłości zdażeń ukazanych w nim (moje odczucie)) twierdzenia ptr_89 że film znuszający do myślenia nie może być straszny (chodz właściwie nie jestem pewien czy jedno szkodzi drugiemu)być może ale (tu troche spekuluje bo niejestem psychologiem) wydaje mi sie iz film może działać na przekazem na sfere emocjonalną oglądającego i w ten sposób wywoływać lęk (a nie tak jak to sie dzieje moim zdaniem w ,,rec" co opisałem w yżej ) po przez nienaturalność postaci lub zdażeń wywołanie poczucia bezradności i zaskoczenia itp. czy spodkałem taki film? no cuż może któryś z wcześniej wymienonych ? w każdym razie niewątpliwie czekam na taki film ,jak by ktoś miał pomysł jaki to może być to niech napisze

co do ,,rec"to nie wywołał on we mnie nawed strachu głównie przez kilka nie trafionych scen (już pisałem) no i skrajną przewidywalność i schematyczność zarówno fabuły ( powiedzmy że tam była ) i sposobu jej realizowania


w swoich wypowiedziah nie chce nikomu odżyczić filmu (no może w pierwszej bo pozwoliłemsobie na ogrobine ironi co może nie było do końca zasadne ale tytuł tematu naprawde mnie rozśmieszył) tylko protwetuje właśnie przeciwko tematowi bo moim zdaniem -Najlepszy horror XXI wieku. -rozmija sie o kilonetr z ,,rec"

przysało mi jeszcze do głowy że w najbliższym czasie takim filmem może być antychryst von triera . No jestem bełen nadzieji w stosunku do tego filmu w każdym razie .

Właśnie o "Antychryście" słyszałem, że to chyba jeden z gorszych filmów von Triera i sprawia wrażenie, jakby gdzieś po drodze stracono koncepcję na to co dalej... "Inni" byli ciekawi, ale też specjalnego strachu we mnie nie wzbudzili... Tak czy inaczej osobiście intensywniejsze odczucia mam przy thrillerach, niż przy horrorach. "Osada", "Szósty zmysł" czy "Siedem" to perełki.

Ja natomiast jestem dość świeżo po seansie "Hellraisera V - Wrót piekieł". I rzeźnia i z jakimś sensem, przesłaniem. Niby przeinaczenie Pinheada, niby schemat, ale jakoś tak sugestywniej podany i nadal z pewną dozą pięknych ujęć. Na mnie podziałało, chociaż arcydziełem to to nie jest.

My tu w sumie subtelne tytuły podajemy typu "Ring", "Mgła", "Dracula", "Lśnienie", "Labirynt Fauna", a przecież nie tymi metodami "[rec]" działa. Musi być soczyście i obrzydliwie, czyli może się jeszcze załapać "Obcy", "Coś", "Mucha" Cronenberga. Lecz takich jednocześnie klimatycznych i soczystych produkcji z tej dekady jakoś sobie nie przypominam. Może w tym tkwi cały problem.

Weźcie ludzie żal mi was, jak wy sie tego filmu boicie czy uwazacie ze on jest straszny. Nie wkurzajce mnie co jak co na wielu rzeczach sie nie znam, ale Horrory to moja najwieksza pasja co do filmów, od 21 grudnia obejrzałem, srednio jeden film na dwa dni, a bardziej 1,2 filmu na dwa dni, i każdy film ogladam sam, głównie to nie wczesniej niz godzina 21, a ten własnie mam wesje full dvd, kino domowe + tv 47" a ten film ogladałem około 23:00 klimat dobrze zadbany, ale w filmie powaznie nic sie nie dzieje, z jednym sie z godze, np. co ktos pisał, ze u niego 2 miejsca ma zejscie, to juz jest dobry film i godny obejrzenia a nie ta tragedia.

ej a mógł byś mi podać parę horrorów które twoim zdaniem są dobre? bo przyznam że za dużo tego nie oglądałem a niechce oglądać w ciemno bo sobie gatunek doszczętnie obrzydze (kierowane do papkin37 ) bede wdzięczny wielce