Przed obejrzeniem filmu nasłuchałem się opinii że to najbardziej przeraźliwy obraz jaki powstał. Pełen obaw zasiadłem przed monitorem i ... zawiodłem się. Zbyt długie przerwy między poszczególnymi "fragmencikami" spowodowały zupełne rozładowanie napięcia.
Scena w której Conchita oberwała w ryj młotkiem mogłaby śmiało pójść do komedii xD.
Tak naprawdę bałem się tylko na końcu. Przyznaję wtedy wgniatało mnie w fotel.
Podsumowując film dobry ale nie zasługujący na miano jednego z lepszych.
6/10
przyznaję... miało być tak strasznie, a tak naprawde trzymalo w napięciu dopiero pod koniec filmu ;P
Ja dałem 8/10, bo były sceny,których się trochę bałem:) Pierwsze 30 minut filmu zapowiadało się znakomicie. Fajnie,że to nie jest jakiś tasiemiec ,tylko trwa ponad godzinę.