oglądałam jakiś czas temu i do tej pory nadal mnie dreszcz przebiega po plecach jak go wspominam, dla mnie chyba najbardziej przerażające było to, że obraz oglądany z zupełnie innej kamery stał się zupełnie bardziej realny niż na innych filmach...potwierdzam, że jednak kino hiszpańskie to są emocje pełną parą!