dla tych, których nie straszą ringi, hostele, czy inne szóste zmysły. zero komputerowych efektów specjalnych, zero durnych lasek z "mrocznymi wizjami" i tym podobnych pierdół. za to mnóstwo adrenaliny, która leje się z ekranu. można marudzić na infantylną fabułę, ale kogo to obchodzi? każdy kto będąc dzieckiem gonił się z innymi po piwnicach, parkach i ciemnych korytarzach wie, że nie liczy się to kto cię goni i dlaczego, ale sam fakt. a jeśli jeszcze dodać do tego zerżnięty z blair witch pomysł z ujęciami z ręki to już w ogóle jestem kupiony. świetny fim! mam tylko nadzieję, że jednak nie zobaczę za jakiś czas chujowej i wymuszonej kontynuacji.....