Słaba prowokacja... Eh... Film jest dobry. Kupą możesz nazwać coś bez klimatu. [Rec] ma klimat
to nie miała być prowokacja...tutaj nie ma klimatu według mnie tylko drące sie mordy, krew i sceny, w których sie można przestraszyć lub podskoczyć - to jest własnie kiepski film, w którym nikt nie dba o klimat tylko o to aby przestraszyć 13-latki. tego typu filmy nie mogą się nazywać horrorami. na dodatek wygląda jak by był nakręcony komórką (równie dobrze mogli właśnie tak go nakręcić - nie robiło by to różnicy) - pewnie o to chodzi "rzeby przenieść kogoś do środka akcji" - to świadczy o niedawaniu sobie rady przez autorów filmu tylko nastawianie pod publikę (zwłaszcza tą w przedziale wiekowym 11-12 lat) aby potem mówili "superowy film tak straaaaaaaaaasznie się bałem i potem sikałem ze strachu w nocy". Pewien krytyk filmowy niedawno powiedział w telewizji bardzo mądre słowa: "ideał filmowy sięgnął dna". to nie jest horror. Chcecie horroru to radzę obejrzeć Azjatyckie kino a nie tą kaszanę wzorowaną ( niepotrzebnie) na amerykańskich shitach z zombi i z wampirkami. Ale nic nie mam do tych, którym sie film podobał bo jak to się mówi "co kto lubi".
dziękuję - skończyłem...a jednocześnie przepraszam za to, że was obraziłem. Teraz mozecie mnie zabić i po mnie jechać
Ale ja oglądam azjatyckie horrory. Jednymi z moich ulubionych horrorów są Shutter i Nieodebrane Połączenie. Myśle jednak, że nie ma co porównywać kina Japońskiego z Hiszpańskim. Są to filmy o innej fabule i temacie więc...
A [REC] to według mnie dobry film z klimatem i co ważne w dzisiejszych horrorach :P ma jakąś posklejaną fabułę. Filmy typu Hostel to 'kupa'.
*
kino Japońskie to tylko przykład :D wiem, że Shutter nie był tam wyprodukowany :P
kupa z wrażenia absolutnie nie...gdybym oglądał ten film w kinie może bym sie przestraszył ale oglądałem go na komputerze i mnie irytował a nie straszył. już nie mogłem patrzeć na te wrzeszczące mordy i na resztę badziewia. dla nie popsortu głupi film i tyle. takie jest moje zdanie.
no kurczę. Moje słowa kieruję do autora słów "większej kupy w życiu nie widziałem". Na początku chcę zaznaczyć,że nie oglądałam tego filmu,więc nie będę go oceniać. Jak tylko go obejrzę,to na pewno skrobnę parę zdań świadczących o mojej opinii.
Po 1. Żaden cywilizowany człowiek, o troszkę rozwiniętym języku nie używa takich słów jak "kupa" do opisania obejrzanego przez siebie filmu.
Po 2. Jeśli chcesz wypowiadać się na ogólnodostępnym forum to używaj słownika,bo Twoje błędy rażą w oczy.
po 3. Zgadzam się z Tobą tylko w jednym względzie : tak, azjatyckie filmy są rewelacyjne i mają swój klimat i tak naprawdę są najlepszymi horrorami.
Mam nadzieję,że nie zostałeś urażony moimi słowami.