Tia. Może lepiej akcja niech się dzieje w Sejmie. Tam i bez skażonego sera będą zombie ;)

Fajnie by było gdyby nagrali polski ramake [REC] :)

To chyba zły pomysł. Hiszpanie byli w Recu bardzo naturalni. Polacy zamiast zachowywać sie naturalnie jak "zwyczajni" ludzie posługiwaliby się profesjonalnym językiem aktorskim. To by była porażka.

a czemu akcja miała by sie kręcić w realu a nie w biedronce??? ale wątpie by to miało kiedykolwiek miejsce. Zamiast pisać moglbyś już sam to zrobić

tam przynajmniej ta klatka schodowa jest ładna. mogli by nakrecic w lidlu albo w biedronce hehe. żart

Warszawa, Złote Tarasy. Reporterzy kilku stacji telewizyjnych transmitują na żywo jakąś większą imprezę. W pewnym momencie tłum zaczyna szaleć - kilku uczestników imprezy rzuca się na ludzi i zaczynają mordować. Część ludzi biegnie do centrum handlowego i barykaduje się wewnątrz, nie zdając sobie sprawy, że wśród nich są zarażeni.

Wymyślone na szybko, pozdrowienia od studenta filmówki :)

Lublin. Kabaret Ani Mru-Mru transmituje otwarcie nowej restauracji McDonald's. Niestety mięso z proszku było czymś skażone i wszyscy - poza Michałem i Marcinem z kabaretu - mutują sie w krwiorzerczych fanów konkurencyjnej restauracji(np. Burger King-a). Michał i Marcin jako jedyni pozostają wierni McDonaldowi. Zaczyna się krwiorzercza walka o przetrwanie rejestrowana cały czas telefonem komórkowym...


Obsada:
Michał - Michał Wójcik
Marcin - Marcin Wójcik


W roli dziewczyny Mediros - ten podałkowaty klaun z McDonald's.


A teraz na poważnie. Jeżeli Polacy wezmą się za remake [Rec]-a, wyjdzie totalna chała. Każdy chyba wie, jakie jest nasze kino grozy.

Polskie kino grozy oficjalnie nie istnieje ;)

Polacy nie potrafią kręcić kina grozy, bo po prostu nikt nie chce się za to zabrać. Jest mnóstwo ludzi, którzy mają pomysły (np. twój, w sam raz na film w stylu "Shaun of the dead"), ale zamiast spróbować nakręcić jakiś porządny horror lepiej jest zainwestować w kolejną komedię romantyczną czy film o jakichś podniosłych wydarzeniach z naszej historii.

a ja uważam, że efekt mógłby być całkiem całkiem, oczywiście dla nas Polaków, bo za granicą nikt nie poczułby klimatu... jeden warunek, film musiałby być zrobiony amatorsko, bez żadnych znanych nazwisk, bo osoby medialne w naszym kraju są godne pożałowania...wątpię w to, że REC jest w ogóle znany naszym polskim filmowym osobistościom, bo wszyscy sprawiają wrażenie jakby nigdy dobrego filmu nie widzieli, ani grać nie umieją, ani produkować, lipa...
faktem jest, że w naszym kraju pełno jest miejsc idealnie pasujących do horroru, kamienice na wzór z tej REC to niemal w każdym mieście stoją, właściwie nawet straszniejsze...osobiście jednak umieściłbym akcję w pociągu, bo kto z nas nigdy nie doświadczył grozy jaką oferuje nam PKP, do dyspozycji byłby typowy polski dworzec z oryginalnymi upiornymi "mieszkańcami" i przypadkowymi szumowinami (najlepiej Katowice), pociąg straszny sam w sobie, zatrzymujący się w środku lasu bez powodu na nieokreślony czas itepe. Ja to widzę tak: jedzie sobie gość z dziewczyną "krakowianką" powiedzmy jesienią lub zimą (żeby było ciemno i zimno), wygłupiają się i kręcą wzajemnie ręczna kamerką nagle w pociąg przypieprza tir (to normalne dla tego połączenia), kilka wagonów przewróconych, wyjścia zablokowane, gasną światła, ludzie krzyczą, coś wydostaje się ze zniszczonego tira i wdziera do pociągu zamieniając zaatakowanych ludzi w pozbawionych zahamowań agresywnych dzikusów, jedyna droga ucieczki wiedzie przez ciemny las, a uciekać trzeba szybko, bo trochę potrwa zanim ktoś się zjawi na miejscu wypadku...następnie akcja przeniosłaby się na las, miasto i powiedzmy dworzec czy inny budynek pełen niebezpieczeństw...
tyle z mojej strony, pozdrawiam i dzięki za lekturę moich wypocin.

Dobre. Nawet bardzo, zwłaszcza motyw zabawy kamerą w pociągu i uderzenie tira. Niestety, jak to w Polsce bywa, ludzie mają pomysły, ale nie mają szans na ich zrealizowanie.

Motyw zabawy kamerą wyborażam sobie troche tak jak w Projekt:Monster te epizody z wcześniejszych dni. Ogólnie pomysł ma znikomy związek z Rec, ale przydałby się jakiś fajny polski horror. ;p

Polski REC? Hahahahaha. Jedyny horror jaki zrobili Polacy w ostatnim czasei to Strefa Mroku. Jedyny i, daj Boże, ostatni. Niech Polacy robią wsztystko, byle nie horrory...

zamiast tak pisac jaki mógłby byc Rec po polsku to już sami nakręćcie bo raczej też jesteście amatorami

Polacy to tylko sensacyjne,komedie romantczne, dramaty; ogolnie wysztko bez efektow specjlanych. Ale lepeij jak by powstal polski "The blair witch project" Tylko jaki las by tu wybrac...:)

człowieku ty to lepiej nie strasz. Rec w wykonaniu polaków to wizja która przeraża sama w sobie

Moja fabuła:
Agnieszka jest młodą, utalentowaną reporterką TVP Łódź. Pewnego dnia dowiaduje się, że ma zrobić artykuł o pracy nocnych stróży w jednym z miejscowych centrów handlowych. Ona oraz kamerzysta (jej były chłopak) wybierają się by stworzyć materiał. Na miejscu spotykają czterech nocnych stróży (trzej mężczyźni i kobieta). Zaczynają opowiadać o swojej oddanej pracy. Jednak nagle z jednego magazynu zaczynają dobiegać dziwne odgłosy. Jeden ze stróży wybiera się sprawdzić co się dzieje i już nie wraca. Pozostali idą go szukać i dokonują szokującego odkrycia...

P.S
Tak naprawdę to Polacy mogliby nakręcić remake prawie każdego horroru. Problem w tym że te wszystkie "Polskie Horrory" to takie pseudo-horrory bez klimatu. Gdyby tak do chociaż jednego filmu podejść z powagą, zrobić odpowiednią ścieżkę dźwiękową i stworzyć klimat. I obsadzić w rolach głównych jakiś mało znanych aktorów (najlepiej z teatru) to mógłby wyjść naprawdę porządny horror.

Porządny horror to by ,owszem ,wyszedł, ale nie w pozytywnym znaczeniu tego słowa.

z teatru? czy Ty w ogóle byłeś w teatrze? nikogo kto określa się w naszym kraju aktorem nie obsadziłbym w poważnym filmie, zwykły szary obywatel wzięty z ulicy zagrałby lepiej rolę niż ktoś mianujący się aktorem w naszym kraju. taka jest recepta na świeży i dobry film, odpowiednio dobrani , nikomu nie znani ZWYKLI ludzie i ich prawdziwe ambicje i emocje.