i całkiem całkiem świeża
nie jest to Hollywood i to już rekomendacja
wychowałem się na dobrej, starej SF, czytam ją ze 40 lat. Polecam
Zgadzam się absolutnie, film ma świetny klimat, tą specyficzną atmosferę pustki i osamotnienia w kosmosie, nieznanych aktorów (u mnie jest to duży plus), ciekawy scenariusz, niezłe wykonanie (niestety nie zawsze) statku, komór hibernacyjnych i pozostałych urządzeń. Miałem pecha, bo trafiłem chyba na wersję dubbingowaną na angielski i to mi naprawdę b. przeszkadzało. Niedawno trafiłem na kilka hiszpańskich filmów, które też były dubbingowane i poznałem te same 3 głosy, porażka wolałbym już słyszeć "szajse". Oceniam na 8/10, ponieważ kocham filmy tego typu, a jest ich niestety b.mało. PS: Keerraam, widzę, że z Ciebie prawdziwy maniak SF - wyrazy szacunku i przy okazji mam kilka pytań: 1.Szukam filmu o załodze statku kosmicznego, który otrzymał sygnał (nie, nie Alien) od faceta z jakiejś kolonii na jakiejś planecie. Facet był chyba znanym przestępcą, a po doleceniu na miejsce okazało się, że zamiast niego jest inny, młodszy facet, którego zabierają na pokład. Później jak zwykle sytuacja się komplikuje... Może będziesz pamiętał tytuł tego filmu, oglądałem go z 1-2 lata temu, niedawno mi się przypomniał i szukam go po listach i nic. Właśnie "Cargo" obejrzałem przypadkiem, bo myślałem, że to będzie tamten film ;). Bardzo mi na tym zależy, może będziesz w stanie (lub ktoś, kto być może trafi na ten post) mi pomóc. W zamian mogę polecić swoje ulubione filmy SF lub z innych gatunków. 2.Pytanie do keerraam: jakie książki SF mógłbyś polecić? Niestety czytam coraz mniej, a z SF to czytałem tylko niektóre rzeczy Lema, "Odyseję kosmiczną", "Mechaniczną pomarańczę", "Wielki marsz" i inne "głośne" tytuły, trochę krótkich opowiadań itp. Interesuje mnie głównie kosmos ;), gdy akcja dzieje się na jakimś statku czy bazie, bohaterów nie jest zbyt wielu i stają przed czymś nieznanym. Oczywiście filmy też mogą być ale wydaje mi się, że większość już widziałem, oglądam już coraz starsze i coraz mniej znane i ciężko mi trafić na coś konkretnego. Pozdrawiam serdecznie i wielkie dzięki z góry za wszelką pomoc.
ale nie jest to film "Pitch Black?"
co do książek - miłośnik Hard SF powinien przeczytać "Fiasko" Lema, z rzeczy nowszych "Accelerando" - nie pomnę autora, z filmów rzecz jasna Kontakt. Czytaj wszystko Orsona Scotta Carda a zwłaszcza "Grę Endera" i wszystko z tego cyklu. warto przeczytać "Kantyczkę dla Leibovitza" Millera JR, dobry jest "Człowiek Plus" Pohla. jeśli wszystko czytałeś daj znać:-) Obejrzę się za siebie na półkę po więcej
Wielkie dzięki, wspomniany film już (w końcu ) znalazłem i trochę mnie zawiódł - "Supernova" (2000) ale z braku laku i tak obejrzałem ponownie. Co do książek, to za jakiś tydzień-dwa będę miał więcej czasu i na pewno sięgnę po coś z tej listy. Czytałem chyba tylko "Fiasko", jak wspominałem w literaturze mam straszne tyły ale będę nadrabiał braki, bo po 1: książka to książka - żaden film nie da rady "pokazać" mi tego, co stworzyć może moja wyobraźnia pod wpływem tekstu, a po 2: jak już wspomniałem w 1 poście - nie mam już co oglądać. Jeszcze raz bardzo dziękuję keerraam, daj znać czy chcesz "moją listę filmów"?
Orsona Scotta Carda polecam także "Glizdawce". Poza tym absolutny klasyk dla mnie to Saga o Diunie Franka Herberta. Szkoda, że Herbert nie zdołał ukończyć serii. Jego syn wraz z Kevinem J. Andersonem napisali dwu-tomowe zakończenie(podobno na podstawie notatek zostawionych przez ojca). Właśnie mam zamiar wziąć się za tą lekturę. Pozdrawiam
Moim zdaniem wszystkie czesci Diuny sa rownie dobre - tyle, ze im dalej wglab, tym lektura coraz ciezsza...
W dziedzinie ksiazek SF - zdecydowanie siegnac po Philipa K Dicka !