Dało się zrobić film sci-fi bez kretyńskiego wirusa zamieniającego ludzi w zombi, czy krwiożerczych bestii takich jak alien czy predator. Amerykańskie produkcje o tej tematyce kręcą się wokół powyższych tematów jak gówno w bajorku. Niemcy jednak nie dali się zakazić chłamem i stworzyli własny świetny obraz.