PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=567959}

Łowcy głów

Hodejegerne
2011
7,2 54 tys. ocen
7,2 10 1 54031
6,6 34 krytyków
Łowcy głów
powrót do forum filmu Łowcy głów

CD.Jedynym wielkim minusem tego filmu to ''NIEŚMIERTELNOŚĆ'' głównego bohatera który przeżywa nawet czołowe zderzenie z tirem,co jest w ogóle nie prawdopodobne,mogli wymyślić coś innego za dużo tych żyć w tym filmie jak na tyle wypadków.

Ayo23

Nie widzę nic dziwnego w tym, że przeżył jeśli był wciśnięty między dwóch 200 kilowych policjantów, działających jak poduszki powietrzne.
Jakie inne nieśmiertelności? Że udało mu się zabić psa? Całkiem realne. Pies wgryzł mu się w obojczyk, nie w szyje, i trzymał. Że laska nie zabiła go nożem? Uderzyła w łopatkę i to słabo - co w tym dziwnego? Że koleś od alarmów nie trafił? Zdarza się. Był ledwo żywy, seria poszła obok. Wszystko jak najbardziej realne.

Leszy2

Nie będę się powtarzać,jak dla mnie jest to nierealne tyle wypadków na raz i w każdym z nich wychodzi żywy.No masz rację jest realne ale tylko w filmach:) PZDR.

Ayo23

Bardziej nierealna jest sama intryga. Plan tego gościa od nadajników w żelu. Rozumiem, że chciał zostać szefem tej firmy i w ten sposób przejąć konkurencje, ale jak pokrętna była ta jego koncepcja. Sam do końca tego nie rozumiem.

ocenił(a) film na 7
Leszy2

Intryga była prosta. Poznać Rogera niby to przypadkiem, opowiedzieć mu o sobie i doprowadzić do spotkania z firmą, którą reprezentuje. Wszystko szło gładko, ale nikt nie przewidział, że Roger jest złodziejem dzieł sztuki i przez to wszystko zaczyna się komplikować.

Spojler!!!!
Roger znalazł w mieszkaniu Clasa telefon żony, więc w zemście chciał sprzedać mu "wilczy bilet". Kiedy Clas się o tym dowiedział, postanowił go zabić. Nawet pewnie nie wiedział, że ten ukradł mu obraz, który na końcu i tak okazał się reprodukcją. Myślę, że akcja w filmie jest fajnie zawiązana i wątki, mimo, że nieco naciągane, fajnie się ze sobą komponują.

Ayo23

Jeszcze nie widziałam zderzenia, jednak pod wpływem adrenaliny czy alkoholu, nie mówiąc o narkotykach można jednak przeżyć, to graniczy z cudem, ale zdarzają się takie rzeczy- tak trochę odbiegłam :))

aleksa30

Tak offtopując, moja sąsiadka wyskoczyła z 6 piętra, uderzając po drodze we wszystkie anteny, kilka balkonów i wylądowała na ziemi. Przeżyła. Złamała tylko rękę.