Piszcie jakie teksty Wam się najbardziej spodobały,jakie rozsmieszyły a jakie były do bani
numer z butami, z lodzia podwodna, ze spadajacym zolnierzem z porcelany i z tym, jak kilmer wyszedl na scene zamiast tego ruskiego tenora !!!
numer z butami, z lodzia podwodna, ze spadajacym zolnierzem z porcelany i z tym, jak kilmer wyszedl na scene zamiast tego ruskiego tenora !!!
a co z tymi butami było, bo zapomniałem. a poza tym jak Nick powiedział do generała NRD czy kogo tam, że umieścił go na liście agentów do zlikwidowania.
Heheh fajne bylo hasło jak niemcy poinformowali Kilmera ze jego "impresario" zmarł a jedyne co mogli zrobic to zdjac wyraz szczęscia z jego twarzy...(pewnie chodzilo o ten "przyrząd analny").
Dobre Tez bylo to z tunelem (podkopem) który wykonal doktorek :D:D
"Co za ironia. Jeszcze jeden dzień i szkończyłbym tunel"
BUAHHAHAHHAHAH, TO BYŁO NAJLEPSZE :D:D:D. Jeszcze motyw z Rolex'em był niezły... ;P
Ale tunel... hahah, dwupasmowa asfaltowa droga, hahahha..... kafelki na ścianach, oświetlenie... buahahhaha ;D.
Pozdrawiam
Ha ha ha, tunel był bosski :D
Ale i tak najlepsza była scena bójki w podwodnym saloonie. Czegoś takiego to ja jeszcze nie widziałam :o
Aaaa..! Zapomnialam o najlepszym:D
- Dzień dobry, czy to farma pomidorowa?
- Tak, to ja jestem Pomidorow.
to jest po prostu kultowe:D
Ludzie!!!!
Przecież najleprze jest jak wpada granat podczas strzelaniny i ten gość co sie na nim położył leżał dalej a reszta wyleciałą w powietrze .
A i jak ten murzyn zaqczął strzelać do wszystkich i umarli tylko żli i podszedł do niego jakiś koleś którego niebyło wcześniej i powiedział " niezłego cela masz brachu"
POZDRAWIAM
hmm, dla mnie to tez najlepsza scen, ale w oryginale i przetłumoczona właściwie jest śmieszniejsza (przynajmniej dla mnie), a więc:
-Dzień dobry, czy to plantacja ziemniaków?
-Tak, nazywam się Albert Ziemniak.
hahahahahahaha, no i jeszcze jak uciekająz koncertu i Hilary każe Nickowi przegonić rowery (uha uha) no po prostu boskie :)
mnie zabija golab... ksiadz , ktory mowi pierdoly po lacinie gdy idzie na swoja egzekucje (veni vidi vici... ) i takie inne niuanse... trzeba obejrzec ten film kilka(nascie) razy zeby zalapac wszystko... jestem wielkim fanem... Pozdro!
Mnie zawsze bawią teksty: " Hej , zgubiłeś sztuczne psie gówno ! Jakie sztuczne psie gówno" , albo - " A ciebie strachu na wróble będzie brakowało mi najbardziej. Albo scena z walką pod wodą - genialne.
mnie sie podobal ten dialog
- Nie wiesz jak to jest zostac odzielonym od rodziny w tak mlodym wieku...
- Wiem... Kiedy mialem 4 lata mama zabrala mnie do centrum handlowego. Wtedy widzialem ja poraz ostatni. Zgubilem sie w dziale z kosmtykami -
albo to :
- Czy to pan Nick Rivers?
- Nie, to pomylka. Nazywam sie Mel Torme.
Babki sobie poszly
- Niewiele brakowalo...
- Niewiele brakuje! Jaka mamy pewnasc ze ten kto tu siedzi to nie jest Mel Torme?
Albo jak przedstawiala tych swoich kompanow i Deja Vu powiedzial "czy my sie juz kiedys nie spotkalismy?"
I jeszcze to
- Zawiadomcie jak jego stan ulegnie zmienie - odklada sluchawke - Nie zyje -
i jeszcze
- Nick ma wlasnie zostac stracony -
- To moze poczekac -
I ostatnie
- Cale szczecie ze jestes. Siedze tu juz 14 minut! -
Nie mam ulubionej sceny bo cały film jest świetny :-) Śmiałem się na nim kilkanaście lat temu i śmiałem nsię dziś hehehe (ale najlepszy był i tak "Chocolate muss")
Polewkowy film, i mile mnie zaskoczył bo oglądałem go pierwszy raz i nie spodziewałem się po nim wiele - myślałem, taki sobie film puściła stacja ze "słoneczkiem" - ,a jednak okazał się ponad przeciętny...
Ciekawe gagi ;)
Oraz wreszcie przekonałem się do Kilmera do, którego nie mogłem się przekonać
mnie rozwaliła ta scena jak wybiegł z tą laską z budynku wziął dwa rowery a te inne przegonił jak konie haha,albo jak chciał spieprzyc z więzienia i wszedło do wentylacji a wyjżał w szafce czy w kiblu haha takie filmy lubie 100% absurdu
heehee dziś oglądałem znowu, tak sobie włączyłem i znowu sie dusiłem ze śmiechu ;)))
Dziadek z lupą i przeganianie rowerów wymiata :D Do tego łódź podwodna i "anal intruder" w pudełku hyhyhy.. można to oglądać raz na jakiś czas a ciągle śmieszy :D
1 Podobał mi się motyw z planowaniem napadu na zamek. Czysty absurd z tą makietą - niby skąd ona się tam wzięła - genialne.
2 rowery-konie
3 buty
4 profesorek z lupą
-widok z paciagu (drzewo) genialne
-buty
-nogi na biurku
-czy to farma pomidorowa??
-krowy w lornetce
-strzelanina(kolko i krzyzyk)
-latrine!!!!!!!!!!!!
-megafon
mnie strasznie bawią (oprócz wymienianych):
-ogromny telefon
-gdy wyłączają prąd w ogrodzeniu wielki podpis "das fencen switchen";)
-zegar z Hitlerem
-byłem już wszędzie, w ambasadzie...(wymienia rózne miejsca)...ale i tak nie mogę doprowadzić żony do orgazmu
-"fuhreh square and goebbels strasse" ;)
-kapela która gra z Nickiem zamiast ruskiego tenora, zachowają się jak hard rockowe bandy z lat 80-tych:)
ale ogólnie cały film NISZCZY!
- HYMN ":HAIL, HAIL Wchodnie Niemcy kraino wina i winogron, kraino z której odmówisz, każdej próby ucieczki. Nieważne, czy spróbujesz wykopać tunel, czy spróbujesz przeskoczyć przez mur, zapomnij o tym, strażnicy cię zabiją, jeśli najpierw nie zrobi tego drut pod napięciem"
- biczowanie Riversa "Niewierze jestem znowu w szkole. (patrzy do tyłu jak go leją)....Dzięki Bogu! (z uśmiechem na twarzy)
- próbowałem już wszystkiego...(rozmawiałem nawet z ambasadorem USA)...po prostu nie mogę doprowadzić żony do orgazmu
- jaki jest stan zdrowia por. Krugera?......rozumiem....dajcie znać jak będą jakieś zmiany.... Nie żyje....
- Klaus to debil, wierzy tylko w to co przeczyta w New York Post.
- Nasi lekarze robili co mogli...ale zajęło im dwie godziny tylko, żeby zmazać uśmiech z jego twarzy.
- Chcesz, żebym przyniósł malowidła LeRoy'a Neiman'a? Nie. Nie możemy ryzykować naruszeniem Konwencji Genewskiej.
- Flamond: z ponad 500 milionów litrów wody morskiej na dzień.Zdajesz sobie sprawę co to mogło oznaczać...dla głodujących narodów świata? Rivers: Mieli by soli po wsze czasy.
- Latrine!
- Od której strony nadchodzą? Latrine: od strony domu....
A mnie sie podobało jak peron odjechał... A tak poza tym cały film był najlepszym gagiem :P
Ulubione sceny... hm hm hm...
Cały film był boski, dawno się tak nie śmiałam :D:D
Ale świetny był dialog:
-Mam na imię Nick.
-A co to imię znaczy?
-Nie wiem... Mój tata wymyślił je, gdy się golił.
;D
1 - malowany przez Kilmera obraz w pociagu:D
2- farma pomidorowa
3- świecący biust głownej bohaterki na widok Kilmera wychodzącego z wody
( i jej wlosy "ułożone" przez wiatr :D)
4- momet kiedy maja rozstzrelac Kilmera, dzwoni telefon z ułaskawieniem i podchodzi (!) do teleforu babcia poruszajaca sie za pomoca balkoniku.
5 mometn kiedy podkradaja sie do zamku lisie tak starsznie szeleszczą, jeden z nich mówi " cicho" i liscie nagle przestaja szelescic:D:D
i wieeele innych: za kazdym razem odnajduje cos innego:D
Cały jest genialny, ale jak pierwszy raz go glądałam i okazało się, żę za siatką stoją puste buty to myslałam, że juz nigdy nie przestanę się śmiać
Moja ulubiona komedia, oglądałam już kilkanaście razy i za każdym znajduje coś nowego. Bardzo ciekawe jest to, że zazwyczaj na pierwszym planie toczy się na pozór zwyczajna rozmowa, a w tle... kosmos ( tu mam na myśli na przykład scenę z pomnikiem gołębia). Nie wiem jak wam, ale mnie podobają się strasznie te głupawe piosenki śpiewane przez Nicka i jego szalona choreografia :D. Najlepszą piosenką jest naturalnie "Baby please, spend this night with me" i towarzyszące jej próby samobójcze.
Poza tym jeszcze nie wymieniono tu:
1. Podczas pierwszej piosenki wirujące gazety ( Rolling Stone, Time itp.) oraz lista przebojów ze słynnymi muzykami pokonanymi przez Nicka. Z tej samej beczki również afisz o koncercie Riversa: "Tonight NICK RIVERS also Stevie Wonder, Linda Ronstadt and time permitting Frank Sinatra";
2. Czysto absurdalne sceny np. wymieniony gołąbek, tunel, ksiądz, porcelanowy żołnierz, babcia z balkonikiem, odjeżdżający peron, dziwaczny taniec w Caffe Gey Schluffen, Martin z megafonem i mój ulubiony KOMINEK, towarzyszący każdej "romantycznej" scenie.
3. Wątek z bezludną wyspą ( plątanina rączek i nóżek), pizza :D, popisy na motocyklu, sen o szkole, nogi generała na biurku, sprzątacz ( woźny?) w szafie, Kręcona Blondyna
4. Ruch oporu, pseudonimy członków, nigdy nie kapujący nic Deja vu, wiecznie ranny Latrine, Chocolate Musse, może ktoś zna znaczenie wszystkich imion, bo ja znam tak z połowę... i jeszcze jedno: co się na końcu stało temu gościowi z wykałaczką? Cała scena strzelaniny a zwłaszcza zmasowany atak Chocolate Musse i granat.
5.Tkliwe rozmowy Nicka i Hillary, typu " Nie ja jeden zakochałem się..."
6. Czy ktoś wie o co chodzi z dialogiem: "Nick: Przyznaję,że moja znajomość niemieckiego jest słaba" Hillary:Moja też" i tu macha do małego starego Niemca. Być może mam kiepskie tłumaczenie...
Na razie tyle ale ciągle mam wrażenie że wielu scen nie rozumiem. Natomiast nie podobał mi się kiepski amerykański humor na temat seksu tzn. wątek z wibratorem czy krową. Na szczęście daleko mu jeszcze na American Pie.
''6. Czy ktoś wie o co chodzi z dialogiem: "Nick: Przyznaję,że moja znajomość niemieckiego jest słaba" Hillary:Moja też" i tu macha do małego starego Niemca. Być może mam kiepskie tłumaczenie... ''
Heh, najlepiej to to brzmi po angielsku:
Nick Rivers: I really don't know any German.
Hillary Flammond: That's alright, I know a little German--he's sitting over there.
Chodzi o to, że Nick 'nie rozumie niemieckiego', ale można też przetłumaczyć to tak że 'nie zna żadnego niemca'. Taka angielska gra słów.(I really don't know any German). Hillary zrozumiała że Nick nie zna żadnego niemca (więc macha do tego którego ona zna) xD (Sorry, nie jestem dobra w tłumaczeniu ;p)
gdy kilmer gral w kolko i krzyzyk z szyba i niemcem w bunkrze ruchu oporu i gdy koles pil benzyne
gdy val daje koncert przed aresztowaniem ("żeby nie było skandalu"): gra szybki kawałek, a dziewczyny piszczą z radości, zaraz po nim gra balladę - dziewczyny otwierają usta, ale już nie słychać wrzasku :D
Koń śpiewający Beatlesów jest niesamowity,
Omar jako pół-samochód też wymiata,
Kobieca olimpijska drużyna NRD,
Ten dziadek, który na końcu kawałka rozwala gitarę,
Palenie papierosa w przebraniu krowy,
To tylko nieliczne swietne motywy
Mi się jeszcze podobały sceny z retrospeckji Lucy z bezludnej wyspy:
- gdy zbiera owoce jadąc wózkiem sklepowym (zrobionym z bambusa)
- dom z bambusa z garażem (otwierany pilotem)
Poza tym stojący na pociągu pancerny niemiec o ktorego rozwala się most,niemieckie samochody jeżdżące w kółko po ogłoszeniu alarmu, przewracające sie drzewo gdy Nigel zabiera podtrzymujący je karabin, Nick i Lucy zgniatający gitarę podaczas pocałunku, no i oczywiście cała scena od tyłu u antykwariusza Svena.
PS: Latrine!