Ciężki, momentami strasznie nudny film. Zdjęcia ładne.
Wzruszyła mnie scena ze szczurem.
pozdrawiam

Ten film opowiada o narkomani... A raczej o człowieku, który wpadł w jej sidła. Miałam do czynienia z podobnym środowiskiem. Przeczytajcie teksty piosenek, obejrzyjcie film pod tym kątem. Może ujrzycie sens tego co piszę. A jeszcze prościej będzie, jak przeczytacie np. Pamiętnik Narkomanki.
Wybudował wokół siebie...

No, nie wstydzmy sie;P Ja za 3cim. Pierwszy raz widzialam "The Wall" gdy mialam 15 lat. Nic nie zrozumialam (moze przez to, ze nie rozumialam angielskiego i raczej nie slushalam PF), ale bylam pod wielkim wrazeniem symboliki scen animowanych. Trzy lata pozniej (z szersza wiedza na temat dobrej muzyki i...

Zobaczcie pełną obsadę filmu.Kto tam wkleił Elżbietę Zającównę jako członkini ŻOB-u.To Jej rola z innego filmu.Myślę że należałoby tą pomyłkę poprawić.Tak samo w katalogu "Ludzie kina" http://www.filmweb.pl/o8730/El%C5%BCbieta+Zaj%C4%85c%C3%B3wna 1982: Ściana (Pink Floyd The Wall) jako Członkini ŻOB-u.
Taki mały...

Jak w temacie. Pomimo tłumaczenia mojego najulubieńszego Wojtka Manna jako "Ściana" zdecydowanie Watersowi chodziło o MUR.

Przecież w języku polskim nie budujemy między sobą "ściany" tylko "mur".

Dobrej nocy.

Dla aktywnych nocą, fanów Pink Floyd i nie tylko :)

Ale płycie nie dorasta do piet. Wiem, niektórzy twierdzą, ze to nie powinno się porównywać. Film jest interpretacja albumu - jedna z wielu i rowniez dlatego uważam ze ten film zabija ten album. Po za tym w podstawowej wersji nie ma mojego ulubionego utworu Hey You. Gdybym nie słyszał albumu to ok film jest naprawdę...

To zdecydowanie najlepszy film jaki widziałam. Nie ze względu na efekty, aktorów, gagi i inne tego typu badziewia i nawet nie ze względu na muzykę. Ten film ma poprostu przekaz. Myślę, że każdy kto go widział odbiera go na swój własny niepowtarzalny sposób. Ciężko nawet napisać czym był dla mnie. Genialny!

nie rozumiem jak można przyznać temu filmowi "bardzo dobry" jak byle gniot ma "dobry". Film jest może rzeczywiście chwilami brutalny ale takie jest właśnie ŻYCIE !!!!!
Dla niezadowolonych polecam cichopek

Another brick in the wall - jeden z moich ulubionych fragmentów filmu, dosyć ciekawie reżyser&PF przedstawili nam obraz ówczesnej edukacji. Dzisiaj niewidzę powodu do buntu przeciw edukacji ale widocznie w tamtych czasach było to czymś uzasadnione.

One of my turns - Pinky wpada w szał, zarówno scena jak i piosenka...

dość trudny w odbiorze, przesycony niesamowitą, poruszającą muzyką Pink Floyd, choć osobiście wolę ich z czasów Syda Baretta, na pewno warty zobaczenia.
moje pierwsze wrażenie po filmie? nic nie rozumiem.

To chyba najbardziej wywrotowy film muzyczny w historii : przemawiające, symboliczne obrazy, idea, wszystko zilustrowane muzyką lengendarnej grupy.Warto zobaczyć nawet jeśli nie jest się fanem Pink Floyd(ja nie jestem, ale dzieło zrobiło na mnie wrażenie).

W sumie to nic konkretnego nie moge powiedzieć o tym filmnie, na samym początku zraźiła mnie muzyka, to trzeba umieć i lubić słuchać. Czy mam rację ?

kiedy mialem jakies 17 lat.Podobal mi sie,uwazalem go za swietne zilustrowanie plyty,pomogl mi tez ja zrozumiec.Dzis jak zobaczylem ten film po raz drugi widze ze poza dodatkiem do plyty Floydow jest tez samodzielnym bytem ktore zasluguje na poczetne miejsce w histori kina.Ten film jest genialny.NIE MA slabych punktow...

Muzyka świetna, ale wizualnie film "ryje banię" na długo. Szczególnie animacje. 8/10, ale to nie dla mnie.

Tak jak w temacie, nic dodac, nic ujac. Boska muzyka, swietnie dobrane "ilustracje filmowe" do muzyki, ktore tworza ten film, buduja go i opowiadaja calkiem dobra historie, ciezka, czasami niezrozumiala, ale pozostawiajaca na dlugi czas cos w srodku czlowieka, co nie pozwala zapomniec o tym filmie.

Pozdrowienia dla...

co oznacza symbol dwóch skrzyżowanych młotów na biało-czerwonym tle?

niesamowity momentem jest chyba fragment z piosenką Goodbye Blue Sky, widza totalnie łapie do ekranu, wspaniała muzyka i symbolika. Absolutnie jeden z najgenialniejszych zespołów muzycznych, więc i dobry film.

Jestem pod ogromnym wrażeniem tego filmu. Podobała mi się zwłaszcza scena, kiedy "Pink" po nieudanej próbie samobójstwa, udaje dyktatora i o samym sobie mówi: "Pink nie czuje się dziś dobrze, został w hotelu. Ja go zastąpię!" Ten przerażający ironiczny ton, a chwilę potem "Gdyby to ode mnie zależało...rozstrzelałbym...

Ma ktoś może linki do tego filmu?? Pilnie potrzebuje!