Jeżeli podejdziemy do tego filmu z lekkim dystansem i zaakceptujemy tę konwencję(taką trochę ironiczną),to czeka nas kawałek dobrej rozrywki.Duży plus za to,że trzyma widza w ciekawości i napięciu,a to najważniejsze w tym gatunku.Na plus również dobrze obsadzona Carano,która nieżle się odnalazła w tej konwencji,fajny w epizodzie Antek Banderas,klika naprawdę porządnych scen(jak ta na ulicach Dublina).Główny mój zarzut tyczy się tych scen walki.Ja wiem,że Carano zna się na swoim fachu,ale troszkę mi to przypominało filmy z Hong-Kongu.Ogólnie polecam.