Go nie uśpili? Czasy VHS już minęły.
Zgadzam się. Od lat Seagal gra w kółko to samo. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego :(
A ja tam czasy VHS miło wspominam. Kino akcji klasy B zawsze chętnie obejrzę.
Sęk w tym, że nowe produkcje Seagala nie maja nic wspólnego z VHS XD. Rumuńskie zadupia, komputerowe efekty i chaotyczny, przyspieszony montaż ma się nijak do czasów video i dawnych filmów Seagala z tamtego okresu.