Do połowy flaki z olejem, nudny i przewidywalny, długo czekaliśmy aż się coś rozkręci. Mieliśmy go już w połowie wyłączyc, ale ratowała go ładna scenografia, świąteczne klimaty (co prawda czasami smutne) i kadry. W drugiej połowie sie troche rozkręciło i dobrnęliśmy do końca, ale więcej nie dałabym jak 5/10. Nie wiem skąd takie wysokie oceny tego filmu - włączyliśmy go, bo widzieliśmy całkiem wysoką ocenę i dobre recenzje, trochę jesteśmy rozczarowani.
To może lepiej pozostań przy ogladaniu Griswoldow. Film poruszający, pięknie pokazuje radzenie sobie ze stratą
Trzeba się wykazać wielką ignorancją aby tak ocenić ten film, to nie jest kino akcji, żeby w każdej sekundzie coś się działo. Tutaj trzeba się wczuć i ujrzeć szczegóły nawet w tych scenach, w których "nic się nie dzieje".