To już normalne na tej stronie, fakt, nie wszyscy mogli rozumiec ten film, no ale myśle, że ogółem nawet to 7 się należy.
Podejrzewam, że sporo ludzi ocenia film sugerując się filmwebowymi gatunkami - "musical, komedia kryminalna" :/.
Tak, tu jest prawda w tym co mówisz, ale niestety taki jest "urok" tej strony :)
Wbrew pozorom film jest trudny w odbiorze. Fabuła przeplatywana jest czasem rzeczywistym, wspomnieniami z dzieciństwa, scenami z ksiązki detektywistycznej i halucynacjami. Po 15 minutach połowa ludzi niczego nie rozumie, a po kolejnych 30 min. dołącza do nich kolejnych 15 procent. Film ze zrozumieniem konczy ogladac co czwarty widz.
A do tego dochodzi kwestia, czy tym nielicznym film sie podoba. Łatwo stwierdzic, ze rezyser miał pomysł, ale poległ, bo film jest chaotyczny i mało wyrazny. Wielu widzow zapomina, ze scenariusz filmu jest oparty na wyobrazeniach i rojeniach chorego pisarza, co sprawia, ze film nie moze byc latwostrawny.
No cóż... Film może być oparty na urojeniach bohatera, ale jeżeli jest naprawdę dobrze zrobiony to nie ma żadnego problemu jego zrozumienia (patrz: wysoka ocena "Requiem dla snu").
Wniosek jest taki, że jest to film zrobiony bardzo kiepsko, zagmatwany, nieprzekonujący i chaotyczny. Jedynym plusem tego gniota są ładne piosenki, niestety zbyt mało ich jest. Dlatego 3/10.
Naprawdę miałeś problem ze skumaniem tego filmu?
Widać nie poczułeś klimatu. Może po prostu oczekiwałeś czegoś całkiem innego. Ten Twój przykład, "Requiem dla snu", po co w ogóle przywoływać zupełnie inny film, zupełnie innego gatunku, zupełnie o czym innym, który odbiera się zupełnie inaczej?
Przykro mi, że nazwałeś go gniotem. Ale nie szkodzi. :)