ja wiem! ja wiem! :D
ale nie widziałam niestety :( niestety nie widziałam w sprzedaży, w tv też nigdy nie leci i nigdzie nie mogę go znaleźć :S
Ja kiedyś widziałem na niemiecko-francuskim Arte :)
Świetny film nie patrząc nawet od strony historyczno-filmoznawczej ;)
Nie mamy pojęcia... skąd ty wiesz takie rzeczy?
A wiedziałeś, że to był film tylko CZĘŚCIOWO udźwiękowiony? Pierwszym filmem w pełni dźwiękowym były "Melodie Broadwayu" nakręcone rok później.
:-)
http://www.filmweb.pl/film/%C5%9Awiat%C5%82a+Nowego+Jorku-1928-87833
Ten film jest rok starszy od Melodii... i też ponoć w pełni udźwiękowiony ;)
NIEPRAWDA
Pierwszy dźwiękowy film, powstał znacznie wcześniej, bo już w 1894 i był nim "Dickson Experimental Sound Film"
http://www.filmweb.pl/f272734/Dickson+Experimental+Sound+Film,1894
http://pl.youtube.com/watch?v=tE_X3-EZz7Y
hm... a może Śpiewak jazzbandu jest uważany za pierwszy długometrażowy dźwiękowy film. Albo inne wcześniejsze próby nie były tak udane jak w tym filmie i dlatego ten obraz jest uznany jako pierwszy film dźwiękowy. Nie wiem. Gdybam ;)
pozdrawiam :)
a według mojej wiedzy: w roku 1894 przeprowadzono co prawda pierwsze próby dźwiękowe, ale bez sukcesu; Don Juan uznawany jest za pierwszy film udźwiękowiony, ale nie ma w nim dialogu, Śpiewak jazzbandu to natomiast pierwszy film udźwiękowiony, w którym pojawia się dialog ^^
Słusznie prawisz. W dodatku dialog ten został nagrany przez przypadek, bo obsługa techniczna nie wyłączyła mikrofonu. Gdy usłyszał to producent, pomyślał słusznie, że to żyła złota i polecił dograć do filmu kilka sekcji dialogowych. Przedtem istniała obiegowa opinia, że o ile nagrana muzyka i śpiew brzmią dobrze, o tyle zwykłej mowy ludzkiej nie da się dobrze zarejestrować bez ogromnych zniekształceń. :D