To co oni tu zrobili to opowiesc o gangach, a nie zadnej mafii. Niech ten rezyser zrobi cos innego bo ten film jest po prostu zalosny, tak jak te artykuly na stronie tego filmu. Od razu widac ze ci co to pisali nie wiedza zupelnie jak dziala prawdziwa mafia. Od razu mowie to pseudo-gangsterski film nie majacy nic wspolnego z mafia, jedynie z miernowatymi gangami, g..wno znaczacymi w swiecie podziemia. Prawdziwe organizacje to Camorra i Cosa Nostra, zrobcie o nich film, to pogadamy!
Dlatego cieszy mnie fakt ze rozumiesz mnie :) Mam dla ciebie duzo szacunku, a tak to nie bede juz krecil tego tematu, bo kazdy ma swoje zdanie na ten temat, to normalka, ale uszanowac kogos opinie tez trzeba umiec, jesli tego niektorzy nie umia, wybucha bezsensowna awantura zamiast porzadnej konwersacji w przyjaznej atmosferze, ktorej tu brak....
Odwolujac sie do tematu PZPN o ktory zapytales... Wedlug mnie Lipiec zrobil dobrze, ale uwaga... on kiedys bys lekkoatleta i zostal przylapany na dopingu - zdyskfalifikowano go wtedy. Jezeli chodzi o dobro polskiej pilki to moze bedzie lepiej... nie wiem co powie Platini na to wszystko. Przeciez wladze kraju nie moga sie wpiepszac do NIEZALEŻNEGO zwiazku jakim jest PZPN. Wg. mnie Lipiec tez troche msci sie na dzialaczach za to ze zje... mu cala kariere, a w sumie sam sobie to zrobil :p A Listkiewicza i tych innych kutasow to i tak nie zamkna BO TO POLSKA !!! Zobaczymy jak to bedzie...
Pozdro.
Zgadzam sie, Listkiewicz i jego banda to frajery ktorzy powinni pojsc za kraty. Pojechal do Blattera po pomoc i Blatter widac ze tez jest "wkrecony" grozac Polsce eliminacje, rowno sie popieprzylo, jednak jestem jeszcze troche dobrej nadziei ze w najblizszej przyszlosci wszystko jakos sie ulozy. Inaczej chyba kibice, ktorych u nas nie brakuje, zdemoluja ten caly PZPN :)
Faktycznie róznica między mafią a gangiem jest dla kazdego inna ale sam Skalpel powiedział do dziennikarza przykładając mu bron do głowy ze mafii w Polsce nie ma:) ;)
jestes niezle porabany, poszukaj znaczenia slowa mafia to sam sie przekonasz co ono oznacza.
ogladalem przed tym filmem dokument o mafi pruszkowskiej i troche przeczytalem, stwierdzam jedno, bardzo niewiele w tym filmie odbiega od faktow.
Prosty fakt który ucina tu wasze wymysły i opinie bez pokrycia: w 1994 "Pruszków" stracił okręt(tzn. został on zrewidowany przez policje)w którym znajdowało sie 500 kg kokainy(skoro 1g kosztuje u dilerów z Warszawy 200-300 zł a np. w Łodzi do 500 to sami sobie obliczcie jakie to sa pieniadze).Świadek koronny "Masa" zeznaje: "To były duże pieniadze, ale w tamtych czasach mogliśmy sobie na taka strate pozwolić". Co to oznacza? Otóż z kartelami w Ameryce Płd. prowadzi sie interesy na tzw. wymiane, ekipa która bierze towar musi oddać w ich ręce latynosów jednego ze swoich wysoko postawionych członków(takim był "Słowik"- w "Świadku koronnym" postacia na jego wzór jest ten co sie ciagle żegna). Skoro mogli sobie na to pozwolic tzn. ,że mogli zapłacić nawet bez sprzedaży tego co utracili. W Polsce niema Cosanostry czy Camorry, ale jest mafia ndziałająca wg. własnych struktur(sam fakt, że "Pruszków" i "Wołomin" mialy swoje zarzady na to wskazuje). Na konwoje napadaja mniejsze grupy, wieksze jak np."Mokotów" zajmuja sie porwaniami, dragami czy przestepstwami gospodarczymi.
Pomyłka w moim ostatnim poscie na tym okrecie Jurata było 500 ton nie 500 kg.Sorry za pomyłke hehehehe
Poprostu niektórym zdarza się pomylić idiote biegającego z kijem baysbolowym po ulicy,z prawdziwym mafioso z honorem... Obowiązkową lekótą zarówno filmową jak i książkową jest "Ojciec Chrzestny" jak kogoś interesują działania gangstrerów z klasą to w książce jest fajnie opisane jak Luca Brassi rozprawia się z dwoma rewolwerowcami. W polse niestety mamy dresiaży napadających na słabszych,a nie mafioso z honorem...
Ten temat uwazam za zamkniety, bo dalsza dyskusja i klotnia nie ma sensu. Pozdro dla tych ktorzy sa kulturalnymi, obytymi i madrymi ludzmi.
Mafioso z honorem....hahaha...jeśli dla Ciebie, honor to zabijanie, nawet tych, którzy na śmierć zasługują...to współczuję skali wartości...Bardzo współczuję.
bardzo mnie śmieszy taka głupia dyskusja...Jest czy nie ma mafii w Polsce, oto jest pytanie...
Przecież to żałosne.
Film przedstawia jak, mniej więcej, i pewnie w dużej mierze, trochę naciąganej, sytuacji mafii w Polsce, a niektórzy wypowiadają się, jakby co najmniej, kiedyś byli w mafii i dokładnie znali się na jej "polityce"...naprawdę śmiech na sali.
Śmiech na sali mówisz ? Tylko to nie jet spór o to czy jest mafia czy nie ma jej w Polsce, ale o to że niektórym mylą się pojęcia i chcąc stworzyć pewien mafijny klimat nie wyszło to dla reżysera bo nie zna prawdziwej mafii . Nie zrozumiałaś do tej pory to nie zrozumiesz dalej
Brawo Bella mafia, naprawde imponujesz mi wiedza i podobnym rozumowaniem. Trzymaj sie cieplutko i moze pogadalibysmy sobie gdzie indziej o wiedzy ktora tu nie jest szanowana? Pozdrowka dla ciebie, a dla Katie tylko jedno mam do powiedzenia: Ignoruje to co piszesz i wogole twoja osobe, bo pustka w twojej glowie jest przerazajaco duza, jesli uwazasz ze czytanie ksiazek nie daje odpowiedniej wiedzy na te tematy, to sie mylisz.
Fucking gangsta z całym szacunkiem dla Twojej wiedzy musze stwierdzić że nieuważnie oglądnąłeś ten film. Przecież Blachowski mówi w jednym momencie że oni nie są mafią tylko prasa ich tak wykreowała. Opowiada Mracinowi że są grupką ludzi robiących na uboczu swoje interesy a to że określa się ich jako mafie to zasługa tylko mediów.
Cała ta Wasza dyskusja nie ma tutaj sensu bo "Świadek koronny" sam broni się od zarzutów przedstawionych przez Fucking gangsta. Dla mnie mafią to jest np. Yakuza. Szkoda że nikt z Was o nich nie wspomniał bo to w końcu jedna z największych mafii na świecie.
Co do samego filmu to naprawde bardzo pozytywnie mnie zakoczył i polecam go wszystkim, którzy są zniechęceni do Polskiego kina gdyż mogą się mile zaskoczyć.
Fucking gangsta - ja nie moge już ... ;)
Ale jednak jest mowa o tym że niby są mafią .
Z całym szacunkiem.
Chętnie bym z Tobą popisała na ten temat ale sie obawiam że trochę przaecieniasz moją wiedzę. Nie jestem w tym aż tak zorientowana jak ty. Ja czytałam o mafii tylko w książkach Puzo, ale mam zamiar zabrac sie za książkę "życie codzienne mafii" czy jakoś tak to szło jako lekturę z historii, bo mój wiek również nie pozwala na tak szeroką wiedzę jaką ty masz, bo mafią zaczęłam się interesować mniej więcej z rok czy 1,5 roku temu i przez ten czas oglądałam filmy i właśnie czytałam książki Puzo, które (z wielkim szacunkiem dla autora) polecam gorąco. Mam ochotę przeczytać te książki które ty wymieniłeś, ale moja znajomość angielskiego nie jest aż tak dobra żeby zrozumieć sens książki, bo książka jest jednak dziełem kultury mającym w sobie tą ukrytą myśl.
Rozumiem, ale wiedza tu akurat nie ma dla mnie znaczenia kto ile wie, po prostu jestes osoba ktora mnie rozumie i fajnie byloby sobie pogadac z toba, tak na luzie o interesujacych nas tematach w tym takze o tym, o ktorym rozmawiamy tutaj :) Pozdrowka i szacuneczek dla ciebie :)
szacuneczek, duza wiedza, cmokanie w pupke, glancowany gajer, duzo zelu, dresiarstwo umyslu (nie chodzi o spodnie bynajmniej), szacuneczek, szacuneczek.
imponuje ci to wszystko naprawde? ta blazenada, ta tandeta?
o jakim my tu szacunku i honorze mowimy? chyba w kryteriach gnoju w rynsztoku.
Imponuje mi ich przywiazanie. Nie rozumiesz, to nie zrozumiesz, zreszta, nie bede sie powtarzal bo to staje sie nudne, tak jak twoja gadka, ktora juz gdzies slyszalem.
no wlasnie, typowa ta twoja retoryka. kreujesz sie przy okazji tez na jakiegos mafiozo, z ta jeszcze smieszna ksywka, gdzie oczywiscie musialo sie pojawic fucking i gangsta.
sorry, ale mnie to po prostu smieszy.
smutne jednak, ze akurat te rzeczy imponuja ci najbardziej w zyciu.
masz racje, ze dyskusja nie ma sensu, bo sprowadza sie - jak dyskusja z kazdym pseudo gangsta mafiozo kolesiem z miasta - do tepej gadki, ktorej jedynym przeslaniem jest jakich choro pojety "szacunek" (wiesz w ogole, co to szacunek i za co mozna ludzi szanowac? watpie), "honor" i zaleznosc:
a) zgadzasz sie ze mna = szacunek, wielki respekt i pozdrowki! wiesz o co chodzi i jestes gosc,
b) nie zgadzasz sie ze mna = zero szacunku, koles, nic nie wiesz, ja tu rzadze (a raczej rzondze).
o jakim przywiazaniu mowisz? do mamony? do broni? do "kolegow" na zasadzie "zdradzisz - nie zyjesz"? do wszystkiego, co wbrew prawu i zle jako jedynym mozliwosciom "awansu"? co to za przywiazanie?
dziwie sie, ze skupiasz sie na tym i napinasz na innych jak Joe Pesci w Chlopcach z Ferajny. ale nie jestes ani z ferajny, ani Joe Pesci. po co ci to? uwazasz, ze to takie fajne? z zewnatrz.
jak trzeb abyc krotkowzrocznym, zeby pieprzyc o tzw. honorze na podstawie pierdol typu "przywiazanie" czy "lojalnosc", a nie widziec ogromu krzywd wyrzadzonych w tle przez tych "honorowych" ludzi?
Widze pracusiu ze napracowales sie piszac cos co malo mnie obchodzi. Na cholere wspominasz o Joe Pesci, to tylko aktor, to nie ten temat. A nadalem sobie taki nick, bo sam uwazam go za smieszny rozumiesz? Myslisz ze powaga mnie zjadla? To zle myslisz. Ja sam wiem najlepiej co jest smieszne a co powazne. To tyle, a ludzie honoru sa ludzmi honoru i tak pozostanie, jak ci to nie pasuje to juz twoj problem. Ja juz 100 razy mowilem: zakonczylem tu dyskusje. Thats all. Pozdrowka dla Bella mafia.
Adios para siempre!
wspomnialem o Joe Pesci, bo granie mafiozo i podnieta cala rzekomo poetycka otoczka mafii jest tak samo smieszna jak najlepsze komedie w jego wykonaniu.
honor? wyjasnij mi laskawie to pojecie na przykladzie mafii.
jesli oczywiscie potrafisz bez zadecia i tekstow w stylu "nie wiesz, to nie zrozumiesz, a em de bos"....
co nazywasz honorem? kradzieze, rozboje, gwalty, czerpanie zysku ze wszelkiego syfu, ktory sie legnie na ziemi? pseudo-lojalnosc albo kupiona albo wygrana strachem? o czym my mowimy?
pewnie rowniez wzrusza i podnieca cie to, ze jakis tam mmmafiozo wydawal ulamek procenta swoich brudnych pieniedzy na pomoc biednym dzieciom albo rodzinom ze slumsow, w ktorych sie wychowal... doprawdy godne podziwu.
To forum jest beznadziejne, dla naiwniakow i nic nie wiedzacych ludzi. Po co ja wogole z toba i innymi o tym gadam, juz tyle razy pisalem o tym a ty ciagle nawijasz do tego samego pytania co inni, poczytaj poprzednie tematy to sie dowiesz o honorze i innych sprawach. Dla ciebie mafioso to mafioso, a moze bys tak wspomnial o innych pozycjach w Cosa Nostrze jak consigliere. Poza tym gdyby wszyscy byli mafiosami, nie byloby Capo, Underbosses i soldattich oraz informatorow. Radze napisac do wnukow Gottiego na ich stronie i napisz tu co ci odpisali na temat dziadka. Jestem bardzo CIEKAWY :)
hehehe, czyz mogles sie spodziewac innej odpowiedzi?
tylko ty nie jestes naiwniakiem. wielki szu, moj ty guru.
co za roznica, czy jestes capo czy consigliere? czym tu sie podniecac? ze to ma wloska nazwe? sprowadza sie to i tak do jednego - zycia z nieszczescia innych.
ale oczywiscie ciebie to rajcuje. fajnie, mozna jako hobby, jeden z wielu tematow, ciekawostke. ale ty i wielu tobie podobnych traktuje to jak religie, sens zycia. straszne to. i zalosne.
Mi również byłoby przyjemnie .
Tak więc może podam e-maila ? ;)
malutki_kasiaczek@o2.pl będę czekać na wiadomość
Pozdrawiam serdecznie i szacunek hehe
"Czego się dowiedziałem od mądrych ludzi?
Tego na przykład,że o mafii można mówić wtedy, kiedy gagsterzy żyjący z czarnego rynku i innych klasycznych prac sobie właściwych, jak porwania czy haracze, wchodzą w bliskie związki ze światem polityki. Kiedy mafjina sięć zaczyna oplatać struktury państwa niczym pajęczyna. Kiedy całe społeczeństwo zaczyna pracować na ukrytą w mroku niewielką liczebnie super-elite, przechwytującą bezkarnie gigantyczne zyski pocodzące z grabieży finansów publicznych" - H.Niewiadomski pseudonim Dziad.
Przecież nawet w filmie sam Blacha mówił, że to nie jest żadna mafia. Matko, jak Wy oglądacie że potem wymyślacie takie głupoty xD
sama jesteś głupotą. kobiety nie powinny za bardzo się wypowiadac bo są głupie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zacznijmy od tego, że Polacy ogólnie nie umieją kręcić dobrych filmów. No z małymi wyjątkami. Nie oglądałam Świadka Koronnego, ale szczerze to nie chcę po raz kolejny, rozczarować się polską produkcją. :)
przecież w Polsce to są zwykłe capy , a nie mafia, we włoszech to oni by mogli buty czyścić, wiejskie cwaniaczki i tyle, którzy i tak ida do pierdla po jakimś czasie:)
Mi osobiscie film sie podoabl ;] Malaszynski musial grac bez okazywania jakikolwiek uczuc ( wyjatkiem jest ostatnia scena ) poniewaz mial taka role :] A co do Twojej wypowiedzi ;] Mam pytanie ?? ogladales ten film?? bo cos mi sie wydaje ze nie albo wogole nie uwazales o czym oni rozmawiaja ;]
Przeciez na filmie Skalpel sam powiedział ze w Polsce nie ma Mafi :) I ze ich gang nazwali mafia dziennikarze :P Wiec w tym momencie sie troche wyglupiles... ;P POzdrawiam i radze inne filmy ogladac bardziej uwaznie jesli sie chce potem na ich temat wypowiadac :]
OMG dajta że już ludzie spokój. Spoko gościu znasz sie na histori włoskiej mafi i napewno jestes w tym dobry ale jeżeli byś zauważył to jest to film o Polskiej mafi czyli można przyjąć trochu inną ocene i definicje, i już po problemie, można przyjąc że organizacja w Pruszkowie była mafią gdyż oprucz haraczów sprzedarzy dragów kradziezy porwań itp. miała jakies znamiona organizacji hierahicznej, korumpowała miejscowe władze, i wspierała sport (tak na moje oko:)). Swoisty system wartości przejeła natomiast nie z włoskiej mafi tylko z rosyjskiej czyli kult siły i brutalizacja działań. sry za orty itd.
I dlatego przegrali. Ruscy sa bardzo glupi i narwani, mimo tego ze wykupili sobie nabrzeze baltyckie u nas za "smieszne" pieniadze. Dla mnie i tak to durnie bez honoru (mowa oczywiscie o ruskich) bo polscy nie zrobili takiego przekretu by zagarniac cos co nalezy do naszego panstwa.
nie nazwalabym Ruskow glupimi sa w sumie 'najmlodsza mafia' wiec smiem twierdzic ze sie jeszcze 'nie wyrobili'
pozatym wloska mafia wywodzi sie z czasow walki z okupacja hiszpanska i byla czyms w rodzaju 'ruchu oporu', japonska mafia poczatkowo byla oddzialami do walki z bandami samurajow, ktorzy po likwidacji swojej klasy, zmniejszeniu liczby wojska staczali sie na dno moralne, rosjanie zas stworzyli mafie po rewolucji pazdziernikowej, byli to glownie niewyksztalceni robotnicy
w Polsce (cale szczescie) mafii nie ma - nie wiem czy jestesmy na to zbyt pazerni, lapczywi, czy Polak Polakowi wilkiem... tak czy siak mafii NIE MA, moze i niektorym gangsterom mazy sie stworzenie organizacji na miare yakuzy czy cossa nostry i dlatego powstaja twory bardziej przypominajace grupy zorganizowane rodem z Moskwy niz 'ludzi honoru'
Polska Mafia? buahahahaha nie ma czegos takiego i nigdy nie bylo i szczerze wam powiem nigdy nie bedzie...
bo raz polacy sa za glupi i za bardzo pazerni wiec nie stworza czegos takiego jak mafia bo mafia to "rodzina" gdzie kazdy ma swoje miejsce i wie co ma robic i nie martwi sie o nic innego bo ufa rodzinie i innym czlonkom rodziny...jak to mowia polak polakowi noz w plecy wbije wiec takiego czegos jak mafia nigdy w Polsce nie bedzie...
dwa Polska jest we wszystkim w kazdej dziedzinie 100 lat za murzynami i w polityce i w pilce noznej i w innych rzeczach wiec musi minac troche lat zeby Polska sie troche poduczyla...a swiat nie bedzie czekal na nas wiec kolo sie zamyka i my zawsze bedziemy 100 lat za murzynami
Fucking_gangsta123
Nigdy nie popieralem zadnego rodzaju organizacji przestepczej i mafia tez mi nie imponuje ale z jednym sie zgodze to bardzo honorowi ludzie i nie mozna ich porownywac do zwyklych przestepcow...
Ja jestem po przeciwnej stronie barykady bo dla mnie wzorem ktory moge nazwac "mafia" jest japonska yakuza u nich tez liczy sie honor i nie wiem czy nie bardziej niz u italiano
swoja droga zastanawia mnie fakt gdyby mialo dojsc do starcia japonskiej yakuzy z wloska mafia to ktora mafia wygralaby to starcie
jaki znawca się znalazł, a skad wiesz co w Polsce jest ? co ty jakies wszedobylski jestes?? ;/ ah rozumiem miliard w rozumie
Kam powiedział Ojciec Chrzestny "Lojalność moich ludzi kończy się tam, gdzie kończą się nasze interesy". To zdanie z Ojca Chrzestnego III, to tak naprawdę krótka i treściwa demitologizacja mafii włoskiej. Wystarczyło popatrzeć na "Alfabet mafii" by zauważyć, że u nas jest tak samo. Także to chyba Ty, z całym szacunkiem, masz w pewnym sensie wyidealizowany obraz włoskiej mafii.
pelne popracie, ale od obecnej tu gangsterki uslyszysz, ze to tylko film.
oczywiscie kurde, ze to tylko film, a wy kim jestescie jak nie kreskowkowymi smiesznymi stworkami, ktorzy podniecaja sie tym, co im sprzedal wydawca ksiazki razem z autorem dopisujac wielka ideologie do zwyklej bandyterki?
jeszcze raz pytam, bo jakos dziwnie nigdy jeszcze (ani tu, ani nigdzie indziej) nikt mi nie wyjasnil znaczenia "honoru" na przykladzie jakiejkolwiek mafii. wiec czym jest ten honor (procz tego oczywiscie, ze jestem leszczem, nie rozumiem, to nie zrozumiem, gowno wiem, ze zero szacunku i ze brak pozdrowek dla mnie)? przyzwoleniem na krzywdzenie innych w imie wlasnego dobra? a moze fakt, ze dwie przestepcze rodziny walczac ze soba trzymaja sie jakiejs ustalonej hierarchii tak was podnieca, ze nazywacie to honorem? a czego sie kurde maja trzymac? ramy? tyle, ze to zaden honor, a zwyczajnie albo strach albo przywiazanie albo mamona albo wszystko to naraz.
Co Wy gadacie. Yakuza jest najpotężniejsza. W Japonii jak się zmienia szef Yakuzy to w wiadomościach oficjalnie to ogłaszają.
Mam pytanie? Czy to jest forum o filmie czy o mafii jako takiej?? Może i film jest słaby ale zatrzymajmy się na akcji, grze itp. nie natomiast na dokumentalnej stronie obrazu bo on dokumentem nie jest. Jakie to smutne że nie mamy prawdziwej mafii w Polsce, bo tylko nam tego brak w naszym kraju. Już wiem dlaczego narzekamy na komedie romantyczne w stylu "Nigdy w życiu" i potomni temu.... . bo my Polacy nie mamy u siebie pięknych, bogatych uczciwych i wierzących w miłość ludzi, więc nie możemy też o tym kręcić filmów-bo się nie znamy w temacie (zostają filmy o biedzie, żulach itp - o tak tu mamy się czym pochwalić z autopsji.. No może gdybyśmy żyli w Stanach to tak - o wszystkim byśmy mogli bo oni i miłość, i mafię a nawet (jak wynika z kręconych filmów) UFO, elfy mają chłopaki, to są w temacie. Oni to mają szczęście. A krytykantom proponuję napisać coś i dać do druku - i to jest napisane szczerze i bez ironii. Powodzenia
Ahojj. Zacznijmy od problemu, który nęka wszystkich Polaków i jest główną przyczyną pojawiania się "komerchy". Nie mamy ludzi, którzy napisaliby porządne scenariusze ;] Już parę lat temu ojciec powiedział mi (kiedy jeszcze żył), że mogłabym coś napisać i wysłać jakiemuś reżyserowi. Ba, każdy z nas ma taką możliwość :) Napisać dobry scenariusz, wymyśleć dobrą historię która poruszy serca wielu ludzi i pozostawi po sobie jakieś głębokie przesłanie... to dopiero sztuka. Niestety, jesteśmy tępymi jednostkami i zapominamy o tym, że największe hołdy i gratulacje (lub też pretensje i zażalenia) trzeba kierować do autora scenariusza ;]. "Komercha" to kiepskie historyjki, najczęściej pisane pod podobieństwo Amerykańskim filmom. Echh, każdy kraj ma coś szczególnego w swoich ekranizacjach... czego nie da się skopiować... czy zastąpić czymś innym. Kwestia znalezienia tego naszego, Polskiego pierwiastka, nazwania go po imieniu ;]. Mamy coś takiego? xD Aktorzy, reżyser, scenarzysta, ludzie-robiący-tapetę :D, itd. próbują dać z siebie jak najwięcej... by z tego przeklętego, słabego scenariusza zrobić coś... na co można spojrzeć z przyjemnością... ba, uwielbieniem. Nie można się nastawiać pesymistycznie do filmu... tylko dlatego, że główną rolę gra jakiś facet z serialu ;P Z resztą co z Was za krytycy "komerchy" skoro oglądacie jakiekolwiek telenowele :D hehe. To dopiero pranie mózgu - M. jak Miłość, Moda na sukces ;D, itd.
Dlaczego nie wzruszają nas 'komedie romantyczne' typu "Nigdy w życiu" (nie... o Kochana, nie narzekaj na swoich rodaków!!)? Mamy potrzebę, tak jak każdy... by poczuć miłość na własnej skórze. Nie jesteśmy głupi i naiwni, wiemy jaka jest rzeczywistość. Większość z nas dostało kopa jeśli chodzi o miłość. Czemu ma mnie wzruszać jakaś historyjka bogatych ludzi, którzy na siebie wpadają i nie mogą sobie wyznać uczuć. Jak ja mam się utożsamić z pseudo Polskim życiem pseudo Polaka? Napiszcie mi scenariusz, gdzie młody chłopak w dresie, blokers, zakochuje się w jakieś dobrej dziewczynie (niekoniecznie bogatej, żyjącej w zamku ;P) ale nie może do niej dotrzeć, bo jej rodzina zabrania jej kontaktu z nim. On żyje jak przeciętny warszawiak, imprezuje, pali trawkę... śpi z dziewczynami... ale kocha, sam nie wie czemu porządną laskę. TO BYŁBY HIT!! Napisać Wam coś takiego? Nie ma problemu jak dla mnie stworzenie historii bez heppy endu ;] Po pierwsze nikt nie odważyłby się na nakręcenie takiego niegrzecznego filmu. Ukazanie rzeczywistości w normalnych barwach... Zetknięcie się świata religii chrześcijańskiej i np. tzw. "ateizmu". Kościół się nie zgodzi, Kaczki, Giertuś i jemu podobni powybijają wszystkich i zatuszują sprawę. Reasumując (bo mnie poniosło, przepraszać xD) historyjki miłości jakie są pokazywane przez Media śmieszą nas ;] Nie docierają do nas, nie czujemy z nimi powiązania. Co do filmów z żulami i o biedzie. Wybacz, że nie jesteśmy z Japonii i nie mamy najnowszych komórek, czy też nie jesteśmy z Ameryki i nie jeździmy wypasionymi brykami. TO JEST POLSKA! Nasz "świat" jest inny, ale nie gorszy ;] Trzeba znaleźć plusy i pokazać je przede wszystkim nam (mi hehe :D).
Mafia... co my, Polacy, możemy wiedzieć o mafii. Miłość silniejsza od mafii... litości. Śmieszne. Ludzie, którzy są w stanie zabić dla swoich interesów muszą wyrzec się miłości. Albo jesteś ofiarą i żyjesz jak przeciętniak... albo :) drapieżnikiem. Film zobaczę jutro i napiszę o swoich odczuciach ];>
Buźka. Cieszę się, że są jeszcze istoty... które myślą.
PS: My mamy mafię ;]!! Guru Rydzyk i Mohery. A tak na poważnie każda zbiorowość religijna jest jak gang.
Ups poprawka *Kochany, Kochany ;) Wy, faceci... musicie tak negatywnie myśleć? Czy życie w Polsce jest takie złe? Po coś się tu urodziliśmy. Możemy zamieszkać w innym kraju, nauczyć się innego języka... ale nadal pozostaniemy Polakami. Polakami z kiepskimi filmami ;D Takie życie. Kocham tę sprawiedliwość.
Zdrowia życzę ;]
Gangsta... Jeżeli mam być szczera to powiem Ci tak- ośmieszyłeś się tym tematem. I będe niemiła i zostawie tutaj wpis, żeby temat nie spadał i ludzie mogli się z ciebie śmiać.
Nie oglądałeś nawet tego filmu.
Ale kiedy pojawiło się słowo "mafia" w mediach podniesiłeś się jak nastolatka na widok małaszyńskiego:) I co z tego, że masz wiedzę na temat mafii skoro jesteś leszczem? Przecież łatwo domyślić się, jaki cel miało hasło "mafia silniejsza niż miłość". Ten film jest nastawiony na zysk, ma być hitem kasowym, tzn., że trzeba z nim trafić do różnych grup społecznych. Wiadomo, więc czego się spodziewać, szczególnie po tej calej kampanii reklamowej jaką prwodzadzi TVN. Ale cóż... widac i ty się złapałeś w ich sidla. Najlepiej przejdź się kilka razy do kina, i analizuj każdą scenę a potem idź do kąta i potnij sobie nadgarstki, płacz, wyj, bo użyli tego wielkiego słowa MAFIA (w reklamówce) w odniesieniu do polskich gangsterów. Straszne. Mam nadzieję, że z tego powodu nie wyprostują Ci się fałdy na mógzu i będziesz dalej w stanie czytać o MAFII i oglądac filmy o MAFII!
W ogole śmieszny jesteś, nie potrafisz nawet odpowiedzieć normalnie pracusiowi, którego zresztą w tym miejscu pragnę pozdrowić:) I chcę powiedzieć- pracusiu- z takimi nie pogadasz, pewnie na samo słowo "mafia" reaguje niepohamowanym podnieceniem. Widać, że to gówniarz, trzeba mieć po prostu nadzieje, że mu przejdzie.
ps, HIT- "Polska jest za głupia na mafię" :)
Filmweb to skarbnica wiedzy.
Miałobyć "Miłość silniejsza niż mafia". hrhr.
Za błąd, szczerze przepraszam i pragnę okazac skruchę i mam nadzieję, że mi wybaczycie:)
eineDummeTrine Gangsta ma racje nie powinno sie pisac mowic i uzywac danych okreslen jesli cos tym nie jest...wnerwia mnie takie podejscie do filmow zrobimy dobra reklame to film sie sprzeda z tego wynika ze bez reklamy i tej wielkiej medialnej tuby ten film stracilby na wartosci i sie nie sprzedal...zalosne jest takie podejscie ludzi od reklamy
tak samo jest z art spozywczymi np z coca cola
jest jedna coca cola(ta orginalna) a reszta czytaj hoop cola to podrobki i powinno im sie zakazac uzywania nazwy cola
nawet pepsi nie uzywa w swoim towarze slowa cola
jesli cos nie jest filmem o mafii to nie jest i trza to ludziom uswiadomic bo tvn wciska ludziom ciemnote ze jest to film o mafii...z tvn'em jest jak z naszym rzadem...premier kaczynski wciska ludzom przepraszam obywatelom kit ze jest lepiej niz bylo a nie jest i jeszcze dlugo nie bedzie!! tak samo jest z tvn'em wciskaja ludziom kit ze sa najlepsza stacja a nie sa...
a alfabet mafii to jedno wielkie dno o polskich przestepcach pospolitych opatrzone w roznego rodzaju slowa typu mafia wielkie pieniadze po to zeby ludzie ogladali
powtarzam jesio raz w polsce nie ma i nigdy nie bylo mafii byla siatka przestepcza zwyczajna grupa ludzi ktorym udalo sie jakims cudem stworzyc grupe ktora dokonywala zlych rzeczy na terenie kraju
widze ze znalazlas sobie kogos kto popiera twoja zadziwiajaco zabawna teze. Skoro tyle gadasz i nadal nie pojmujesz, czego sie udzielasz tutaj?! Sama sobie chodz do kina na taki badziew i wydawaj kase, zal mi ciebie. I gowno prawda z ta miloscia w mafii, po cholere poprawialas ten zalosny slogan, to prawda- Mafia jest silniejsza niz jakas tam milosc. (moze widzialas na filmach to sztuczne uczucie, jakie wystepuje w tego typu filmach- to bajka, cos takiego na realu nie ma miejsca). Szelenstwa, masa lasek w "GO-GO", to jest zycie. Jesli nie masz o takim zyciu pojecia, to milcz, bo to ty jestes smieszna w oczach tych ktorzy maja o tym pojecie, a jest ich wiecej niz tych niewiedzacych o sprawach soldato itp.
I to nie oznacza ze jestem tam jakims pieprzonym mafioso czy ksiegowym czy innym gosciem, lubie to czytac, a jak komus to przeszkadza, to juz ich problem.
I do k...rwy nedzy, nie piszcie juz w tym topicu, jesli temat za bardzo odbiegl od watku, bo to bez sensu. Pozdrowka.