Dzień dobry.
Proszę uprzejmie o podanie tytułów takich fest dobrych filmów o 'zombiakach'.
Z góry zaznaczam, ze widzialem już 'Świt żywych trupów', 'Planet Terror', ' Martwica Mózgu'.
Z góry serdecznie dziękuje : **
No nie nie wiem. Residenty są średnie, a "Jestem Legendą" to wręcz gniot. Godne uwagi filmy o zombie to:
"Noc żywych trupów" (1968)
"Świt żywych trupów" (1978)
"Zombi 2" (1979)
"Dzień żywych trupów" (1985)
"Powrót żywych trupów" (1985)
"Martwica mózgu" (1992)
To już klasyki.
Ja bym to ująl inaczej - residdenty to gnioty totalne (a gra taka dobra...), a "Jestem Legendą" mimo tego, że opiera się na tej książce co seria Romero nie jest filmem o zombie.
Dalej - polecam wszsystkie właściwie części sagi wspomnianego wyżej reżysera (poza nędzną "Ziemią Żywych Trupów"), remake "Świtu Żywych Trupów" Snydera z 2004 roku oraz moim zdaniem najgenialniejsze dzieło w historii "zombiepodobnych" - "28 Dni Później" (oraz kontynuację).
Co do "Martwicy Mózgu" film jest znany głównie z tego, że był najbardziej kiczowatym horrorem w historii i na tym opierasię jego "kultowość". Zdecydowanie odradzam.
a ja bym powiedział że Resident owszem troche głupi, ale z filmu na film
było coraz lepiej. Pierwsza część zdecydowanie najsłabsza, druga już
lepiej a nawet ciekawie, zwłaszcza pod koniec, za to trzecia juz robiła
wrażenie (chociaż troche naciągana) ale mozna Residentów polecić, jako
trylogia nie prezentuje się źle, zwłaszcza dla fanów zombiaków! :)
Tssso?!
Zacznijmy od tego, iż RE jest na podstawie gry komputerowej. Jednak z biegiem czasu ma on coraz mniej wspólnego z pierwowzorem. Dlatego pierwsza i druga były o wiele większa gratką dla fanów gry niż 3.
Wszystkie jednak cechuje marność wykonania. Filmy na podstawie RE to najzwyczajniej budżetowa sieczka, zupełnie nieatrakcyjna dla prawdziwych fanów filmów o zombie. Jako ta "trylogia" prezentuje się więc bardzo źle, bo nie ma w tym ani przesłania filmów Romero, ani efektowności chociazby Dawn of the Dead z 2004 roku, ani tym bardziej geniuszu Boyle'a ("28 Days Later").
To tyle.
Tzn. co? Czarno-białe niszczy wzrok? :)
Zależy czego oczekujesz, ale jeśli widowiska to się rozczarujesz. Jeśli nie głupiego, dość kameralnego filmu ze świetnym klimatem to polecam.
"28 dni i tygodni ..." nie są filmami o zombie. Bo pierwsze, ludzie poddani wirusowi są żywymi istotami.
Traktuję wszelkie istoty pozbawione z grubsza odczuć społecznych, drepczące, biegające i zagryzające innych jako zombie. Stąd najlepsze filmy o nich:
-28 dni później (niesamowity klimat postapokaliptyczny wręcz, cudowne ujęcia opuszczonego miasta, muzyka)
-28 tygodni później (słabsza część, bez ukazania psychiki postaci w opuszczonym świecie, za to świetne sceny eksterminacji- panowie w maskach no i muzyka :) )
- Jestem legendą (super pomysł, zarośnięty zniszczony NY z wieloma ale: komputerowe postaci, główny aktor, amerykański macho w wielkiej bryce, samotnik, amerykański bohater etc)
-Rec (obłędny klimat, wręcz klaustrofobiczny)
-Rec2 (słabsza część, niestety pojawia się wytłumaczenie zarazy... natomiast początek gdy oddział policji chodzi i strzela robi wrażenie)
-Żywe trupy antologia- fajne, klasyka i należy... Ziemia żywych trupów miała jeden atut. Wątek enklawy otoczonej, bronionej oraz wypady po żywność poza nią. Świetny falloutowy klimat to tworzy i co ważne dla mnie jest najbliższy naszej mentalności i realnym wypadkom :)
Pozdrawiam
Zdecydowanie polecam:
Noc Żywych Trupów 1990 r.
Świt Żywych Trupów 1978 r. - wersja reżyserska
Dzień Żywych Trupów 1985r.
Resident Evil 1 - 4 ( Polecam jako filmy bo obejrzenia nie opierając się na grach komputerowych ).
Jeśli chodzi o filmy zombie to zdecydowanie polecam "Zombieland", chyba najlepszy film o zombie jaki powstał do tej pory (nie wiem na 100% bo nie widziałem wszystkich filmów o tej tematyce i jest to MOJE subiektywne zdanie :)) aczkolwiek Dawn Of The Dead jest zaraz za Nim:)
1.Serial The walking dead-rewelacja
2.Serial Dead Set-bardzo dobry
3. La Horde też daję radę
4. Świt Żywych trupów
28 dni później, 28 tygodni później, jestem legendą, the dead set, wysyp żywych trupów, 1 i 2 resident evil mi się nie podobały 3 nie widziałem
Jeśli chcesz pooglądać filmy o zombiakach to pewnie nie zależy Ci na nie wiadomo jakich doznaniach estetycznych a po prostu na zasadzie "ręka, noga, mózg na ścianie"
"Wszystkie pory dnia, roku itp żywych trupów" trzymają swój niezbyt wygórowany poziom więc można je śmiało oglądać
Resident Evil żyje dzięki Milli Jovovich, więc ja tam do tego nic nie mam, zombie są, krew się leje, jest dobrze
"Jestem legendą" to wg mnie najlepszy film o tej tematyce ostatnich lat
28 ... Bardzo dobry, warto zobaczyć
Martwica, krwią, która tam się pojawia można się udusić i się w niej utopić. Więcej tam śmiechu niż jakiegokolwiek strachu, ale z racji na 'klasyczność' można obejrzeć