wybaczam mu naiwność (szczególnie w scenie, gdzie panna rzuca się przez parking pełen Dead'ów w obronie psa), gdyż to naprawdę świetny film. Uśmiałem się na nim bosko, lecz zakończenie wzruszyło mnie do łez. Wreszcie prawdziwy Happy End.
To ironia, prawda? BO ja nie zauwazyle Happy Endu... No i tez sie usmialem - moze i gorzkimi lzami ale zawze. Przynajmniej zaoszczedzilem kilka groszy nie wypalajac plytki ;).
jaki happy end?? a widziałeś te krótkie scenki między napisami końcowymi, jak docierają na wyspę, a te śmieszne truposze przypływaja tam za nimi??
tak ogólnie, nieźle się ubawiłam, oglądając filmik, nie tylko z powodu tej krwi, flaków itp. zajeśmieszna była ta scena gry w szachy, po prostu zwala z nóg, oni grają, a tam tysiące zombie...
jeśli ktoś lubi ten gatunek(jak ja) może spokojnie spędzić leniwe popołudnie na tym odjazdowym filmiku...
pozdro...
agresywna :)