jak dla mnie oryginał był lepszy. Tutaj nie było żadnego klimatu. Aktorzy z filmu Romero grali bardzo dobrze, nie dało się być obojętnym na ich losy. A tutaj? Jakoś inaczej. Nikt nie wzbudzał sympatii. Choć taka miła odskocznia od innych filmów o zombie, bo te tutaj były zwinne i biegały, ale nic poza tym.