jak można było zepsuć taki dobry materiał na film?Scenariusz strasznie denny, nielogiczne zachowania bohaterów. Jaki normalny człowiek, widząc wokól siebie około 500 Zombie gotowych cię "pożreć" śmiał się, grał w szachy albo przymierzał buty? Kiedy odlatuje helikopter z ratunkiem, bohaterowie zamiast wydzierać się lub płakać mówią "jak on mógł odlecieć przecież nas widział" z taki świętym spokojem...Najbardziej rozwaliła mnie jednak Nicole, która która ryzykowała własne życie, żeby iść po psa. Ludzie kochani... scenariusz kompletnie nielogiczny i beznadziejny. A dlaczego jeden trup, który dostał 15 strzałów biegł dalej i wogóle tego nie poczuł, a drugi dostał jeden strzał i padał? Ten film jest pełen nielogiczności, które aż rażą w oczy. Pod koniec filmu, następuje wybuch obok jednej ciężarówki. Cudem jednak, ciężarówka nawet nie została uszkodzona... Aktorstwo mierne, nie wspominając już o muzyce. Jedyne co mi się podobało w filmie to początek. Za niego daje 2/10.