Podpisuje sie pod tym i rowniez ma u mnie 10/10.

Witam ja napisze tylko że film jest troche ciezki ogladajac go strasznie wiercilem sie w fotelu niemogac znalesc odpowiedniego miejsca aby spokojnie usiasc i go obejrzec (i niech mi nikt tu niewyskakuje z owsikami :) )Ocenilem go na 8 a dlatego 8 poniewaz brakuje mu dwoch podstawowych jak dla mnie cech mianowicie chodzi tu o dluzsze rozwiniecie kazdej z 3 histori bo te scenki sa strasznie krotkie i ciezko sie go oglada , druga cecha jakiej brakuje to zaprzyjaznienie sie z glownymi bohaterami sory ale ja do nich nic niepoczulem a nielubie takich filmow gdzie nieda sie polubic glownych bohaterow .

To co mnie denerwowalo to niepotrzebne scenki ktore niepotrzebnie az tyle trwaly np ten czas mozna bylo by w inny sposob wykorzystac.

Dlatych co nieogladali niech skupia sie na filmie bo trzeba go dobrze zrozumiec a jesli ktos go niezrozumie niech pozniej niewypisuje bzdur w komentarzach ze film jest slaby tylko niech obejrzy go jeszcze raz.

Film raczej polecilbym obejrzec w domu w swoim zacisznym pokoju niz w wielkiej sali z ludzmi ktorzy szlachaja nad glowa :)


Ogolna Ocenka 8/10

Zgadzam się w 100 % z Technodream, film po prostu trzeba zrozumieć, a do tego najlepszy jest dom a nie kino; film rzeczywiście jest za krótki, a momentami trochę przekombinowany. NIe zmienia to jednak faktu że efekty specjalne, a przede wszytskim muzyka są rewelacyjne... artyzm

Dlatego moja ocena to 8,5/10

Zgadzam się! Film jest poprostu genialny. POkazuje co jest tak naprawdę ważne. Polecam ;) ale tylko tym, którzy lubią pomyśleć.
Film nie jest prosty ;)

10/10

Film jest prosty i nie tylko dla tych, którzy lubią pomyśleć. Arcydziełem też bym go nie nazwał. Choć świetny wizualnie, ze świetną muzyką, świetnymi aktorami (konkretniej jednym - H.J.), świetnym reżyserem..., świetny nie jest. Pomysł troszkę niewykorzystany, po Aronofskim (skym?) oczekiwałem więcej niż dobrego filmu.

Ha! "Świetny wizualnie, ze świetną muzyką, świetnymi aktorami, świetnym reżyserem". Właśnie o to chodzi! Film nie jest prosty. Jest dosyć trudny, zrozumienie go w pełni jest możliwe po dogłębnej analizie i obejrzeniu parę razy (chodzi mi o zrozumienie symboli i filozofii, bo poskładanie filmu (retrospekcji) w całość jest w sumie łatwe). Ten film wzbudza w człowieku chęć zastanowienia się. Ładna oprawa (przez niektórych uważana za kicz, ale to kwestia gustu) i doskonała muzyka to jest celowy zabieg reżysera aby film był bardziej sugestywny. Pan reżyser w "Źródle" pokazał jednak, że potrafi nie tylko tworzyć filmy oddziałujące na człowieka obrazem i dźwiękiem (w "Requiem dla snu" fabuła jest dosyć prosta). Pokazał że potrafi urzec fabułą, że potrafi splec ze sobą trzy historie i w umiejętny sposób połączyć je w jedną. Myślę że wbrew opiniom ten film może być traktowany jako filozoficzna opowiastka, a nie jako SF. Wiadomo, że to iż umieramy jest rzeczą oczywistą, więc oczywista jest puenta filmu, który o tym został nakręcony. Ale droga, jaką przechodzą bohaterowie już taka prosta nie jest. Proszę popatrzeć trochę obiektywniej: "świetny wizualnie, ze świetną muzyką, świetnymi aktorami, świetnym reżyserem", ja dodam uniwersalną i świetną fabułę i film tak naprawde okazuje się świetny. A podobać się nie musi... Bo jakiś taki inny i nudny... prawda?

Podobał mi się, nie był nudny. Niestety (IMO)nie jest arcydziełem. Mój komentarz odnosił się do rzekomego geniuszu "Żródła". Zaprzeczyłem, stwierdziłem, że jest "tylko" dobry, ale świetnie zrealizowany. Twierdzenie, że go niezrozumiałem jest poniżej krytyki.
Prosty/skomplikowany, złożony.
Łatwy/trudny.
Z tematem już się spotkałem; może dlatego nie pieję z zachwytu nad treścią? Pozd.

E tam;) Mi się podobał, a mój post to tak ogólnie napisalem i raczej nie po to aby Ciebie krytykować. Jeśli tak to odebrałeś to sorry, bo wiem że każdy ma swoją opinię. Dla mnie ten film był więcej niż dobry, takie niedocenione arcydzieło właśnie, a z taką tematyką i treścią się nie spotkałem -widocznie za mało filmów oglądam... Nie sugerowałem że filmu nie zrozumiałeś. Ale znam wielu, którzy nie zrozumieli, a pisali i mówili różne rzeczy. Raczej chodziło mi o to że jak film ma dobrą muzykę, scenografię, efekty, reżyserię to siłą rzeczy jest poprostu bardzo dobry (Ty też napisałeś że jest dobry), a arcydziełem może być jeżeli się komuś hmm... spodoba. Jeśli na kogoś zacznie działać, siedzieć w głowie i skłaniać do ważniejszych przemyśleń. Więc napisałem że dla mnie jest genialny, i pewnie wielu tak myśli. Możesz mnie potraktować jako głos z tej strony, która uważa film za genialny;). A może faktycznie ten film jest prosty i poprostu tylko dobry... Może to tylko ja się tak wkręciłem. Może tylko dla mnie taki jest;) wyjątkowy. Dzieki za odp.

:)Część komentarza była do TechnoDream, który w złej tradycji eksploatuje argument o "niezrozumieniu". dobrze wiedzieć, że są tu jeszcze kulturalni użytkownicy:) Pozdrawiam

Oczekiwałem po tym filmie troche może za dużo... Niestety przynudzanie, te krótkie scenki są tak zrobione że w połowie filmu sie pogubiłem... Naprawde rozwinąć ten film, i by było prawdziwe arcydzieło.Muzyka piękna,Zdjęcia też,Aktorstwo w sumie dobrze. "Tego czegoś" brakowało, i film przynudza troszkę... Zasnełem oglądając,ale w sumie film nawet dobry...Ocenka 7/10 moim zdaniem pasuje raczej...

"Zasnełem oglądając,ale w sumie film nawet dobry", to mnie przyznam szczerze, prawie zabiło :). Piwo dla tego Pana!

Pozdrawiam!